wtorek, 29 listopada 2016

Polucja

Polucja zwana zmazą nocną, Panowie to mają życie śpią sobie, śnią im się piękne kobiety, sceny erotyczne, fantazjują sobie we śnie i doznają wytrysku, sennej ejakulacji. Ciekawe jakie są wasze reakcję po przebudzeniu J

Ejakulacja kobieca

Panie również doświadczają ejakulacji, następuje ona poprzez wyrzucenie, wydobycie się płynu w trakcie stymulacji seksualnej w różnej formie, w zbliżającym się orgazmie, lub w jego trakcie.

O ile u mężczyzn sprawa jest prosta i aż tryska to u kobiet nie było to aż tak oczywiste, choć podobno rozważania w tym temacie sięgają czasów Arystotelesa. Kobiece płyny na pewno jeszcze nie jednokrotnie będę jeszcze poddawane badaniom, ale kluczowe jest to że pewnie każda kobieta może dostać wytrysku, ejakulacji.

Ejakulacja


Ejakulacja to słowo wywodzące się z łaciny: eiaculatio  i onacza wytrysk nasienia, spermy z penisa w skutek stymulacji seksualnej wywołanej poprzez odbywanie stosunku seksualnego, masturbacji czy też polucji. Do ejakulacji wytrysku dochodzi poprzez skurcze w penisie, które powodują jej wyrzucenie, wystrzelenie, czy jakkolwiek tego nie nazwać J
Niestety dość często dochodzi to zaburzeń ejakulacji, objawiają się one poprzez:
Wytrysk przedwczesny – często panowie mają z tym do czynienia w młodym wieku w trakcie pierwszych doświadczeń seksualnych, chęcią osiągnięcia szczytowania bez dawania obopólnej przyjemności z seksu, na skutek nadmiernego podniecenia, poprzez rzadkie kontakty płciowe z partnerem, długi okresy bez współżycia, a także na skutek chorób
Wytrysk opóźniony – to pojęcie z kolei przeciwne ejakulacji przedwczesnej, tutaj oczywiście do wytrysku dochodzi zbyt późno, a wpływ na to ma podłoże nerwowe, psychologiczne, problemy zdrowotne, czy też spożycie alkoholu, lub zażywanie pewnych leków.
Wytrysk wsteczny – gdy nasienie zamiast zostać wyrzucone wpływa do pęcherza moczowego. Powodem takiej sytuacji może być np. choroba, zażywanie pewnych leków, zabieg chirurgiczny.
Brak wytrysku – inaczej anejakulacja ma miejsce gdy dochodzi do zaburzeń funkcjonowania narządów mężczyzny, powodem mogą być urazy narządów, powikłania pooperacyjne, ciężkie choroby, przyjmowanie leków, oraz oczywiście czynniki psychologiczne.
Odnośnie męskiej części tego pojęcia dodam jeszcze, że jeden wytrysk, taka całkowita porcja to ejakulat J

