tag:blogger.com,1999:blog-83017063577304504022024-03-13T17:07:45.729+01:00Opowiadania i Fantazje ErotyczneCześć,
Miło mi tu Ciebie gościć!
Zapraszam do lektury i nie tylko moich opowiadań w których wcielam się w różne role, damskie i męskie.
Opublikują tu moje fantazje erotyczne przekazując je moim bohaterom. W ten sposób przekazuję Ci również cząstkę siebie, życzę Ci miłej lektury jak i również przyjemnych chwil przy czytaniu opowiadań.
Jeśli chcecie się ze mną skontaktować to piszcie na adres: milosnexfantazje@gmail.com postaram się odpisać każdemu :)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.comBlogger38125truetag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-42557126857654137732017-03-17T09:41:00.001+01:002017-03-17T09:41:22.234+01:00Seks OralnyNiezastąpiony w grze wstępnej, zapewniający wspaniałe doznania. Pieszczenie ciała partnera/partnerki przy użyciu jamy ustnej to idea takiego współżycia, dotyczy ona całego ciała, ale często skupia się na narządach płciowych dając najintensywniejsze odczucia.<div>
Wyróżnia się cztery pozycje, metody uprawiania seksu oralnego:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
1) Fellatio</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d0/Wiki-fellatio.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d0/Wiki-fellatio.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pieszczeniu za pomocą ust i języka poddany zostaje penis, pieścić w ten sposób można również jądra. Mężczyzn ten rodzaj seksu często prowadzi do spełnienia w życiu erotycznym. Pieszczenie polega na obejmowaniu człona wargami, ssaniu, podgryzaniu, lizaniu, całowaniu i wsuwaniu do ust, często wykonywane są przy tym ruchy ręką i głową w górę i dół dla spotęgowania doznań. W tym stosunku może dojść do ejakulacji w jamie ustnej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Popularny w stosunkach heteroseksualnych, możliwy również w stosunkach homoseksualnych mężczyzn.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
2) Cunnilingus</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/20/Wiki-cunnilingus.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/20/Wiki-cunnilingus.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pieszczenie ustami i językiem narządów płciowych partnerki daje nie rzadko więcej przyjemności niż sam seks, wiele stref erogennych może zostać pobudzonych za pośrednictwem ust i języka, możliwe jest również doprowadzenie do orgazmu, głównie dzięki łechtaczce, do której dostęp jest łatwiejszy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pieszczoty jakie mogą być wykorzystywane w tej metodzie to lizanie, całowanie, pociąganie ustami, lekkie podgryzanie warg, wsuwanie języka, stymulację można spotęgować używając palców, lub gadżetów erotycznych.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ważny element gry wstępnej w związkach heteroseksualnych zapewniający nawilżenie, wykorzystywany również w stosunkach homoseksualnych kobiet. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
3) 69</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/dd/Wiki-sixtynine.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/dd/Wiki-sixtynine.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Najbardziej spopularyzowana forma stosunków oralnych będąca połączeniem fellatio i cunnilingus. Partnerzy wzajemnie pieszczą ustami i językiem narządy płciowe partnera/partnerki. Pozycją najczęściej przyjmowaną jest pozycja leżąca mężczyzny i klęcząca na czworaka kobiety, pozycję można urozmaicać.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pozycja ta może być również stosowana u par homoseksualnych zarówno przez kobiety jak mężczyzn.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
4) Anilingus</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/20/Wiki-analoral.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/20/Wiki-analoral.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ostatnia pozycja dotyczy pieszczenia odbytu partnera/partnerki. Jest najmniej popularna i wymaga pewnego rodzaju przełamania oporów. Sprawia dużą przyjemność osobie, której odbyt jest penetrowany ze względu na dużą wrażliwość tego miejsca.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Metoda może być stosowana u par hetero jak i homoseksualnych.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zawsze należy mieć na uwadze kwestię zdrowotne i zachowanie wysokiego poziomu higieny gdy decydujemy się na seks oralny. Nie powinniśmy również decydować się na dużą ilość partnerów w krótkim odstępie czasu.</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-60420970138410676842017-03-17T08:41:00.002+01:002017-03-17T09:44:41.280+01:00Seks analnyStosunek analny to wiele więcej niż sam seks. Należy podejść do niego delikatnie, jest skierowany zarówno dla Pań jak i Panów. Najprościej rzecz ujmując polega na wprowadzeniu penisa do odbytu, ale może to być również gadżet erotyczny jak kulki analne, dildo czy wibrator. Najważniejsze to zachowanie higieny osobistej, bardzo dobrym rozwiązaniem jest zrobienie lewatywy, warto użyć również prezerwatywy.<br />
Bardzo ważne w seksie analnym to nic na siłę, to nie może być bolesne doświadczenie trzeba się do niego przygotować zarówno psychicznie jak i fizycznie. Nie należy pchać od razy całego penisa, a szczególnie jak jest to pierwszy raz. Wygodniej i przyjemniej będzie zacząć od nawilżenia i przygotowania się fizycznego, można zacząć na przykład od wsunięcia palca, potem dwóch, można również skorzystać z gadżetów analnych pozwalających na stopniowe zwiększanie rozwarcia odbytu.<br />
Stosunek analny może być znakomitym dopełnieniem klasycznego stosunku.<br />
Stosunki analne w związkach heteroseksualnych dają poczucie dominacji, w związkach homoseksualnych są jedną z form uprawiania seksu szczególnie u mężczyzn.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d7/Wiki-analsex.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d7/Wiki-analsex.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-37633758390498072462017-03-17T08:17:00.000+01:002017-03-17T08:17:40.899+01:00Pamiętnik studentki cz 15 - Senne marzenia<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Chcąc wstać z
łóżka przechodziłam na czworaka nad Julitą przypadkowo ją wybudzając z
płytkiego jeszcze snu, nie zdawałam sobie wtedy sprawy z tego, że dekolt mojej
koszuli nocnej znacząco odsłonił to co było pod nią. Jej oczy poruszały się
powoli to w górę to w dół obejmując wzrokiem moją twarz i piersi. Zbyt długo
tak trwałam, ale podniosłam rękę i przytrzymałam koszulę wychodząc z łóżka do
łazienki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wracając
wiedziałam już że nie mogę ot tak wejść i trzymałam krańce błękitnej koszuli
wracając na swoje miejsce. Chyba tylko dlatego, że już kiedyś Julita widziała
mnie nago w przebieralni kiedy zgodziłam się aby została w środku przy
przymierzaniu staników nie popadłam w większe zakłopotanie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wtedy Julita
odwróciła się w moją stronę pytając czy jestem śpiąca bardzo, bo chce
porozmawiać, odparłam, że trochę tak ale mogę trochę porozmawiać, choć
panicznie już się bałam czego będzie dotyczyła ta rozmowa.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tylko się
nie wystrasz, że tak bezpośrednio, ale muszę Ci to powiedzieć, już wcześniej
chciałam, ale to nie było okazji, to nie zdobyłam się na zadanie pytania. Chcę
Ci powiedzieć, że masz bardzo ładne piersi…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Milczenie i
wbity w nią wzrok nie potrafiłam inaczej zareagować na to co usłyszałam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Szczerze
mówiąc to już od pierwszego dnia jak cię zobaczyłam to już byłam ciekawa jak
wyglądasz i myślałam jak wejść do łazienki kiedy będziesz brać prysznic, ale
bałam się też twojej reakcji, ucieszyłam się gdy to Ty wparowałaś do łazienki i
mnie zobaczyłaś. Dzięki temu wiedziałaś, że nie krępuję mnie Twoja obecność gdy
jestem nago i wtedy w szatni bardzo chciałam to powtórzyć pokazać Ci się
jeszcze raz…, chciałam też zobaczyć Ciebie, pragnęłam zobaczyć Ciebie i udało
się, a wtedy coś we mnie rozbłysło, postanowiłam Ci się przyznać też do swojej
orientacji. Poczułam pewne otwarcie się z Twojej strony, a bardzo mi na tym
zależało, bo…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- … bo co? –
pytam szepcząc i drżąc na każde kolejne jej słowo.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- … ja się w
Tobie zauroczyłam jak cię zobaczyłam już wtedy kiedy mnie przywitałaś, a potem
to we mnie rozkwitało…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ale Ty masz
już kogoś, masz dziewczynę i chłopaka, a dla mnie to chyba zbyt skomplikowane…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 412.7pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Nie jestem już z Anitą, a z Maćkiem wiesz że praktycznie się nie widuję… Nie
chcę na Ciebie naciskać, ale jakbyś chciała spróbować tylko kiedyś to chcę,
żebyś wiedziała, że jestem na Ciebie otwarta i czekam…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 412.7pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Bałam
się tego wewnątrz siebie, czasem rozmyślałam o pewnych sytuacjach jakie między
nami zaistniały: moje wejście do łazienki, ten jej wyraz twarzy gdy mnie
umalowała, jakby chciała mnie pocałować, przymierzanie staników, wspólne
spanie, jej wyznanie. Zaczynało mi się mieszać w głowie i w brzuchu, a teraz ta
rozmowa i ten ucisk w podbrzuszu i to szalone bicie serca… To jest dla mnie jak
kuszenie, ona jest śliczną dziewczyną i taką odważną, ja taka nie jestem, boje
się tego, mam Pawła, jakby on na to zareagował. Prowadziłabym podwójne życie,
jestem ledwie studentką i nie mam jeszcze nawet narzeczonego. Kocham Pawła i
nie zostawiłabym go nawet dla doktora Brzyskiego.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 412.7pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Długo
milczałam zbierając myśli, gdy przerwała moją kontemplację.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 412.7pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Dawno się nie dotykałam też już i mam taką głupią prośbę oczywiście zrozumiem
jeśli odmówisz…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 412.7pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Nie mam nic przeciwko, jak potrzebujesz to ok możesz się dotykać.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 412.7pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Ale mam jeszcze jedną prośbę… Czy odsłonisz mi swoje piersi, abym mogła na nie
popatrzeć tylko, chciałabym się podotykać patrząc na Ciebie. Wiesz oczywiście
odsłonię Ci swoje jeśli chcesz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To jak
zabawa nastolatków rozbieranie się wzajemne żeby na siebie popatrzeć...<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie wiem
dlaczego to robię, co mną dyktuje, ale dzieje się to bez brania pod uwagę moich
sprzeciwów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wiem,
widziałam już Twoje piersi, ale sama wiesz, że inaczej jest na żywo niż wspominając
czy wyobrażając coś sobie, a nie będę Cię dotykać możesz być spokojna.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Podniosłam się
i zrobiłam to, podwinęłam koszulę ponad piersi i położyłam się na boku przodem
do Julity, która nie była już Julitą, lecz Martą. Ona nie tylko podwinęła swój
nocny różowy top z czarnym koronkowym wykończeniem zdjęła go i położyła się
naprzeciw mnie wpatrując się we mnie, nie miałam pojęcia co ona tu robi,
dlaczego tu jest dlaczego jest prawie cała nago. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pogrążona w tym
myślach Marta zsunęła z siebie również dolną bieliznę, a ja nie mogłam
powstrzymać się od spojrzenia tam kiedy jej dłoń zmierzała tam palcami
zasłaniając gładką skórę jej kobiecości.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Możesz
śmiało patrzeć, będzie mi miło jak będziesz miała ochotę możesz mnie dotknąć. –
Wyszeptała i masowała się delikatnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wolną ręką
objęła moją dłoń i przekręciła się na plecy, rozszerzyła lekko nogi jedną
podkuliła, drugą pozostawiła na leżącą dalej się dotykając i nie pozbawiając
mnie tego widoku kusząc mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Moje ciało
wariowało gdy widziało tą scenę rozgrywającą się na moim łóżku tuż obok mnie,
ręka trzymana przez Martę bezwładnie jakby drgała w jej stronę. Czułam jak
pewna część mnie nie marzy o niczym innym jak tylko dotknąć jej skóry, druga była
zszokowana tym na do tej pory pozwoliłam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zabrała rękę
ze swojej kobiecości uniosła ją do ust nawilżając palce i zaczęła wmasowywać je
do środka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Przybliżyłam
się do niej chcąc lepiej widzieć co robi, od razu to wychwyciła obdarowując
mnie słodkim uśmiechem. Nie zorientowałam się, że już dotykam jej ciała, jej
delikatnej skóry.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Źle zrobiłam
wykonując następny ruch i wiedziała o tym moja racjonalnie myśląca strona.
Położyłam rękę na jej brzuchu otwartą dłoniom, którą powiodłam do góry
dotykając jej wyraźnego zarysu piersi i nie spodziewałam się, że będzie to tak przyjemne
w dotyku. Podążając dalej ledwie muśnięcie sutków doprowadziło do kurczenia się
brodawki i twardnienia sutka. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Chciałam
sprawdzić czy poczuje różnicę…, poczułam… To był inny dotyk a jej ciało się
wygięło, ręka na dole wykonywała intensywniejszy masaż. Pocałowałam ją w usta a
przez moje ciało przebiegł dreszcz wywołany skosztowaniem zakazanego owocu.
Niewinny całus przerodził się w namiętny pocałunek dwóch przyjaciółek z
ogólniaka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Ostentacyjnie oblizała
masujące do tej pory palce i w dłoniach objęła moją twarz. Dłoń schodziła z
mojej twarzy przesuwając się niżej po szyi, podkreśliła obojczyk i dalej
postąpiła po moim boku pomijając podciągniętą koszulę. Zaczęła przebiegać pod
moją piersią, nigdy nie czułam takiej przyjemności, nigdy kiedy się dotykałam,
nigdy kiedy robił to Paweł. Czują to teraz za dotykiem Marty i nie chcę żeby
przerywała delektuję się tym otwierając w podnieceniu usta i wyraźniej
oddychając.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Otrzymałam
całusa w podbródek, w szyję i w obojczyk. Sutek na mojej piesi został
zadziornie muśnięty wywołując nagły dreszcz przyjemności po czym został objęty
ustami. Podobało mi się to, wplotłam rękę w ciemne blond włosy Marty chcąc ją
zatrzymać, niech mnie całuje.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Poczułam dłoń
układaną na moim łonie, palce zataczające małe kółeczka. Nie wiem kiedy
straciłam dolną część bielizny. Ale poczułam jak głowa Marty znika z moich
piersi i znajduj się pomiędzy moimi nogami. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dreszcz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie
spodziewałam się tak łatwo zrezygnować z pieszczot moich piersi, ale było to
zaskakująco proste. Nie mogłam zapanować nad swoim ciałem utrzymać go w jednej
pozycji, czułam ciągłe skręcanie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pojęcia nie
miałam o tym jak może być przyjemne całowanie moich intymności, nie godziłam
się na to z Pawłem, to był dla mnie granica której nie chciałam przekroczyć a
teraz żałowałam i delektowałam się tym co robi Marta.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Jej języczek
poruszał moje najwrażliwsze miejsca, usta obejmowały wargi. Masowałam swoje
piersi dla spotęgowania doznań i ten moment kiedy czuję się jakbym zaraz miała
upaść i upadam w rozkoszy, moje ciało wykonuje ostatnie podrygi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Chyba coś
bardzo przyjemnego Ci się śniło?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Słyszę glos
Julity. Leżę na plecach ręce mam odpowiednio pod piersiami i na figach, koszula
podciągnięta pod same piersi jeszcze trochę i by się odsłoniły.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Miałam jakiś
sen, ale nie pamiętam co mi się śniło… – Skłamałam, dobrze wiem o czym śniłam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Może do rana
Ci się przypomni, czasem tak jest.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Do rana?
Spojrzałam na zegarek jest ledwo pierwsza w nocy. Ale nie zasnęłam szybko tylko
rozmyślałam o tym śnie. Ile rzeczy się na niego mogło złożyć. Julita i jej
informacja o tym że jest biseksualna, to jak widziałam ją nago, to jak ona mnie
widziała. Moja najlepsza przyjaciółka, która jest tak daleko, nie mam żadnej
wiedzy na temat jej orientacji, ale ma chłopaka i nigdy się do mnie nie
przystawiała. Pierwszy raz w życiu miała lesbijski sen. Ale był przyjemny, śnić
i fantazjować w końcu to nie taki grzech.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-32157563624156855802017-03-13T14:34:00.002+01:002017-03-13T14:35:29.735+01:00Pamiętniki studentki cz 14 - spotkanie z Pawłem<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Przedwczoraj
ustaliłam z dziewczynami, aby nie wracały w trakcie zajęć do akademika gdyż
planuję spotkanie z Pawłem tutaj, wystarczy nam tej rozłąki, a poza tym jestem
przed okresem i nie lubię do końca znosić tego napięcia sama. W końcu dwa
tygodnie temu Julita zaprosiła swoją przyjaciółkę i nie sądzę że tylko
plotkowały, tym bardziej po tym jak mi powiedziała na zakupach o swojej orientacji.