poniedziałek, 28 listopada 2016

Spragniony - Rozdział 4

- Pamiętaj, żebyś się spił tam i nie przyniósł sobie wstydu.
- No jasne.
- Jak będziesz wracał to bądź cicho będziemy już spały.
- Dobrze, wrócę jak tylko się skończy, Kocham was.
- Już dobrze, idź zamknę drzwi tylko na dole żebyś mógł wejść.
Spotykamy się w centrum pod Rotundą, dla mnie idealne miejsce jedna stacja metrem i jestem, pewnie będę  pierwszy, a może lepiej żebym się chwilkę spóźnił. Iza i Kaśka pewnie przyjadą razem.
Jest za dziesięć dziewiąta, wychodzę z metra i widzę dwie super dziewczyny, Iza i Kasia wyglądają zniewalająco. Kasia założyła prześwitującą bluzkę z cekinami na wysokości piersi, schowaną pod bolerkiem, oraz obcisłą skórzaną spódniczkę przed kolana, szpilki na około pięciocentymetrowym obcasie i małą torebeczkę której zmieścić można jedynie małą portmonetkę i telefon, Iza zaś… Iza w czarnej skórzanej ramonesce, pod którą ma białą bluzkę z kołnierzykiem wykończonym haftem jakby jakiś tatuaż i perłowymi guzikami, do tego tiulowa czarna spódniczka i szpilki na nieco mniejszym obcasie, a do tego czarna torebka w kształcie koperty. Liczę, że dobrze wybrałem swój strój zakładając czarną kurtkę, białą koszulę, czarne spodnie i pantofle .
- Cześć, mam nadzieję że długo nie czekacie? – w odpowiedzi na to pytanie otrzymuje buziaki w policzek od obu pań, nigdy się tak nie witaliśmy w pracy i przypomina mi to czasy szkoły średniej, co nie zmienia faktu, że jest to bardzo przyjemne.
- Przed chwilą przyjechałyśmy. – Odpowiada Iza. – To co lecimy, wybrałyśmy z Kasią lokal, nie masz nic przeciwko?
- Absolutnie nie, zatem panie przodem.
- Mamy jeszcze godzinkę, – wtrąciła Kasia – więc może wejdziemy na jakiegoś drinka jeszcze?
- No właśnie… - Podsumowała Iza
- Niedaleko jest mały pub, gdzie podają drinki i piwo no i będziemy mieli po drodze, co wy na to?
Oboje z Izą przytaknęliśmy i ruszyliśmy, dziewczyny szły bardzo blisko siebie pod rękę, a ja tuż obok dotrzymywałem im kroku. Gdy dotarliśmy na miejsce dziewczyny zamówiły sobie drinki ja wziąłem jasne piwo z beczki. To odpowiednie startery na dzisiejszy wieczór. Iza i Kaśka spotykają się od czasu do czasu i to widać świetnie się czują w swoim towarzystwie, ale nie zapominają też o mojej obecności i zaraz po tym jak poruszają jakiś swój temat szybko przechodzą na tematy ogólne w których możemy uczestniczyć wszyscy.
- Zaraz otwierają budę, zbierajmy się później będzie tłoczno. – poinformowała nas Kaśka.
- Podejdę i zapłacę za napoje, spotkamy się przy wyjściu. – Proponuję.
- Dobrze Marku, później się rozliczymy.
Do zapłaty za cztery drinki i dwa piwa sto piętnaście złotych, muszę zapłacić kartą, kurde będzie się z czego tłumaczyć w domu. Ale nie to jest dziś najważniejsze, płacę i idę do dziewczyn.
Przed dyskoteką jesteśmy trzy minuty po otwarciu, Iza płaci za wszystkich na raz za wstęp, udajemy się do szatni, po czym od razu rezerwujemy sobie stolik blisko  parkietu i baru. Z głośników dobiega dość nowoczesna muzyka, ale wpadająca w ucho i łatwo będzie się wczuć, imprezę zaczynamy od kolejnych drinków i piwa z toastem za dobrą zabawę.
Kaśka odstawiając swoją szklankę z drinkiem opuszczając rękę złapała mnie za kolano, spojrzała się na mnie i lekko skonsternowana zabrała rękę z lekkim uśmiechem tak jakby w odpowiedzi na mój uśmiech, po czym złapała Izę za rękę i głośno powiedziała:
- Na parkiet!
Iza szybko odstawiając swoją szklankę złapała mnie za rękę i pociągnęła za sobą. Tańczyliśmy w małym trzyosobowym kółku blisko środka parkietu. Oczy za często odchodziły mi w stronę spódniczki Izy, która przy niemalże każdym jej ruchu falowała do góry.
Młody brunet przyłączył się do nas trojga swoimi pewnymi ruchami niewątpliwie imponował Kaśce, która dość często spoglądała na niego, aż w końcu lekko się od nas oddaliła. Iza zabrała mnie do stolika.
- Cała Kaśka, zawsze to samo dorywa jakiegoś młodziaka i zapomina o całym otoczeniu.
- A Ty co wówczas robisz?
- Idę po drinka, albo przyłączam się do tłumu.
- Chcesz coś jeszcze z baru?
- Sex on the beach.
- Słucham?
- Powiedz Sex on the beach i będą wiedzieli co chcesz. – odpowiada z delikatnym uśmiechem.
- Jasne, zaraz wracam.
Wróciłem z dwoma drinkami, przy stoliku pojawiła się już Kasia, która od razu złapała jedną ze szklanek, na co Iza zareagowała lekkim uśmiechem, pewnie domyślała się, że drugi był dla mnie. Wróciłem do baru po piwo. A dziewczyny w między czasie zniknęły od stolika. Usiadłem i zlokalizowałem je na… balkoniku, tańczyły same ponad kilkudziesięcioma osobami na dole. Popijałem piwo i gapiłem się na nie na ich ruchy, ich taniec był taki erotyczny, a co najbardziej mi się podobało… patrzenie na nie z dołu… Takich rzeczy się nie zapomina jak ich zgrabne nogi, uda, pośladki, które częściowo się odsłaniały szczególnie u Izy noszącej bez wątpienia czarną bieliznę.
Od tego patrzenia czułem jak rośnie w spodniach mój przyjaciel. To najlepsza impreza w moim życiu. Dziewczyny tańczą trzymając się za dłonie w odległości, która pozwala wymieniać im swoje oddechy, gdy w tańcu schodziły w dół ich nogi się przeplatały, a figury te kojarzyły mi się jednoznacznie i jednoznacznie reagował mój przyjaciel. Gdy ręce Kasi przypadkiem lub też nie muskały biust Izy doznawałem szału rozpierającego podniecenia, gdyż zaraz po tym Iza odwróciła się do Kasi i wystawiła pupę, nasza ruda koleżanka uwodzicielsko przesuwała rękę po boku jej uda podnosząc kusząco i nagle puszczając, potem jak jedno ciało kontynuowały taniec. Ręka Izy spoczywała na policzku Kaśki i dziewczyny szeptały do siebie, jakby prawiąc sobie komplementy, gdy DJ zmieniał muzykę, dziewczyny pocałowały się, nie był to namiętny pocałunek kochanek, ale pocałunek który można odczytać jako piękne dziękuję.
Schodząc jeszcze raz mogłem nacieszyć oczy widokiem bielizny Izy, a również jej dekoltu, gdyż nie zauważyłem tego wcześniej, a może dopiero teraz rozpięły się dwa guziczki jej bluzki, uchylając piękny widok jej złączonych podniesionych push-upem piersi.
Na chwilę tylko wróciliśmy do stolika przyniosłem następne drinki i piwo. Nie do końca pamiętam już, które ale grunt, że jest fajnie. Szybko wypiliśmy napoje i we trójkę ruszyliśmy na parkiet, tam o mało co nie zaliczyłem upadku, zaczynam tracić równowagę, ale nic się nie stało, oparłem się tylko kilka osób lecąc do tyłu, obrzucono mnie kilkoma niepewnymi spojrzeniami i bawiłem się dalej z dziewczynami na ustach, których pojawiły się rozbawione uśmiechy.
- Marku zaczynamy się zbierać, już prawie trzecia. – Zakomunikowała mi Iza.
- O matko, kiedy ten czas zleciał, skoczę jeszcze po picie jedno przynieść wam wasze sexi drinki?
- Nie na dziś już starczy, dziękujemy.
- To ja lecę po szybkie piwo.
Po tym jak szybko wypiłem ostatni złoty napój, dziewczyny zabrały mnie w stronę szatni, odebraliśmy ubrania i opuściliśmy lokal.
- Marku wracasz do domu? – zapytała Iza.
- A jest inne wyjście?
- Jedziemy do mnie z Izą, jak chcesz mogę Ci zorganizować miejsce na kanapie?
- Jeśli to nie będzie dla was problem to chętnie, nie będę nikogo budził w domu. – A tak naprawdę spędzę z wami jeszcze trochę czasu, dwie dziewczyny i ja w jednym mieszkaniu, wszyscy troszkę pijani.
- To jedziemy do mnie.
Troszkę nami kołysało po tym jak wyszliśmy z ciepłego samochodu i zaczęliśmy wspinaczkę na drugie piętro do mieszkania Rudej.
- Idę od razu pod prysznic. – oznajmiała Iza zaraz po tym jak weszliśmy do mieszkania i pokierowała szybko swoje kroki w stronę łazienki po drodze zostawiając obuwie, ramoneske, oraz rozpinając bluzkę, zanim weszła dostrzegłem zarys gładkiego białego stanika.
- Będziesz chciał się odświeżyć? – pytane padło ze strony Kaśki.
- Jak to nie będzie problem.
- Pójdziesz jak my się umyjemy nie masz nic przeciwko, chyba co?
- W żadnym wypadku. – Pokierowałem się na kanapę do salonu i znużyło mnie.
Przebudziłem się i w pierwszej chwili szok nie wiem gdzie jestem, udało mi się szybko odtworzyć cały wieczór. Pokierowałem się do łazienki wziąć prysznic, lecz uchylone drzwi sypialni zanadto wzbudziły moją ciekawość. Iza i Kaśka leżały przytulone do siebie, Iza w bluzce i czarnych majtkach, Kaśka w koszuli nocnej barwy czerwonego wina. Ten widok musiałem wykorzystać udając się pod prysznic…
Kładę się cicho obok Kaśki rękę kładę na jej udzie i tak jak ona tańcu z Izą podciągam do góry materiał jej koszulki nocnej. 
Palcem delikatnie rysuje połączenie jej uda z pośladkiem delikatnie ją wybudzając. Gdy się budzi przykładam palec do ust sugerując ciszę. Nie protestuje więc wracam do podnoszenia jej koszulki a ona pomaga mi unosząc ciało dzięki czemu nie napotkamy żadnego oporu. Z łatwością odsłaniam jej pełną pierś z ciemną brodawką i nabrzmiałym sutkiem, które od razu obdarowuje pocałunkiem. Chwyta mnie dłonią za głowę i przytula do swoich piersi. Moje dłonie przemierzają w tym czasie w delikatnym dotyku ciało Kaśki i zatrzymują się na gumce jej majtek. W tym kierunku podąża też głowa, która pożegnała na pewną chwilę ponętne piersi i raduje ciało pocałunkami na niektóre z nich ciało chowa się w lekkim dreszczyku. Gdy pojawiam się na wysokości środka jej ciała ozdobionego poprzez piercing odchylam głowę do tyłu i spoglądam na czerwony kamień kolczyka rozkosznie prezentujący się na jej ciele. Obejmuje go ustami w chwili ich dotyku ciało reaguje w poznanym już mi dreszczu lecz zaraz powraca i pozwala na objęcie ustami i lekkie drażnienie językiem.
Ruda chce jednak czegoś innego i nie pozwala mi na dłuższe pieszczoty pępka i dłońmi opartymi na ramionach spycha mnie dalej. Będąc twarzą nad jej łonem ściągam powoli jej bieliznę napotykając niewielki około półcentymetrowy na szerokość pasek krótkich na trzy milimetry naturalnych blond włosków łonowych.  Jej biodra unoszą się, a majtki szybko opuszczają biodra, uda, aż zostają rzucone w kąt łóżka.
Tu gdzie teraz utkwiony mam wzrok nie ma żadnych ozdób ciała, choć żadne by mnie nie zadziwiły. Językiem muskam wyraźną szczeliną od samego jej początku do złączenia skąd swój bieg zaczyna nieprzerywana ciągła blond włosków. Odchylam głowę lekko na bok i tym razem językiem zbieram jej ciemną wargę sromową odsuwając ją nieznacznie w stronę uda, puszczona raca na swoje miejsce, a ja odkręcam głowę na drugi bok i to samo czynię z drugą z warg, lecz tym razem po puszczeniu całuję jeszcze wewnętrzną stronę uda, które na ten gest odskakuje. Ponownie wracam do jej szczelinki, którą tak łatwo rozstąpić i obejmuje ją ustami a język zaczyna wykonywać zmienne ruchy zaczynając od góra-dół zmienia na prawo-lewo i ponownie góra-dół i prawo-lewo tylko szybciej. Zaczynam odczuwać przy tym pierwsze zmiany w kubkach smakowych więc głowę układam niżej pomagając sobie dłonią która wcześniej trzymała jej udo, rozchylam wargi możliwie szeroko i zapuszczam język do tunelu prowadzącego do jej wnętrza. Wyraźna zmiana posmaku jej łona i jedno znaczny znak, że jest już prawie w pełni przygotowana mnie przyjąć, lecz bez pośpiechu najpierw wsuwam i wysuwam swój język z tego tunelu rozkoszy. Na koniec jeszcze raz obejmuje cipkę ustami dokładnie nawilżam.
Ustawiam się do wejścia w pozycji misjonarnej penisem dotykając jej warg. Jeszcze ostatnie nawilżenie tym razem mojego członka i wchodzę w nią płynnie i nie do końca, powoli się wysuwam nie opuszczając już jej łona i wchodzę ponownie troszkę głębiej. Iza leżąca i jeszcze śpiąca obok lekko się porusza, patrzymy na nią jednocześnie z Kaśką.
Oboje chcemy ją wybudzić. Ruda muska jej blond włosy przesuwając dłoń w dół. Ja koniuszkami palców sunę po jej udzie tylko nie znacznie zbliżając się do krawędzi bluzki, w której leży jednocześnie wykonując delikatne pchnięcia pomiędzy rozłożone nogi Kaśki. Aż nadchodzi ten moment kiedy leniwym ruchem odwraca się na plecy i spogląda na nas zmęczonymi i zaskoczonymi oczami. Iza próbuje zrozumieć co tu się dzieje i ma prawo być w szoku widząc mnie nagiego uprawiającego seks z jej najlepszą koleżanką z pracy i to jeszcze w tym łóżku, tak w tym łóżku w którym ona leży.