W ostatnim tygodniu przyszła do mojego łóżka dwa razy nic się nie wydarzyło,
ale nie jestem taka jak ona, dziwnie się czuję od tamtej pory kiedy
przebierałam się przy niej, choć nie powiem bielizna jest idealna i dziś ją
założyłam. Muszę jej pokazać, że nie będzie mogła na mnie liczyć jak zachce jej
się kochać z dziewczyną, a nie będzie miała swojej kochanki koło siebie. Jest
miła i nasze relacje powinny pozostać w tym stadium, w którym się teraz
znajdują współlokatorka, koleżanka z akademika, powierniczka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Mniejsza o to
wszystko. Paweł przyjdzie o dziewiątej. Na tę okazję specjalnie włożyłam biały
koronkowy staniczek i stringi, które kupiłam ostatnio podczas wypadu z Julitą,
do tego ulubioną czarną spódniczkę i top z dużym dekoltem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pukanie do drzwi,
błyskawicznie się zerwałam. To on. Mój Paweł miał na sobie ortalionową
niebieską wiatrówkę, a pod nią błękitną gładką koszule zapiętą bez dwóch
najwyższych guzików. Wpuściłam go do środka, zamknęłam drzwi, a jak się tylko
obejrzałam przede mną wyrósł przepiękny bukiet tuzina róż. Wzięłam go rumieniąc
się i objęłam go mocno nie pozwalając mu zdjąć kurtki ani buków.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Tuliliśmy się
i całowaliśmy siedząc koło siebie, ale ja nie mogłam wytrzymać szalejącej we
mnie potrzeby więc zrobiłam to co robię zawsze kiedy chcę się z nim kochać,
usiadłam mu na kolana, objęłam go i zaczęłam namiętnie całować w usta. Od razu
podziałało i czułam jego rękę przesuwającą się po brzuchu powoli do góry,
wiedziałam że zaraz nieumyślnie zaczepi kciukiem o biustonosz i będzie badał
czy może posunąć się dalej i objąć pierś przez top.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Odpowiadając
na jego podchody zaczęłam odpinać guziki jego koszuli i wyciągnęłam ją ze
spodni i nie czekając złapałam jego pasek. Raczej rzadko jestem tak szybka i
lubię jak mnie się dopieszcza, tak teraz czułam nieodpartą pokusę by go
zobaczyć, bo czuć jak rośnie w moim dotyku. Odpięłam guzik spodni i lekko je
rozsunęłam by moja dłoń swobodnie wsunęła się i czuła rosnącą erekcję Pawła.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Ściągnął ze
mnie top namiętnie całując moje ciało w okolicach biustu i podniósł mnie by
pozbawić mnie spódniczki. Stałam przed nim w samej bieliźnie, sam również
wstał, a zrobił to by spodnie mogły mu opaść. Obsypując mnie pocałunkami i
tuląc do siebie ułożył mnie na łóżku palcem przemierzał moje ciało skupił się
na dolnej części bielizny z początku delikatnie masując odciągną materiał
zasłaniający moją szparkę wzdłuż, której teraz przesuwał się jego paluszek w
lewo i prawo odgarniając włoski po czym w górę i w dół delikatnie, aż w końcu
zdecydował się sprawdzić czy jest wilgotna ośmielając się wsunąć palec wskazujący.
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Rozanielony
łatwością z jaką mu to przyszło, złapał mnie za brzegi stringów i ściągnął je
ze mnie. W chwilę potem pojawił się nade mną niczym wyposzczony wilk nad swoją
ofiarą naciskał na mnie pęczniejącą w jego slipach erekcją, nie uwolniłam jej
od razu, ale też nie trzymałam go zbyt długo w tej pozycji. Położyłam dłoń na
wypukłości slipów co spowodowało jeszcze większe wierzganie penisa w jego
slipach, na myśl mi przyszło skojarzenie z rozjuszonym bykiem w boksie przed
wypuszczeniem na corridę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Uwolniłam go.
Był sztywny jak potężna gałęź drzewa za nic mająca podmuchy wiatru. Ułożył
pomiędzy moimi wargami gotowy do energicznego wejścia na które się
przygotowałam. A jednak zrobił to tak jak lubię powoli i delikatnie zaczął się
we mnie wsuwać, napotykając lekki opór nie otartej jeszcze pochwy wycofał się
ponownie powoli wszedł i jeszcze raz aż w końcu wypełnił mnie i przyspieszył
sprawiając sobie większą przyjemność.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Otworzyłam się
dla niego, objęłam go rękami i częściowo nogami pozwalając mu na tempo, tęskniłam
za tym… <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie kochaliśmy
się od mojego wyjazdu i choć zdarzały się nam takie przerwy podyktowane
warunkami to chociaż spotykaliśmy się regularnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Po takiej
rozłące z jego ciałem czuję głód dotyku jego skóry wszędzie tam gdzie nie
wypada dotykać się publicznie, pragnę smakować jego ust gdy jest we mnie tak
jak teraz i czerpać przyjemność z namiętności jego pieszczot rozpoczynających
się od muskania mojego ciała opuszkami palców, a kończących się na
zdecydowanych ruchach we mnie i uściskach. Moje piersi i pupa zdążyły zatęsknić
za jego dotykiem, gdy dotykam się sama nie czuję tego dreszczu podniecenia,
którym mnie obdarowuje. Pragnę z jednej strony aby tak leżąc na mnie nie
kończył w ogóle tylko kochał się ze mną godzinami, z drugiej pragnąć zaczynam
obudzenia się w nim tego zwierzęcego oblicza, gdy zbliża się do finału, kiedy
delikatne pieszczenie zmienia się w gwałtowne ruchy, moje piersi w jego
dłoniach są mocno ściskane.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Czuję go jak
dochodzi wiem, jego ruchy nabierają szalonego tempa… wychodzi ze mnie gdy jest
już na skraju, nie założył prezerwatywy więc chwytam go w dłonie i starając się
utrzymać tempo jakie narzucił będąc we mnie czuję na ciele ciepłe miejsca.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-3635830251691005812017-03-13T07:44:00.002+01:002017-03-17T12:51:03.549+01:00Pamiętnik Studentki cz 13<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h2>
Koniec trzeciego tygodnia weekend<o:p></o:p></h2>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zaczynamy
weekend, choć muszę jeszcze dodać, że wczoraj miałam przyjemność znów być na
jego zajęciach na które nie mogłam się doczekać zresztą nie ja jedna. Widziałam
jak kilka z dziewczyn bacznie wpatrywały się w jego pośladki. Nie ma się co
dziwić podobno zawsze w kadrze akademickiej jest jakiś obiekt westchnień
większości studentek, a sam Black jest w tych fantazjach rozchwytywany i nawet
boje się pomyśleć jak wiele różnych scen tam odgrywa, a jednak kilka mi po
głowie przeleciało.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie jest to
notatka chronologicznie napisana w czasie, ale cofnę się jeszcze do środy,
kiedy to Julita miała się spotkać ze swoim i jak sądzę do spotkania na pewno
doszło, dla bezpieczeństwa gdy wracałam późnym już popołudniem najpierw
napisałam do niej, aby się upewnić czy powrót nie będzie za wczesny, zapewniła
mnie że nie, a jak wróciłam otworzyła mi drzwi i była lekko rozkojarzona, miała
zdecydowany problem z wykonaniem czegokolwiek, musiała w pełni wykorzystać ten
dzień.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
No ale dziś
jest sobota i wychodzimy z Julitą na galerie sklepowe, po tym jak się umyłam
rano i już się ubrałam. Zaczęłam podpatrywać jak Julita nakłada sobie makijaż,
zerknęła w moją stronę i lekko się uśmiechnęła. Robiła je sobie praktycznie codziennie
korektory, podkłady, pudry, cienie, tusze, kredki, błyszczyki i szminki oraz
jeszcze coś w tym jej arsenale. Ile ja czasu bym spędziła na takim
przygotowaniu, ale może Paweł by chciał mnie zobaczyć z makijażem, zresztą ja
sama chyba też i na to odezwał się jej głos.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Chcesz żebym
zrobiła Ci lekki makijaż na dziś, w końcu wychodzimy na miasto?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Yyy, nie
wiem… To znaczy… Chyba tak… – Odpowiedziałam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Siadaj
naprzeciwko. – wskazała miejsce na swoim tapczanie i zebrała swoje rzeczy
bliżej siebie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy usiadłam powiedziała
żebym zamknęła oczy i nie otwierała ich pod żadnym pozorem a nałoży mi ładny
skromny makijaż. Czułam nakładany na oczy cień, tusz na rzęsy, jakiś puder na
twarz i na końcu błyszczyk na usta. Usta ściągnęłam do środka, aby błyszczyk
się dobrze rozprowadził i cmoknęłam w powietrze otwierając jednocześnie oczy.