Tym razem Kaśka przykłada palec do ust i gładzi zewnętrzną częścią dłoni jej policzek, tymi gestami skutecznie skłania Izę do opanowania szoku i zachowania spokoju, po czym delikatnie przysuwa się do niej. Kaśka delikatnie podkłada dłoń wewnętrzną częścią dłoni pod policzek Izy i okazuje chęć pocałowania jej.
Iza niczym wiedziona czarem pełznie w naszą stronę, jej usta wiążą się z ustami Kaśki, przez nie szczeliny między ich załączonymi ustami dostrzegam energiczną pracę ich języków. Moja ręka, która tylko na chwilę opuściła ciało Izy znów czerpie radość z dotyku jej ciała na biodrze pod bluzką. Wszystkie te bodźce, które odbieram sprawiają kobiecie, w której łonie pulsuje mój penis zasłużoną przyjemność.
Dłoń Kaśki spod policzka przenosi się na podbródek a właściwie tylko jej palec wskazujący, który powolutku budując oczekiwane pożądanie przesuwa się po ciele Izy do pierwszego złączenia bluzki w postaci zapiętego  guziczka.
Kaśka tak pokierowała tą grę, że ciało Izy aż prosi o kolejny krok. A może to nie jest ich pierwszy raz tego się teraz na pewno nie dowiem, ale sposób w jaki działają na siebie daje powody do przemyśleń i fantazji.
W końcu Kaśka ulega napięciu jakie zebrało się w Izie i odpina guzik śnieżnej bluzki i paznokciem sunąć po jej ślicznej jasnej skórze dociera do następnego. Iza leżąc na plecach sprawia wrażenie jakby podniecenie wbijało ją głęboko w łóżko. A Kaśka kończy już swoją zabawę w odpinanie guziczków, gdy odpinała przedostatni widziałem wyraźny zarys piersi Izy jakby miała bardzo duży dekolt, lecz wraz z odpięciem ostatniego lewa strona koszuli opadła na łóżko, a pierś z małym mocno zmarszczonym i jak widać już bardzo twardym sutkiem okazała nam się. Na ten widok i na widok jej słodkiego pępka mój penis przypomniał Kaśce gdzie się aktualnie znajduje.
Swoją rękę pokierowałem pomiędzy uda Izy, aby móc zacząć pieścić jej małą najlepszą przyjaciółkę. Pewnie pod wpływem tego jak została przygotowana grzecznie podniosła prawą nogę lekko do góry i gdy moja dłoń dotykała jej przez materiał czarnych majtek została dociśnięta uniesioną jeszcze przed chwilą nogą.
Dłoń Kaśki dyskretnie znalazła się też na obojczyku Izy i pod tą częścią koszuli, która zasłaniała prawą pierś i z zarysowaną na nie wypukłości sutka. Płynnym ruchem pozbawiła Izę praktycznie w całości górnego odzienia, na co Iza zareagowała małym dreszczykiem jakby doszedł ją lekki powiew chłodnego powietrza i popieścił rozgrzane ciało.
Iza podniosła się i ja również zmieniłem pozycję, Ruda podciągnęła nogi do siebie, a ja usiadłem na stopach prostopadle do niej, wszedłem i objęła mnie nogami chcąc docisnąć maksymalnie. Iza na czworaka wyciągnęła się jak kocica, pupę wypinając w moją stronę, dłoń układam jak jej kroczu i masuje, a ona kręci biodrami w lewo i prawo zerkając na mnie uwodzicielsko i wzrokiem informując mnie czego chce. Jedną ręką przytrzymuje jej majtki za gumkę na plecach. Na to jej reakcja jest natychmiastowa, zaczęła wyciągać się do przodu zostawiając mi w ręku bieliznę, a oczom ukazała piękny obraz bladych pośladków i cipki z wąską szparką. Z bielizny uwolniła się szybko i od razu znalazła się pomiędzy mną i Kaśką układając się na niej i całując ją. Ciężko mi było dostrzec co w tym czasie robią ich usta, ale nie było mi ciężko, lekko poślinić dłoń i otwartą zacząć masować jej muszelkę. Ona naprawdę wyglądała jak prześliczna biała muszelka, masując ją powoli staram się wsunąć środkowy palec do środka, a to przychodzi mi bez trudu. Jest wilgotna i ciepła i to jest moja Iza, wysuwam się z Kaśki i podnoszę się z pięt na kolana i wpasowuje członka między wargi Izy, dalej wykonuję lekkie pchnięcie nie przerywam go nie napotykając żadnego oporu i jestem w środku. Przyspieszam wykonując kilka szybkich ruchów i łapie ją mocno za biodra i wykonuję mocne pchnięcie. Iza trakcie całowania Rudej wydała błogi dźwięk rozkoszy, ten ruch powtórzyłem jeszcze trzy razy lecz jęk rozkoszy był taki sam, ponownie zdecydowałem się na szybsze tępo po którym nastąpiły mocniejsze pchnięcia.
Po czterech, pięciu takich cyklach nasz trójkąt zmienił swoje miejsca. Położyłem się na łóżku, na mnie wsiadła Iza ze swoją idealnie ogoloną muszelką. Opadła na mnie i zaczęła mnie całować, jej piersi muskały moją klatkę twardymi sutkami, czułem jak główka penisa ociera się o ścianki jej pochwy do wprowadzało mnie w stan, w którym byłem gotowy skończyć w każdej chwili. Kaśka dołączyła do nas siadając za Izą i odciągnęła ja ode mnie do siebie trzymając ją pod piersiami. Gdy Iza była na mnie w klasycznej niemalże pozycji na jeźdźca Kaśka masowała jej biust, z mojej perspektywy widok który jest pragnieniem każdego mężczyzny. No i ten widok całujących się namiętnie kobiet, coś bezlitosnego dla mojego penisa. Ich tańczące języki i ruchy Izy na mnie… Czuję jak dochodzę w niej a jej pochwa jakby stawa się węższa.
- Marek, co Ty do cholery robisz??
- O tak Iza już dochodzę, jeszcze raz, mocnej… Tak… Jesteś wspaniała… Jedyna… Ach…
- O kurwa… – na głos Rudej otrzeźwiałem… waliłem konia i fantazjowałem o Izie i Kaśce, które stoją w progu łazienki…
- Yyy…
- Ubieraj się i wypieprzaj z mojego mieszkania!
- Kasiu… – ale jej już nie było poszła zaraz za Izą, której twarz wyglądała jakby ktoś naznaczył na niej wielką paskudną szramę…
- Co za pojeb…! – usłyszałem zmywając spermę z kabiny prysznica…
- To nie tak jak myślicie – powiedziałem już sam do siebie, bo któż mógł słyszeć mój niemy głos…
Wychodząc z mieszkania Kaśki uzmysławiam sobie, że to koniec. Nie wiem jak ja się pokażę teraz w pracy, cały oddział będzie żył tym co się wydało na tej imprezie jeżeli to wyjdzie na jaw, jeżeli dziewczyny będą chciały mnie zniszczyć.