Wówczas zobaczyłam jak głowa Julity zbliża się do mnie, a jej usta układają się
jakby w dziubek do pocałunku, jednocześnie jakby wybudzona ze snu odsunęła
głowę z powrotem, a usta nabrały wyrazu małego uśmiechu, jakby zadowolenia z
efektu ze zmieszaniem związanym z nakryciem na czymś niestosownym o czym
zdecydowanie mówiły przewracające oczy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No i gotowe
obejrzyj w lusterku i powiedz czy Ci się podoba.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No taaak…,
troszkę odmieniona, dziękuję. – Nie wiedziałam jak jeszcze jej mogę
podziękować, uznałam, że mały przytulas będzie w sam raz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To teraz może ja coś zrobię dla Ciebie? Może
śniadanko przed wyjściem?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Super,
wystarczą kanapki z serem i ketchupem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Już się
robi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
I zrobiłam jej
na śniadanie dwie kanapki z ketchupem rysując nie na serze dwie buźki
emotikonki, jedną z uśmiechem, a druga z buziakiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Fajne! –
Zawołała. – I smaczne… - Dodała już z pełnymi ustami.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
A ja
podziwiałam swoją buzię w lustrze. Złoty na powiekach świetnie pasował od moich
brązowych oczy, cera wydawała się teraz taka nieskazitelna i jakby połechtana
brązem od słońca, a usta delikatnie różowe, to wszystko sprawiło, że czułam się
pięknie, choć nie przykładam na co dzień dużej wagi do wyglądu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wczoraj
patrzyłam gdzie możemy jechać i mam trzy miejsca w planie zajmie nam to cały
dzień.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To gdzie
jedziemy właśnie bo nic nie zaplanowałyśmy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Na początek
„Nasza Galeria”, potem pojedziemy do outletu jeszcze tam nie byłaś ze mną…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jeszcze
nigdy tam pewnie nie byłam. – Wtrąciłam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Można tam
już kupić coś taniej, a na koniec pojedziemy do takiego wielkiego chińskiego
centrum z setkami pawilonów i milionami ciuchów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Musimy coś
zjeść gdzieś.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Znajdziemy
coś, muszę wziąć troszkę kaski.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Też na wszelki
wypadek sprawdziłam czy coś mam i wyjęłam ze swoich oszczędności dwieście, no i
na karcie jeszcze mam jakieś zaskórniaki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To na podbój
galerii i wszystkiego co dla nas.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Galerie
obeszłyśmy nad wyraz szybko, było kilka kompozycji, które przymierzyła Julita,
bardzo dobrze na niej leżą biele i czerwienie, ładnie jej też w różowych
rzeczach i jasnych błękitach, hamowały ją przed zakupem tylko ceny, ale nie
pohamowały jej przed kolekcją zdjęć jakie jej zrobiłam na życzenie w
przebieralniach. Również i mi zrobiła kilka fotek w rzeczach które
przymierzałam. Julita też mocno się zaangażowała w dobieranie dla mnie dobrych
kompozycji. Gdy wzięłam legginsy to zaraz mi powiedziała, że tych nie będzie mi
dobrze, zaraz się zmechacą i nie będą miały tego mieć powinny, na pytanie czego
odpowiedziała seksapilu z uśmiechem i poszła po inne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Przyniosła mi
inne czarne bardzo gładkie, tylko w tym momencie poczułam się troszkę speszona
weszła do kabiny i zasunęła kotarę mówiąc zobacz te. Trzymała je w wyciągniętym
ręku i nie bardzo zasłonięcie kotary sygnalizowało, że wyjdzie. Nie wiedziałam
jak postąpić, ale w końcu zdjęłam spodnie i przy niej założyłam legginsy
przyniesione przez nią.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- I jak?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Troszkę
ścisłe.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Są dobre.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wzięła mnie za
biodra i spytała czy może mi coś pokazać. Przytaknęłam. Podciągnęłam mi bluzkę
lekko do góry i kazała przytrzymać jak stałam bokiem do lustra. Położyła dłoń
na brzuchu i zaczęła nią zjeżdżać w dół mówiąc to jest twoja sylwetka i one ją
podkreślają. Po czym to samo zrobiła z tyłu i zobacz na pupę, złapała mnie za pośladek
tak że aż podskoczyłam lekko za co przeprosiła z uśmiechem, sama też się z tego
zaśmiałam, a ona kontynuowała one podkreślają twoją pupę podnoszą ją i stajesz
się od razu jeszcze bardziej sexi. Następnie ustawiła mnie przodem i
powiedziała żebym się przyjrzała biodrom i zobaczyła jak zostały podkreślone
moje kobiece kształty. Faceci za tym szaleją. Odwróciła mnie i jeszcze raz
dotknęła pupy. Dała mi wskazówkę że jak legginsy takie jak te to nie figi i
bokserki, tylko stringi i im podobna bielizna. Teraz nie widziałam pełnego
efektu, ale Julita się odwróciła obok mnie podciągnęła bluzkę z tyłu i
powiedziała.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Mam bardzo
podobne legginsy na sobie i zobacz jak bielizna wszystko zmienia, u Ciebie pupa
stanowi całość – i znów mnie dotknęła – a u mnie pośladki są wyraźnie
podkreślone. Musimy Ci je kupić, jak chcesz to znajdę w sieci fajne i zamówię
Ci.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Dobrze. –
Byłam zadowolona z tej lekcji i ciekawa efektów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Przyszedł czas
na zmianę miejsca i pojechałyśmy tramwajem do outletu. Było tu taniej, na
każdym sklepie było wielkie SALE -30 -50 -70 tylko zawsze jak coś fajniejszego
to małe rozmiary, wiele mimo to pasowało, ale wiele też było już zniszczone.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Najwięcej
wrażeń wywarł na mnie jednak sklep z bielizną. Julita powiedziała, że jak chcę
dobrą i tanią bieliznę to tutaj coś znajdę na pewno. Julita szybko podskoczyła
do ściany z wywieszonymi stanikami i niżej dołami do skompletowania.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Pomożesz mi
szukać rozmiarów?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Uhm, jaki?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- 70A i 65B.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Dwa?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tak, pokażę
ci sztuczkę. – Puściła do mnie oko po tym jak pokazała mi z jakich modelów mam
wybierać.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wybrałyśmy
tuzin staników dla Julity i ruszyłyśmy do przebieralni na samym końcu. Julita
zabrała wszystkie i je rozwiesiła na wieszakach w kabinie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wejdź.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Weszłam
dyskretnie miała na sobie przymierzany stanik.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ładny.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nom mi też
się podoba to jest 70A. Rozepniesz?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Rozpięłam jej
zapięcie z tyłu i szybko opuściłam kabinę, już raz mi się zdarzyło widzieć ją
nago jak wparowałam do łazienki. Do tej pory mnie zalewa gorąco jak o tym
pomyślę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wejdź.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To ten sam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ten sam
model, ale to 65B. ten nie będzie dobry miseczki są troszkę za miękkie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Pomożesz?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Już.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie wychodź,
wiesz jak tak się będziesz kręcić to jeszcze jakiś podglądacz mnie zobaczy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ale…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Już raz mnie
widziałaś i to całą nago. Poza tym nie mam się czego wstydzić, a obie mamy to
samo. – Uśmiechnęła się i znów do mnie zamrugał jednym okiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy zdejmowała
staniki i zakładała nowe starałam się nie patrzeć, ale jej nic nie
onieśmielało.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- O na tych
zobacz różnicę, przed chwilą miałam A i przylegał do piersi, a teraz zobacz ten
B będzie lepszy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Założyła do
tego bluzkę dotknęła piersi i pokiwała głową potakująco.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- W tym
optycznie powiększam piersi. I kolor ładny róż. Podoba mi się.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No
faktycznie. Masz większy biust niż przed chwilą.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To właśnie taka
sztuczka. Wezmę go. I ten pierwszy biały A. Jeszcze tylko dół, ale to już bez
przymierzania.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dobrałyśmy dwa
komplety i Julita zobaczyła informację na tabliczce <i>kup trzy zapłać za dwa</i>.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ja już nie
potrzebuję, może Ty się na coś zdecydujesz, pomogę Ci.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie raczej
nie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ale będzie
gratis. Poszukamy czegoś dla Ciebie i będzie za darmo.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie lubię
stawać w takich sytuacjach, ale nie wytrzymałam jej nalegającego wzroku i
zaczęłyśmy szukać czegoś dla mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jakiś biały,
czarny jaki wolisz?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Może biały.
75B.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Gładkie, czy koronkowe?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Gładkie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nic
nie znalazłyśmy, Julita zaproponowała że może zaszaleję, bo widziała fajny
czarny komplet i faktycznie był bardzo ładny koronkowy. Zdecydowałam się
przymierzyć.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Założyłam
go w przymierzalni i był świetny. Zza parawanu doszedł cichy szept z pytaniem <i>Mogę? </i>Odchyliłam lekko parawan i
wpuściłam ją do środka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
No jest super. Idealnie na Tobie leży. I bardzo ładny materiał.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Stanęła
za mną była nieco wyższa i spoglądała na moje odbicie w lustrze i złapała za
stanik od dołu i lekko pociągnęła w dół. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Teraz piersi są jeszcze bardziej wydatne. Przymierz jeszcze ten.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
I
nie wiadomo skąd w kabinie znalazł się jeszcze jeden biały też z koronką.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Pomogę Ci. – Odpięła haftki z tyłu, a ja zastygłam w bezruchu czekając aż wyjdzie.
– Wyjść?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
I
znów popadłam w konsternację, czy przytaknąć, czy się nie obrazi, zdjąć przy
niej. Zamknęłam oczy i usłyszałam w głowie jej głos <i>obie mamy to samo, nie ma się czego wstydzić.<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Zostań… - ale nie było to pewne z mojej strony i zdjęłam przy niej stanik i
pospiesznie założyłam ten co przyniosła. To ten sam model praktycznie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
W tym też Ci ładnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
I ten wezmę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
To jeszcze wezmę Ci dół do kompletu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Nie, nie trzeba.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Nie masz wielu kompletów chyba, a na pewno Ci się przyda jak przyjedzie Paweł.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
OK.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Jakby
bez oporów zdjęłam teraz stanik przy niej i czułam jej wzrok na sobie. Ubrałam
się i wyszłyśmy z kabiny. Julita poszła po stringi do kompletu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Zapewniam Cię, że będą pasowały.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 103.3pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zapłaciłyśmy
i wyszłyśmy, ale było już dość późno więc ustaliłyśmy tylko szybko, że na dziś
koniec i jutro rano pojedziemy do chińskiego centrum.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Pytałaś jak
środa z moim chłopakiem, ale ja byłam z nim, nie mówiłam wam z kim się spotkam…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Eee…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- … spotkałam
się z moją przyjaciółką, bardzo dobrą i bliską przyjaciółką Anitą.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie wiedziałam,
byłam pewna, że chcesz się z chłopakiem spotkać.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie tym
razem, niech poczeka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To znaczy,
że…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jestem bi,
mam nadzieję że nie uciekniesz zaraz, a jutro nie będzie o tym huczało w
akademiku.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Przepraszam
nie chciałam być wścibska, oczywiście że nikt się o tym nie dowie. – I co ja
mam teraz zrobić.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ludzie
różnie reagują na to, wiele jednak powoli się odsuwa, dlatego bardzo się cieszę
z nawiązanych znajomości z dziewczynami.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Zaskoczyłaś
mnie tym wszystkim…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wiem, ale
nie mogłam Ci tego powiedzieć wcześniej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Coś jeszcze
odwiedzamy?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Możemy już
wracać jeśli chcesz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Dobrze.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 156.0pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Żadna
z nas nie poruszyła tego tematu, ale fakt jest taki, że nie bardzo mogłam
zasnąć po tym i gapiąc się w ścianę leżałam i myślałam o tym co to miało
znaczyć przez cały dzień na uczelni i do bardzo późnych nocnych godzin.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Też nie
możesz zasnąć? – Spytała Julita.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
W odpowiedzi
pokiwałam potakująco głową. Na co ona odwinęła swój koc i podeszła do mnie w
swojej krótkiej błękitnej koszuli nocnej wykończoną koronkami u dołu i na
piersiach. Przeszła przeze mnie nie pytając nawet czy może wejść na moje łóżko
i położyła się od strony ściany wyciągając spod siebie mój koc aby pod niego
wejść. Leżałam odwrócona do niej tyłem, serce biło mi mocno, jakbym nie
wiedziała co się dzieje, przytuliła się do mnie i szepnęła mi na ucho <i>Może razem jakoś uda nam się zasnąć szybciej</i>
i objęła mnie układając dłoń na brzuchu, w którym czułam jakby mnie coś
ściskało, jakiś skurcz, taki jak w dniu kiedy Paweł mnie pocałował, a potem
poszliśmy pierwszy raz do łóżka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy się
budziłam ręka Julii obejmowała mnie tak samo jak w nocy. Odkręciłam się i tym
ją obudziłam wywołując na jaj ustach serdeczny, miły uśmiech.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Cześć. –
Powiedziała cichym głosikiem. – Cudownie mi się spało, a Tobie?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Cześć, mi
również. Chyba dość szybko zasnęłam.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Widzisz razem
zawsze łatwiej zasnąć, ja też szybko zasnęłam.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-73051192095645146132017-02-24T12:28:00.001+01:002017-02-24T12:33:54.665+01:00Pamiętnik studentki cz 12<h2>
<span style="font-size: small; font-weight: normal;">
Dzień czternasty trzeci tydzień</span><o:p></o:p></h2>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Poniedziałek dziś wykłady i
ćwiczenia, powrót na uczelnie lecz moje myśli jeszcze krążą wokół wczorajszego
dnia rozmów z Julitą i jej nocnych igraszek. Sama nie jestem święta, ale
wczoraj udało mi się powstrzymać. Chciałabym się poniekąd dowiedzieć co
towarzyszyło wczoraj Julicie, ale na pewno nie podejdę ot tak i nie spytam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Ale za to
Julita, ona się nie krępuje i wprost podjęła z nami bezpośrednią rozmowę dającą
nam jasną informację o swoich planach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Będę chciała
się z kimś spotkać na osobności czy mogę liczyć na to, że w środę wybierzecie
się gdzieś po szkole?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No dobra. –
Jako pierwsza odpowiedziała Olga ze wszystko mówiącym uśmiechem, na który
równie jednoznacznie odpowiedziała Julita.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Coś sobie
zorganizujemy. – Powiedziałam błądząc oczami po pokoju.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Super
dziękuję wam. – I zanurzyła się w smartfonie potwierdzając, że tak powiem swoją
rezerwację ze swoim chłopakiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
W sumie to nie
głupie co zaproponowała Julita, może i ja bym z czegoś takiego skorzystała, a
może Paweł by sobie znalazł jakąś kwaterę na weekend jakby czasem przyjechał to
mielibyśmy gdzie się podziać. Już o czymś takim myślałam, ale nie wyszłam z tym
pomysłem do Pawła, hmm jak dziś wieczorem będziemy rozmawiać podpytam go co o
tym myśli, wydaje mi się że to mu się spodoba.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Paweł bardzo
przychylnie się do tego odniósł, lecz ten weekend zupełnie mu nie pasuje,
następny z kolei nie bardzo mi będzie odpowiadał ze względu na okres, więc
lepiej jak sobie przesiedzę go tutaj. I tak na dobrą sprawę to najbliższy wolny
termin na jego dłuższy przyjazd będziemy mieli dopiero w listopadzie. Mamy
zatem więcej czasu na zaplanowanie i zaproponowałam mu pomoc w poszukiwaniach,