Jedyne wyjście to szybko znaleźć inną pracę. Jak powiem Aśce, że chcę zmienić pracę tak z dnia na dzień zaraz po imprezie, od razu zacznie coś podejrzewać i węszyć. Kurwa dlaczego nie potrafiłem zapanować nad sobą i utrzymać knota na wodzy. Muszę się uspokoić i póki co robić dobrą minę to partii szachów w której jestem w wiecznym szachu…

środa, 23 listopada 2016

Masturbacja




Masturbacja, onanizowanie się coś co towarzyszy praktycznie każdemu człowiekowi i w dzisiejszych czasach jest wręcz niezbędne w życiu, choć w rozmowach poruszany jako temat żartu. Polega przede wszystkim na pracy ręką przy narządach płciowych i strefach erogennych w celu pobudzenia popędu, do masturbacji można również użyć przedmiotów, gadżetów zaleca się do tego używanie lubrykantów. Kobiety najczęściej masturbują się poprzez stymulację łechtaczki, lub poprzez robienie palcówki, stymulację pochwy. Mężczyźni masturbują się poprzez stymulację penisa i praktycznie zawsze dążą tym do osiągnięcia orgazmu.
Masturbacja to pierwsze praktyczne nasze spotkanie z seksualnością, często spotykane u młodzieży, zanim dojdzie do pierwszego stosunku płciowego, mamy już na koncie nie jedno samozadowolenie.
Słowo Masturbacja pochodzi z łaciny masturbari, zaś powiązany synonim słowa onanizm wiąże się z biblijnym Onanem, który nasienie wypuszczał na ziemię, lecz nie dotyczyło to masturbacji.
Temat pokazywany jest w filmach, najpopularniejsze to oczywiście jak dla mnie American Pie, oraz American Beauty, pokazują one potrzebę ludzi w odsłonie komedii, ale również poważniejszego podejścia do tematu w komediodramacie. Genialnie na dzisiejsze czasy temat jest przedstawiony w Wilku z Wall Street, pozycja obowiązkowa w wersji nieocenzurowanej.
Masturbujemy się bo kochamy swoje ciała i chcemy je uwolnić od napięć. Samozadowalanie świetnie sprawdza się w stresie, można szybko zrzucić z siebie balast, łatwiej w tym mają panowie ze względu na budowę ciała choćby, ale i kobiety radzą sobie z tematem. Reagujemy bezpośrednio na swoje potrzeby, robimy to tak jak sami chcemy i nie martwimy się o zdanie drugiej strony.
Masturbacja nie powinna nam zastępować seksu z drugą osobą, ale być wypełnieniem tego czego np. nie otrzymujemy w seksie.
Nie przyznajemy się do masturbacji publicznie, choć każdy pozwala sobie na chwilę zapomnienia. To najprostszy sposób sprawienia sobie seksualnej przyjemności, częściowego zaspokojenia potrzeb. 

środa, 16 listopada 2016

Pegging :)

Nie każdy o tym słyszał, a to bardzo ciekawe zagadnienie, szczególnie dla pań, które pragną poczuć dominację, władzę nad swoim partnerem, wcielić się w męską rolę. Pegging to penetrowanie mężczyzny przez kobietę przy użyciu gadżetów, którymi mogą być np. dildo, wibrator, czy strap-on. Zawsze używajcie lubrykantów na bazie wody.
Zanim zaczniecie takie zabawy dobrze zacząć o czegoś mniej wyszukanego, np. powoli dopieścić jego odbyt i zaaplikować np. kulki analne które mają dużą skalę rozmiarów, aby mógł się z tym oswoić, lub podłużne ale może jednak wąskie dildo.
Pamiętajcie zawsze o higienie osobistej i czystości gadżetów z przeznaczeniem do stosowania waginalnego, a przede wszystkim analnego wymagają wysokiego zadbania o czystość.
Taka forma spełniania seksualnego może zaciągnąć śmiało klasyczne pozycje z jakich korzystacie uprawiając seks. Najlepsza na start będzie oczywiście pozycja na pieska, bardzo lubiana przez panów jednak tutaj role się odwracają. Pozycja nie przysparza żadnych problemów i dostarczy spełnienie obojgu partnerom. Taką pozycję można sobie urozmaicać np. poprzez masturbację członka, czy to dłonią mężczyzny czy jeśli jest taka możliwość kobiety, ciekawym doświadczeniem dla mężczyzny będzie również intensywny masaż jąder. Następnym krokiem może być pozycja na łyżeczkę, a może na stojąco tyłem, takiego rozwiązania można spróbować nieco później. Dla bardziej zaawansowanych ciekawą będzie pozycja na jeźdźca, wówczas mężczyzna będzie mógł decydować o poziomie penetracji. Taka pozycja daje bardzo dużo możliwości komplikacji, wystarczy choćby pomyśleć o samej masturbacji członka.

W Peggingu możecie spróbować wielu innych pozycji i komplikacji, możecie stać się prawdziwymi dominami w swoich domowych sypialniach.

Strap-on :)

Bardzo fajny i charakterystyczny gadżet w arsenale domowej szufladki dla dorosłych, skierowany głównie do kobiet i wykorzystywany w stosunkach zarówno hetero i jak i homoseksualnych. Urozmaici nie jeden wieczór, w zależności od wariantu konstrukcji jakim będziecie dysponować przenosić was będzie w rozkoszny świat erotycznych doznań. Na pierwszy rzut oka gadżet przypomina pas, lub majtki z przyklejonym dildo, jednak nie tylko, w środku w zależności od modelu można spotkać dodatkowe małe dildo z przeznaczeniem waginalnym, oraz wyposażone w korki analne dzięki czemu kobieta może czerpać aż POTRÓJNĄ przyjemność ze stosunku, wcielić się w rolę mężczyzny i dominować partnera/partnerkę, czerpać przyjemność płynącą małego dildo w strap-on, oraz rozkoszować się doznaniami analnymi w jednym momencie. Często członki w strap-on wyposażone są w wibrator co wprowadza dodatkowe kolejne miłe doznania.
Strap-on to odkrywanie nowych horyzontów dla pań, ale również dla panów, niestety dla wielu bardzo nie osiągalna ze względu na uprzedzenia, a żałujcie panowie J Mężczyźni również odczuwają wiele rozkoszy z penetracji odbytu, panowie którzy zdecydują się na poszerzenie swoich horyzontów seksualnych i otworzą się na takie doznania na pewno będą zainteresowani poszerzaniem i dalszym odkrywaniem tajemnic do tej pory skrywanych przed nimi.
Strap-on w wersji dla panów można spotkać w postaci pasa/majtek z penisem do którego należy włożyć własny członek, może to przynieść dodatkową przyjemność partnerowi poprzez głębszą penetrację.

Należy niewątpliwie pamiętać, że gadżety erotyczne bardzo często używane są w miejscach intymnych, dlatego zwróćcie uwagę na materiał z jakiego wykonany jest gadżet, zadbajcie o jego czystość – higiena na 1 miejscu – polecane jest również stosowanie lubrykantów nawilżających na bazie wody na pewno warto wziąć to pod uwagę.