dobrze by było żeby znalazło się coś gdzieś blisko, ponieważ nie jestem biegła
w tutejszej komunikacji miejskiej, ale przez miesiąc czasu może mi się poprawi
orientacja na mieście. Ale jeszcze może w tym miesiącu coś wykombinuje, może
zrobię taki manewr jak Julita i zaproszę go wcześnie rano i opuszczę jeden
dzień na uczelni zapraszając go tu, muszę to sobie dość szybko zorganizować i
najlepiej zanim mi się okres zacznie. Ile to planowania dla jednego spotkania.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-46730483169409877932017-02-23T14:34:00.004+01:002017-02-24T14:14:51.191+01:00Pamiętnik Studentki - fantazja Julity cz 11<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień
trzynasty<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wyraźnie
ochłonęłam po wczorajszym spotkaniu z Pawłem, ale było coś czego się obawiałam
ze strony Julity. Jej spojrzenia z poprzedniego wieczoru, kiedy to nakryła mnie
na pieszczotach. Odłożyło się to na ten poranek.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Przystojnego
masz chłopaka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Dzięki. –
Odpowiedziałam z lekkim uśmiechem obawiając się kontynuacji.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To o nim tak
wczoraj fantazjowałaś wieczorem? – Bałam się tego i od razu zaczęło mnie palić
na twarzy. – Nie krępuj się, jesteśmy dziewczynami i mamy swoje potrzeby ja też
lubię sobie pofantazjować wieczorami, lubię też o tym rozmawiać tylko nie każdy
chce się tym dzielić. Nie chcę absolutnie Cię wystraszyć, wydajesz mi się
wyjątkowa i mam takie odczucia, że mogłabym się tobie czasem zwierzyć z czegoś
a Ty mi. Oczywiście rozumiem i widzę, że masz opory, ale zapewniam Cię, że
bardzo dobrze jest mieć kogoś przed kim możesz się w pełni otworzyć i wyrzucić
to z siebie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Też się
cieszę, że akurat na Ciebie trafiłam, ale masz rację mam opory przed takimi
rozmowami…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- A może
chciałabyś się przejść ze mną gdzieś na pogaduszki?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ale to
później i nie obiecuję, że coś z siebie wyduszę o tym o co pytałaś.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No jasne,
ale powiedz mi myślałaś o nim, nikomu nic nie powiem, daję słowo.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No dobrze
już nie będę naciskać, będziesz chciała to powiesz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie o nim… –
I sama nie wiem jak to zrobiłam, że to powiedziałam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ooo…, dziś
wychodzimy na pogaduchy musisz mi o tym opowiedzieć, a ja opowiem ci o mojej
ostatniej fantazji. – Puściła mi oko uśmiechając się przy tym jakby chciała
powiedzieć będzie fajnie Kaśka spodoba Ci się i ruszyła do zwalnianej łazienki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Umówiłyśmy się
wyjście po szesnastej, Olga ma również spotkanie ze swoją paczką więc również
wychodzi i nie będzie głupio wyglądało, że wychodzimy same bez niej w ogóle
póki co odnoszę wrażenie, że trzyma się troszkę z boku nas.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wybrałyśmy się
z Julitą do parku, ona się zawsze ciekawie potrafi ubrać i ma ciekawe pomysły
na siebie, ubrania jakie dobiera świetnie pasują do jej jasnej karnacji i złotych
niemal blond włosów. Dziś do białej bluzki założyła ciemno granatowe obcisłe
jeansy, jasno brązową kurtkę i czerwony kraciasty szal, który mocno podkreślił
jej twarz. Włosy pospinane spinkami związała w kucyk i nałożyła błękitny makijaż
pod kolor niebieskich oczu, rzęsy wydłużył jej czarny tusz, a usta podkreśliła
różowym błyszczykiem. U mnie makijaż raczej nie istnieje, jedyne czego używam
to pomadki, ale są dni kiedy zazdroszczę jej troszkę tego makijażu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Rozmawiałyśmy
troszkę o ciuszkach, w sklepach jest kolekcja na następny sezon już
obejrzałyśmy też propozycje stylów na jej smartfonie. Co chwila jednak ktoś do
niej pisał, jakaś koleżanka Anita i wówczas przerywałyśmy oglądanie, aż w końcu…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Poprosiłam
aby już nikt nie pisał przez najbliższe dwie godziny, w ogóle nie można
porozmawiać, w sumie dawno nie byłyśmy w galerii może się wybierzemy niedługo,
nie będziemy teraz nic kupować bo ceny są sezonowe, ale poprzymierzać kto nam
broni, co o tym myślisz?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No czemu nie
może w przyszły weekend?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To zapisuje
sobie w kalendarzyku. – A w tym kalendarzu było dość sporo pozycji i wcale się nie
dziwię jej tego zapisywania umówionych spotkań, ja to już bym się pogubiła. –
No ale wyrwałam Cię na spacer żeby coś od Ciebie usłyszeć. – Zakończyła to
ciekawym uśmiechem i oczami głęboko wpatrzonymi w moje.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No więc… To
wcale nie jest proste.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To może ja
zacznę i opowiem pierwsza i to Cię odblokuje, co Ty na to?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No spróbujmy…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Fantazjowałam
pod prysznicem w sumie zaraz po tym jak przyjechałam, w mojej wyobraźni
zaprosiłam chippendalesa w białej koszuli do połowy rozpiętej i czarnych
spodniach, u spodu koszuli i nad spodniami wystawała mu krawędź bielizny. Zaprosiłam
go pod prysznic i zmoczyłam go w jego ubraniu przez co wyglądał jak mister
mokrej koszuli, która przyklejając się do jego ciała zdradziła budowę jego
umięśnionego torsu. Gdy złapał mnie i przyciągnął do siebie chcąc zdominować
prysnęłam mu w twarz wodą i odskoczył pod ściankę. Odłożyłam słuchawkę
prysznica i pociągnęłam palcem po jego ustach podbródku i jabłku Adama i dalej
w dół odpinając guziki jego koszuli…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Aż mi się
robiło gorąco kiedy zaczęłam tego słuchać jak ona opowiada z uczuciem jakby
znów to robiła, co chwila rozglądałam się czy nikt nie idzie i nie będzie tego
podsłuchiwał, ale nie mogłam tego przerwać, bo chciałam słuchać dalej i zawsze
szybko wracałam do jej opowieści.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- ... nie zdjęłam
jej z niego za to rozprawiłam się z jego spodniami, które po rozpięciu od razu
zsunęłam i zobaczyłam jego wypukłość schowaną pod czarnymi stringami, hihi…
Uwielbiam w fantazjach facetów w stringach. Nie wyjęłam jego penisa, ale
zbliżyłam się do niego i zajęłam się jego pośladkami, tak jędrnymi że nie
mogłyby już być twardsze. Pozwoliłam też mu się dotykać i pozbawiłam go
koszuli, ale żeby mnie zaraz nie zdominował położyłam mu ręce na ramionach i
zmusiłam żeby zszedł niżej i zaczął pieścić językiem moje sutki ściskając je w
dłoniach, które zbierały piersi. Nie mam kompleksów na temat piersi, mam bardzo
małe, ale widzę w nich dużo zalet i lubię jak się je dotyka, zresztą jak każda
z nas. Zapragnęłam go bardziej i tak jak do piersi nakazałam mu zniżyć się do
mojej muszelki, staram się o nią zawsze zadbać i na bieżąco ją depiluje, a
czasem robię sobie jakiś wzorek z włosków, a Ty?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Eee…, ja
tylko trochę podcinam. – Nie spodziewałabym się po sobie, że odpowiem na takie
pytanie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No ale,
chyba chcesz wiedzieć co było dalej?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nom.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wkręciło
Cię. – Powiedziała z zadziornym uśmiechem. – Oplatał językiem moje wargi,
całował po udach i wsuwał mi swój język do środka, czułam jakby to był mały
ptaszek niesłuchanie delikatny, potem dołączył palce, a ja wplecionymi palcami
w jego włosy sterował jego ruchami. Wycałował mi również pupę i nie tylko pośladki,
ale to było przyjemne jak język muska drugi otworek, mmm… Po tych pieszczotach
pozwoliłam my wstać i wyjęłam jego ogolonego członka, ściągnęłam skórę z czubka
ruchem w dół i odwróciłam się do niego tyłem. Wziął mnie od tyłu trzymając za
biodra był ostry z początku, potem złagodniał masując piersi i znów był ostry,
dawał mi klapsy które przechodziły impulsem po całym ciele. Zmieniłam pozycję i
weszłam na niego, miałam większą kontrolę nad ruchami, ale on wciąż dominował