Wibrator :)

Nie alarm wibracyjny w telefonie, nie część instrumentu muzycznego i nie urządzenie budowlane, ale wibrator jako wynalazek ludzkości zaspokajający potrzeby seksualne.
Wibratory mają swój początek w medycynie, za ich pomocą leczono kobiety z histerii poprzez doprowadzenie ich do orgazmu.
Dziś wibrator powszechnie dostępny nawet nie trzeba iść do sexshopu można go już nabyć w drogerii. Przypomina najczęściej męski członek, zatem ma wiele wspólnego z dildo, jednak różnią się zasadniczo pod względem działania, wibrator to gadżet zasilany przez baterie, lub bezpośrednio z sieci. Silniczki wbudowane wewnątrz wprawiają urządzenie w drgania, które mają umilić czas spędzany na osobności lub wspólnie z partnerem. Samo wprowadzenie w wibracje jest podstawowym zadaniem i występuje w każdym urządzeniu, są również bardziej skomplikowane urządzenia, które dodatkowo wprawiają w okrężny ruch górną końcówkę gadżetu, lub też obracają jego części np. pierścienie w różnych kierunkach, dopasować do swoich potrzeb możemy również natężenie wibracji. Może być stosowany zarówna do sprawiania rozkoszy waginalnej jak i również analnej, w zależności od potrzeb użytkownika.
Wybór w tej kategorii gadżetów jest równie wielki, a nawet większy aniżeli w przypadku dild, design czasami wykracza poza wyobraźnię nie sposób przytoczyć wszystko, ale tylko wspomnieć można, że wibratory zaczynają się od klasycznych po podwójne, kieszonkowe do specjalnych i zdobionych.  Ponoć najdroższy wibrator na świecie został wyceniony na 1 800 000 dolarów, są również inne luksusowe gadżety, których cena wynosi kilkadziesiąt tysięcy euro, lub dolarów, tylko gdzie trzymać takie skarby… J

Jak każdy gadżet stosowany w intymnych częściach ciała wymaga zachowania czystości, oraz higieny osobistej.

Dildo :)

Dildo to nie tylko kanadyjska wyspa i miejscowość na niej, dildo praktycznie dla wszystkich ludzi na świecie kojarzy się z zabawką erotyczną będącą imitacją męskiego członka, atrapą. To zabawki towarzyszące od wieków człowiekowi, można znaleźć informację o tym jak archeologowie odrywają m.in. dilda mające naście tysięcy lat!
Aktualnie mamy ogromny wybór dild na rynku, możemy wybierać w kształtach mogących bardziej lub mniej przypominać prącie, modelach urozmaicone o dodatkowe zakończenia, materiałach z jakich zostały wykonane, czy kolorach. Służy oczywiście do zaspokajania seksualnych potrzeb głównie stosowany przez panie, ale również przez panów. Może być stosowany waginalnie jak i analnie, a w przypadku bardzie zaawansowanych modeli do zaspokajania obydwu potrzeb jednocześnie. Podwójne dildo zakończone atrapą penisa z obu stron znajdzie zastosowanie w stosunkach homoseksualnych. Dla wygody w szerokiej gamie dild łatwo napotkać również takie z przyssawką, dzięki czemu nie będziemy musieli pracować rękami. 