mnie więc wyszliśmy spod prysznica i położył się na górze, gdzie robiłam na co
miałam ochotę. Wkładałam mu palce do ust i kazałam ssać, kazałam się dotykać i
sama zwiedzałam jego ciało, to co lubię robić jak kończę to odchylam się do tyłu
i łapię za jajeczka i mocno je masuje i czułam jak eksploduje we mnie wszystko,
moje ciało się rozpadało, a ja no wiesz sama pod prysznicem w palcami w środku,
hihi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wow, jak ty
to wszystko opowiedziałaś.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie ma się
czego wstydzić Kasiu, to nasze potrzeby, to całkiem ludzkie. No a teraz ty.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Mamy fajnego
wykładowcę od postępowania administracyjnego…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Aaa…, ale chyba
nie jakiś stary?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No nie, ma
koło trzydziestki i bardzo ładne ciemne włosy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Lubisz jak
facet ma ciemne włosy?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie wiem,
chyba po prostu bardzo do niego pasują…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- A więc kolor
nie ma znaczenia?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No nie raczej,
jest też strasznie przystojny, elegancki taki ideał.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- I to o nim
tak fantazjowałaś wieczorem?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Taaak…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Opowiedz coś
więcej…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dałam się w to
wciągnąć i opowiedziałam jej całą fantazję, a przynajmniej to co pamiętałam
dobrze, Julita słuchała wszystkiego w napięciu wpatrzona we mnie nie odrywała
praktycznie wzroku i dopytywała o szczegóły, bo nie zrobiłabym tego tak jak
ona.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No no, a taka
cicha woda z Ciebie Kasiu.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wieczorem te
opowieści dały mi o sobie znać i czułam przemożną chęć dotyku i sama nie wiem
jak się powstrzymałam. Leżąc jednak słyszałam, że ta sztuka nie udała się Julicie
wiercącej się na łóżku, odwróciłam się, choć pewnie nie powinnam i znów nasze
spojrzenia się spotkały, ale ona tylko się uśmiechnęła i kontynuowała swoją
fantazję z jedną ręką poniżej pasa, a drugą na piersi. Gdy skończyła pobiegła podskakującym
galopem do łazienki, ja dokonałam ostatniego zapisu i zasypiam.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-20359366926649564242017-02-23T07:41:00.003+01:002017-02-23T14:36:20.747+01:00Pamiętnik Studentki cz 10<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień dwunasty
tydzień drugi<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wyjechałam po
Pawła na dworzec, dziewczyny poleciły mi Łazienki Królewskie, jako świetne
miejsce na spacer i spędzenie czasu z chłopakiem i też zrobiłam. Miałam troszkę
problemów z dojazdem troszkę źle wsiedliśmy na początku, ale telefon do Julii
rozwiązał problem, sprawdziła jak się wykaraskać z tego i dotrzeć na miejsce.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Park, hmm
wspaniałe miejsce, mało powiedziane cudowne, bardzo zadbane, każdy krok był
przyjemnością, a jeszcze w towarzystwie Pawła wyjątkowy. Gdy siedzieliśmy
wtuleni na ławce podeszły do nas dzikie kaczuszki w nadziei, że je czymś
poczęstujemy, widziałam że to dość popularna praktyka szczególnie u rodzin z
dziećmi, kaczuszka podchodzi do niewiele większego szkraba, który wystraszony
zbliżającym się ptakiem wyrzuca kawałek pieczywa, a wszystkie zebrane na uczcie
ptaki kierują się za spadającym kawałkiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Bardzo
brakowało mi Pawła przez te kilka dni, a przecież takie rozłąki będą dłuższe
nie będzie przyjeżdżał co tydzień na każdy mój wolny weekend, musiałam się nim
nacieszyć do pełna, nie miałam też sumienia ganić go za to, że jego ręka sięga
nieco za nisko niekiedy masując mi pośladek, ale i mi tego dotyku brakowało.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Poszliśmy też
do małej pizzerii, zamówiliśmy średnią capriciose co zaspokoiło mój głód jak i
Pawła sądząc jego przeciąganiu na krześle. Nie pozwolił mi zapłacić. Przyszła
już tylko pora na wizytę w akademiku.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dojechaliśmy
już bez problemów, bez problemów także weszliśmy, na recepcji nikt nic nie
mówił. W pokoju była tylko Julita, przywitała nas miłym uśmiechem wyłaniającym
się zza książki, do której włożyła zakładkę i poderwała się w naszą stronę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Cześć,
Julita jestem, chłopak Kaśki. – Niebyło to pytanie bardziej stwierdzenie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tak, miło
mi, Paweł.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie będę wam
przeszkadzać czuj się jak u siebie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Dzięki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To moje
łóżko, a tam jest miejsce Olgi, ale chyba gdzieś wyszła.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tak
poleciała po żel pod prysznic i parę innych rzeczy których nie zabrała jednak z
domu. – Po dodaniu tych innych rzeczy puściła do mnie oko z zadziornym
uśmiechem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Napijesz się
czegoś?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Hebraty.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- A może
czegoś mocniejszego? – Pytanie doleciało ze strony Julii.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Czeka mnie
jeszcze powrót, ale może innym razem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Długi się
znacie, znaczy chodzicie ze sobą, Kaśka nic mi o sobie nie mówi, a pewnie
często piszecie ze sobą, o Tobie to może raz coś wspomniała, ale zaraz
skończyła temat.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Znamy się
trzy lata, a dwa i pół roku jesteśmy razem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Całkiem
długo, no już nie przeszkadzam. – To powiedziała gdy nadziała się na moje
spojrzenie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
W akademiku brakowało nam już prywatności, a
czas zleciał nieubłaganie i nadeszła pora by Paweł wracał do domu. Wychodząc
Julita zapewniła go żeby śmiało przyjeżdżał jak tylko ma ochotę, a przed samym
wyjściem wpadła jeszcze Olga. Zdążyłam ich tylko sobie przedstawić i wyszliśmy
by zdążyć na powrotny PKS.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy wracałam,
serce mi waliło mocno, moje samopoczucie ogarną smutek, czułam się samotna
jakby mi kogoś odbierano. Jak wróciłam do akademika zalałam się łzami, Olga
brała w tym czasie prysznic, a Julita od razu zobaczyła że coś jest nie tak
zjawiła się momentalnie koło mnie. Jakby z góry znała powód moich łez zapewniając
mnie o jego powrocie i o następnym spotkaniu, które mogę umówić kiedy tylko
będę chciała.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
To wsparcie z
jej strony wypełniło trochę tą pustkę, ale gdy się położyłam jeszcze kilka łez
napłynęło mi do oczu.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-27299956305281488042017-02-16T13:43:00.001+01:002017-02-24T14:15:09.081+01:00Pamiętnik Studentki - pierwsza fantazja cz 9<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień ósmy
tydzień drugi - pierwsza fantazja<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Julita zwijała
się bólu głowy, nie pamięta co piła i ile wypiła, ale za to doskonale wiedziała
jak bardzo niemożliwy jest ból głowy. Brała już trzecią tabletkę i wypiła dwie
półtoralitrowe butelki wody. Nie widzi mi się jej obecność na uczelni, podobnie
jak Oldze w związku z czym namówiłyśmy ją na sen, a same ruszyłyśmy na
uczelnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
O wykładach
nie ma co pisać, chyba większość czasu spędziłam na pisaniu z Pawłem i Julitą
dochodzącą do siebie. Nie ona jedna opuściła dzień na uczelni z grupy
integracyjnej – pierwszy studencki kac ma już na swoim koncie, a to dopiero
pierwszy tydzień.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy wróciłyśmy
z Olgą do akademika czekał na nas wykwintnie jak na warunki podany obiad, filet
z ryby z ziemniaczkami puree i surówką, a do tego dwie lampki białego wina.