czwartek, 10 listopada 2016

31-10-2016

Poniedziałek 31-10-2016 - Halloween, tak zwana wigilia Wszystkich Świętych, dla ludzi dzień zabawy przed dniem zadumy. Dla nas nie jest to dzień wyjątkowy, specjalnej wagi, ale korzystamy z okazji i zapraszamy wszystkie wampiry, strażników i oczywiście ludzi – karmicieli – na organizowane bale i imprezy w naszych klubach. Dla nas okazja do dodatkowej uczy, dla nich moment na oderwanie się od przyziemnych spraw i odpłynięcie. Z każdym rokiem przybywa więcej karmicieli, dzięki czemu nie musimy się nimi dzielić tak często jak kiedyś. Jeszcze kilka lat temu normą było dwoje wampirów na jednego karmiciela, oczywiście nie mogliśmy z biedaków ściągnąć więcej krwi niż przy zwykłym karmieniu, dlatego pożywianie się było bardziej degustacją aniżeli ucztą.
Nasze bale różnią się od większości obywających się w dzisiejszym dniu, są to uroczyste bale na których próżno szukać szkieletów, zombii, potworów, czy o ironio wampirów. Wszyscy mamy piękne suknie wieczorowe i smokingi, czy fraki, a na twarzach maski na oczy, które dopełniają kunszt ubioru.
 Na bal przyszłam w sukni koloru fuksji z czarnymi wykończeniami z rękawiczkami do kompletu, strój dopełniłam czarną maską na oczy z dodatkami w kolorze sukni. Tan kolor nie może nie przykuć wzroku wielu zebranych tutaj smacznych kąsków, które od samego mojego wejścia wiodą za mną spojrzeniem. Wkroczyłam u boku mojego przyjaciela Nikolaosa, Mikołaja, przystojnego wampira, który bezlitośnie łamie serca zadurzonych pań. Nigdy też nie narzeka na brak powodzenia, ma doskonale dopasowany frak skrojony na miarę, czarna charakterystyczna marynarka, spodnie z lampasami, pod spodem kamizelka idealnie biała i tonąca w jej odcieniu muszka.  
Po wejściu do głównej sali kosztujemy francuskiego szampana. Gdy orkiestra zaczyna grać walca wiedeńskiego wkraczamy na parkiet i wraz Niko dajemy lekki upust naszej energii. Zawsze w tańcu jak i w jego towarzystwie czuję się bezpiecznie. Doskonale się rozumiemy, gdybyśmy byli ludźmi bylibyśmy małżeństwem. Na pewno jesteśmy parą wampirów mile spędzających ze sobą czas, Niko nauczył mnie wiele rzeczy jest moim oparciem jestem do niego mocno przywiązana.
- Za trzy godziny zaczną się Twoje imieniny Niki – tak się do mnie zwraca, a za to jak zauważyliście mówię o nim Niko – sądząc po ilości par oczu skierowanych w twoją stronę masz w czym wybierać.
- Ty też nie żałuj sobie, baw się do wczesnego ranka, spotkamy się w domu.
- Wszystkiego najlepszego z okazji imienin, potem nie będzie okazji złożyć ci życzeń.
- Dziękuję.
Rozchodzimy się w poszukiwaniu nowych partnerów, po drodze biorę jeszcze jedną lampkę szampana i zatrzymuje się pomiędzy dwoma przystojnymi gentelmanami w czarnych smokingach. Ciemny blondyn i brunet, obaj nieznacznie wyżsi ode mnie dobrze zbudowani, od obydwu czuć ciepło i oszałamiający zapach. Chętnie bym skosztowała obydwu i to na raz jednak to nie będzie możliwe. Oczywiście dozwolone są spotkania wampirów z większą ilością karmicieli – ludzi – jednak korzystają z tego przywileju wyżej postawione wampiry.
- Panowie. – obaj jak jeden mąż kierują wzrok na mnie i w jeden rytm odkładają swoje kieliszki na stole za mną. Dłońmi przejeżdżam po ich białych koszulach do linii pasa. – Jak się do panów mam zwracać?
- Darek, mów mi prostu Darek. – Odpowiedział brunet w krawacie, ujmując moją dłoń i musną ustami rękawiczkę.
- Krystian Strzelec, miło mi Cię poznać. – Przestawił się blond włosy przystojny mężczyzna z muchą pod szyją.
- Miło was poznać panowie, niestety wybiorę tylko jednego z was, ale mam nadzieję, że się jeszcze spotkam i z drugi gdyż łakome z was kąski. – Mówię z pewnym siebie uśmieszkiem na twarzy bardzo bezpośrednio, jakby alkohol uderzył mi do głowy co nie jest prawdopodobne z moją wampirską odpornością.
Dołącza do nas pewnym krokiem wampirka w pięknej błękitnej sukni z długimi rękawami dopasowanej do koloru jej oczu i komponującej się z odcieniem jasnych blond włosów. Na szyi ma świecący z oddali złoty naszyjnik wysadzany szlachetnymi kamieniami, na twarzy zaś uwodzicielską czarną maskę na oczy, usta lekko podkreślone różem. Nie pamiętam jak się nazywa kiedyś już się widziałyśmy na pewno.
- Witaj Nicoletto, chyba podzielimy się tymi dwoma przystojniakami? – od razu ustawiła się przy blondynie z muchą.
- Oczywiście Nadio, a jak widzę to nawet już wybrałaś, życzę wam miłej zabawy. – gry tylko usłyszałam jej głos przypomniałam sobie jej imię, cieszę się że wybrała Krystiana, jego mucha nie kręciła mnie tak jak krawat Darka.
- A więc zostaliśmy sami Dariuszu.
Powoli zaczął rozpinać suknie przekręciłam głowę i oparłam ją na ramieniu obserwując i czerpiąc przyjemność z tej chwili. Pod suknią nie miałam stanika jej krój idealnie pasował do mojego ciała i zastępował funkcje bielizny unosząc moje piersi. Z każdym odpiętym centymetrem czułam jak uwalnia się moje ciało. Czułam jego wzrok i przyspieszony puls gdy spoglądał na obnażone plecy.
Zapięcie kończyło się wysokości kości ogonowej, gdy już tam dotarł wsunął ręce pomiędzy suknie, a moje ciało i objął mnie. Mój strój wieczorowy zaczął powoli opadać, a przynajmniej jego górna część. Ręce Darka szybko też odszukały drogę do mojego biustu oceniając go poprzez dotyk.
Odwróciłam się do niego i zajęłam się jego krawatem i koszulą. Gdy tylko puścił moje piersi zrzuciłam jego górną część ubioru za jednym razem, a krawat odłożyłam w pobliżu. Był dobrze zbudowany, jego ciało nosiło zarys mięśni. Moje ręce nie mogły sobie odmówić podróży po jego torsie, przy okazji schodząc troszkę niżej i zwinnie rozpinając pasek i spodnie.
Przywarłam do niego i  łapczywie delektowałam się nasłuchiwaniem bicia jego serca dłońmi błądząc po jego plecach, aż do umięśnionych pośladków.
Darek też nie czekał na oklaski lekko zsunął mi z talii sukienkę a ta już poddana grawitacji spoczęła na podłodze i mógł bezkarnie póki co pieścić moje pośladki, gdyż bielizna w postaci czarnych stringów z koronkową falbanką nie stanowiła ku temu przeszkody.
Niedługo potem i jego spodnie uległy grawitacji a przez markowe bokserki przemawiała jego duma. Pomogłam jej się uwolnić z ucisku i nie powiem, ale Dariusz to solidny wybór bardzo dobrze uposażony. Wzięłam jego penisa w rękę i zaczęłam go masturbować przybrał wówczas jeszcze na twardości.
Wysunęłam język i bez oporów polizałam jego truskawkę, choć w smaku absolutnie nie miał nic wspólnego z tym owockiem. Mimo to był jak najbardziej w porządku, kiedyś miałam sytuację, że był strasznie gorzki, a do tego jeszcze niedawno oddawał mocz i nie umył się – ale to tylko na marginesie. Objęłam go ustami i wzięłam do połowy, aby móc się z nim oswoić, na wzięcie całego na pewno nie było szans, po pierwszym i drugim pociągnięciu ustami zaczęłam ściskać go lekko zębami, aby poczuł miejsce w którym się znajduje.
Nie pozwoliłam mu, aby sam dyktował tempo i ilość wkładanego narzędzia, brałam tyle aby również sama czuć przyjemność z robienia mu lodzika, a nie po to by się dławić i dusić jego truskawą. Poza tym moje tempo pozwalało na jeszcze inne czynności, jak masowanie jego orzeszków, czy pośladków lub ud. Darek wplątywał tylko palce w moje ciemne włosy i opuszkami palców muskał moją twarz wyrażając też w ten sposób swoje zadowolenie z tego jak się nim zajęłam, nie pożałował też na pewno, że akurat tutaj to ja przejęłam inicjatywę.
Poczułam jak staję się bardzo gotowa i moja więc pozostając w pozycji kucającej zabrałam na chwilę ręce z jego penisa pracując już tylko ustami, tempo zwolniło, a by nie wypadł ani za bardzo nie wierzgał troszkę mocniej przytrzymałam go zębami. Szybko zsunęłam z siebie stringi zostawiając je na stopach, świadoma tego że przy najbliższym ruchu powinny choć z jednej stopy zsunąć się na podłogę.
Wstając wypuściłam go z ust i stanęłam tuż przed nim stykając się z jego ciałem podniosłam nogę do góry, on nawet nie patrząc złapał mnie za udo sunął po nim dłonią ani delikatnie, ani też za mocno. Objęłam go za szyję rękami, nogę oplotłam na nim i związałam się w namiętnym pocałunku, czułam się jakbym tańczyła tango zarówno ciałem jak i naszymi językami. Jest w tym bardzo dobry, to wspaniały kochanek, dlatego bez obaw podjęłam się podjąć go uprząż blokując wcześniej zaplecioną nogę i wskakując na niego oplatając go drugą nogą. Doskonale odczytał moje intencje i lekko mnie podsadził do góry, aby od razu również wejść we mnie.
To było bardzo szybkie, mocne i głębokie wejście, intensywnie poczułam go w sobie, nawet zabolało, ale był to bardzo przyjemny ból tonący w podnieceniu. Moje ciało zachowywało się teraz jak winda zmieniająca poziom tylko o jedno piętro, raz do góry i szybko w dół, utrzymując rytm dziewięć, dziesięć szybkich ruchów, dwa, trzy wolne pieszczoty w których mogłam wiązać z nim pocałunki. Podniecało go to wszystko, w każdej chwili też mogłam zakończyć ten stosunek lekko nacinając skórę nad jego pulsującą żyłą w szyi, jednak nie miałam ochotę na więcej doznań. Jest wielu dobrych kochanków, ale ten ma w sobie coś więcej wie czego potrzebuje kobieta i daje jej to tak, aby sama też wiedziała czego on od niej oczekuje. 
Powoli odchylałam się do tyłu asekuracyjnie cały czas trzymając go za szyje, będąc pod kątek około czterdziestu pięciu stopni odchylona od jego ciała, staram się poruszać mocniej biodrami, co wywołuje na jego twarzy uśmieszek. Każda zmiana ułożenia naszych ciał zmienia odbierane impulsy rozkoszy rozrzucane umyślnie po moim ciele. 
Czuję, że muszę jeszcze bardziej zwiększyć dystans między nami w przeciwnym wypadku rzucę się na jego tętniące ekstazą żyły. Opuszczam się niżej trzymając Darka za mocne ramiona, aż poczułam, że mnie utrzymuje w powietrzu wspartą na jego członku i opleciona na jego biodrach. Znacząco zmienił się kąt naszego złączenia, nasze ciała były równoległe do siebie teraz jestem w ciekawej pozycji prostopadle ułożona do niego, czuje jak obciera się w mojej pochwie jego członek, sprawiając mi wielką rozkosz, aby nie obciążać jego rąk swoje układam na podłodze jeszcze bardziej odchylając się w dół, czuję jak jego penis próbuje unieść mnie do góry, a ja tylko unoszę się lekko na palcach dłoni dając mu nadzieję, że podążę za nim i zaraz zawodząc go wracam nisko.
Wróciłam tylko na kilka sekund przylegając do niego swoim ciałem, czując przyjemne czucie stykania się naszych ciał, obdarowałam go namiętnym pocałunkiem i mocnymi ruchami talii napierając na niego, po czym oparłam się o jego ramiona i podciągnęłam się do góry piersi unosząc na wysokość jego piwnych oczu. Wysunął się ze mnie zgodnie z zamiarem.
Chwyciłam czarny prążkowany krawat, który umyślnie położyłam niedaleko. Jego wąską część oplotłam sobie wokół lewej ręki związałam w podwójny zwykły węzeł, aby mocno trzymał to samo zrobiłam z drugą stroną krawata i ręką. Przeszłam nad krawatem jakbym przechodziła przez skakankę górą, aby zwisał zza mnie i odwróciłam się do Darka. 
Doskonale się zorientował w tym co chodzi mi po głowie i owinął sobie krawat wokół nadgarstków, tak jakby to były lejce. Zrobił mały krok w moją stronę, wziął do ręki penisa i ukuł mnie nim rozkosznie od tyłu. 
Wiedziałam czego oczekuje w tej chwili po nim, wiedziałam że to będzie już dość mocny seks, pomimo owiniętego na rękach krawatu wziął moje dłonie w swoje i mocno zacisnął, jego wejścia nabierały na szybkości i sile, wysuwał się dość mocno z mojej pochwy prawie ją opuszczając i srodze napierając na moje ciało, aż odczuwała to miednica. Każde z tych pchnięć kończyło się jękiem rozkosznego bólu wydawanego mimowolnie przez nas obojga, po każdym jego wejściu moje ciało chciało odskoczyć od niego jednak jego ręce dbały o to abym została w miejscu w pełni wypełniona. Było tak intensywnie, że ciało samo przybierało niekiedy postawę kociego grzbietu, lecz po chwili wracało do poprzedniej pozycji. 
Gdy puścił moje ręce spodziewałam się i słusznie, że uchwyci mnie teraz w talii i będzie bardzo szybko penetrował mnie, typowy ostry jeździec. 
Spróbował jeszcze czegoś innego, odwinął sobie krawat z nadgarstków i zawinął go ścisło na jednym bardzo blisko moich, mówiąc wprost związał mi ręce i tylko jedną ręką podtrzymywał, żeby ciało nie uciekało do przodu na jego pchnięcia.
Nie chciałam, aby tak skończył we mnie, a spodziewałam się już że jest coraz bliżej, zaczęłam dawać mu do zrozumienia próbując odskoczyć od niego i wyściubić jego członka z ciepłej mokrej cipki, jednak on nie bardzo chciał mocniej napierając za to. Zebrałam się mocny zryw i wyskoczył ze mnie, jego wilgotny i śliski penis przesunął się błyskawicznie po wargach i poszybował do góry pomiędzy pośladkami muskając mi odbyt. Był przyjemny impuls, w sumie dawno nie korzystałam z tego drugiego wejścia, ale nie tym razem na pewno, w takim ścisku jaki tam panuje Darek od razy by skończył.
Szybko przeszłam na drugą stronę nad krawatem i odwiązałam go sobie, podeszłam szybko do swojego dzisiejszego kochanka i pchnęłam go na łóżko, które do tej pory było jeszcze nie wykorzystane.
Wsiadłam na niego, a on wsunął mi go do środka, po czym jego ręce powędrowały do dawno już nie pieszczonych piersi. Wykonywałam dość szybkie ruchy, a on utrzymywał moje piersi za bardzo nie podskakiwały, gdy zaczął je mocno ściskać i łapać za same sutki opadłam na niego i zalała mnie rozkosz płynąca ze strużki krwi jaka z lewej strony sączyła się powoli do moich ust. Dla mnie to było jak detonacja potężnego ładunku sprawiająca, że moje ciało się rozpada i łączy w jedno zarazem.
Darek zaś konał w swym spełnieniu, jego penis pulsował we mnie zalewając mnie ciepłą wydzieliną. 
Napełniona świeżością jego krwi oderwałam się od jego szyi. Leżał bezsilny, unosiła się tylko jego klatka w rytm łapanego powietrza, a jego członek niczym nie przypominał teraz silnego pewnego narzędzia, skurczył się i wypadł z mojego łona. Leżał jak jego właściciel gdy zaczęłam się ubierać.


Przed samym wyjściem ujęłam jego małe przyrodzenie w całości mieszczące się w dłoni i złożyłam pocałunek na jego ustach. Z mojej strony to wielkie podziękowanie dla tego człowieka.  A do siebie powiedziałam: Wszystkiego rozkosznego z okazji imienin...