Nakrycia były trzy, a lampki wina tylko dwie, więc Julita odpuszcza i słusznie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Kiepska forma
sprawiła, że Julita poszła dalej odzyskiwać siły w trakcie snu, a ja z Olgą
zajęłyśmy się sobą, a właściwie swoimi telefonami. Umówiłam się na weekend z
Pawłem przyjedzie do mnie rano więc spędzimy sobotę razem, muszę zaplanować
gdzie go zaprosić, może jak dziewczyny nie będą miały nic przeciwko to zaproszę
go na chwile do naszej kwatery.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 206.15pt; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień
jedenasty tydzień drugi <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Piątek, dzień
z tylko jednymi wykładami, a jutro już sobota i przyjeżdża Pawełek. Już się nie
mogę doczekać jutra, dziewczyny wyraziły też zgodę na pokazanie mu pokoju więc
zaproszę go na chwilę do nas.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Myślałam też o
prowadzeniu tego dziennika i zdecydowałam, że po tym jak pominęłam dwa ostatnie
dni, jak uważam słusznie zresztą (nie widzę sensu przepisywania tutaj notatek z
zajęć), będę dokonywała wpisów, które będę dotyczyły moich głębszych odczuć,
sytuacji, zdarzeń do których będę chciała kiedyś wrócić.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
I tak jednym z
tych zdarzeń jakie może miałam na myśli dokonując wcześniejszego wpisu z przed
kilku godzin jest doktor Brzyski. Ideał mężczyzny, piątek i jego postępowanie
administracyjne to mój ulubiony przedmiot i może być wałkowany przez całe
studia. No i ani słowa Pawłowi, ale za to z dziewczynami będę miała temat. Już
go nawet ochrzciłam to będzie mój doktor BLACK, od jego czarnego garnituru, w
którym poprowadził pierwszy wykład i z którego zapamiętałam dokładnie jego
modelowy krok po sali z ręką trzymaną w kieszeni i okularach z czarnymi
oprawkami, a jaki ma kolor włosów…, chyba nie muszę już nic dodawać.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Późnym
wieczorem, po prysznicu kiedy to nastała błoga cisza a ja nie mogłam zasnąć
tylko nie wiedziałam do końca co jest tego powodem, a powody mogły być tylko
dwa jutrzejszy przyjazd Pawła i Black. Czułam się tak jak kilka lat temu kiedy
poznałam Pawła, ale chyba teraz moje ciało bardziej wirowało. W takie bezsenne
wieczory zdarza mi się oddać fantazjom z Pawłem, ale nie jestem sama w swoim
pokoju w domu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Mimo to ręka
błądziła tam gdzie nie powinna, a może tam gdzie nie wypadało. Jednak co gorsza
myśli o Pawle były wypierane przez obraz nauczyciela.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
To tylko
fantazja, to nie jest żadna zdrada, ani nic w tym rodzaju, chyba…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Pani
Katarzyno, proszę zaczekać.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Byłam ubrana w
akademicki mundurek, niebieski sweter na guziczki, biała bluzka, której nie
zapięłam jedynie pod szyją i zielono-niebieska spódnica w kratę, a do tego
skarpetki stópki i biało-czarne trampki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
On w swoim
gustownym czarnym garniturze, białą koszulą, kruczo czarne włosy lekko muśnięte
żelem dodawały efektu kolorowi i połyskujące pantofle z bardzo wysokiej półki.
Zbliżył się do mojej ławki swoim charakterystycznym krokiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Dość mało
notatek Pani sporządziła, za to bacznie mnie pani obserwowała przez całe
zajęcia.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Od razu
spaliłam raka i spuściłam głowę w dół.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Proszę
odpowiedzieć, notatki bardzo pomagają studentom.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Yyy… Nie
umiem na to odpowiedzieć.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No tak,
chyba najczęstsza odpowiedź jaką przychodzi mi słyszeć.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Będę już
notować, a dzisiejsze zajęcia przepiszę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Spojrzałam
tylko na niego i od razu ponownie musiałam odwrócić wzrok, a nogi mi się
ścisnęły.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Widzę, że
coś Panią gryzie, proszę na mnie spojrzeć.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zrobiłam to
spojrzałam i całkowicie się rozleciałam na jego widok tak bliski. Moja głowa
powiodła w jego stronę, a usta ułożyły się jednoznacznie. Nie odwzajemnił tego
pocałunku.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Przepraszam,
nie powinnam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie proszę
to powtórzyć, jeżeli Pani ma na to ochotę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Tym razem jego
wargi poruszyły się i ten pocałunek trwał jakieś pół minuty, kiedy
odskoczyliśmy od siebie wpatrując się w siebie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Przysunął się
do mnie usiadł zwrócony całkowicie w moją stronę i mnie wraz z krzesłem również
obrócił i ze złączonymi nogami siedziałam na wprost niego. Jego ręka ułożyła
się na moim kolanie i przesuwała do góry chowając się pod kraciastą spódniczką.
Straciłam władzę w nogach, a przynajmniej panowanie nad nimi, czując jedynie
jak się rozluźniają.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Koniuszkiem palca
dotknął materiału moich białych majtek, a we mnie wszystko się skręciło i
poderwałam się do góry.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie uciekłam,
usiadłam mu na kolanach i przytuliłam się całując go.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Objął mnie
ręką poniżej biodra dbając o to bym się nie zsunęła i zaczął rozpinać trzy
zapięte guziczki swetra. Ręka podtrzymująca mnie schowała się pod spódniczką i
dotykał mojej skóry. Wolna ręka zajęła się moją bluzką rozpinając od góry jej
guziczki. Gdy tylko odsłonił się mostek białego gładkiego stanika wsunął rękę
pomiędzy biustonosz a bluzkę przesunął dłoń wzdłuż miseczki i objął ją w dłoni.
Skąpałam się z nim we francuskim pocałunku gdy mnie tam dotykał, a udo czule
pieścił drugą ręką.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Rozpiął całą
bluzkę, a ja grzecznie pomogłam mu ją wraz ze swetrem z siebie ściągnąć. Gdy
opadły na podłogę dłoń która tak mnie pozbawiała ubrań wsuwała się pomiędzy
moje uda grzecznie robiące jej miejsce, aż do majtek. Tam całą dłoń przyłożył
do wzgórka masując go przez materiał majtek, a pace zaś zataczały przyjemne kręgi
pomiędzy wargami. Wiercąc się na jego kolanach z przyjemności jaką mi daje
zabrałam się za rozpięcie jego koszuli. Gdy odpięłam tyle ile zdołałam, prawie
całą zresztą objęłam go jedną ręką, a drugą delektowałam się dotykiem jego
torsu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Czując że
trzymam się go mocno zabrał rękę z uda i powędrował nią po plecach do zapięcia
stanika, trwało to tyle co jego dotyk i poczułam rozluźnienie po bokach. Zdjął
jedno ramiączko i ręka wróciła by mnie podtrzymywać, a ja zdjęłam drugie z
ramiączek wraz z całym stanikiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Siedziałam
prawie nago na jego kolanach, pierś lekko dotykałam jego klatki, choć chciałam
aby cała na niej spoczęła, a w tym momencie podniósł mnie na rękach i położył
mnie na stoliku leżącą.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zdjął swój
garnitur i koszulę, zwinął go niedbale i ułożył mi pod głowę. Leżałam czekając
na jego ruch, kiedy to stanął na końcu ławki tak bym go widziała, nogi oparłam
na jego biodrach. Nachylił się nade mną i delikatnie pocałował w usta, w dolną
wargę w podbródek, mostek pomiędzy nieznacznie tylko zaznaczonymi piersiami i
objął je dłońmi a na sutkach złożył równie delikatne pocałunki. Stały się
bardzo małe i bardzo twarde i połechtał je jeszcze językiem, na co moje ciało
nie zostało obojętne wykrzywiając się w rozkoszy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Całował dalej
idąc w dół zatrzymał się na brzuchu na wysokości spódnicy. Odpiął boczny
guziczek, zsuną ją przez uniesione do góry nogi, to samo zrobił z majtkami i przyklęk.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Jeszcze jeden
całus na wzgórek łonowy lekko przystrzyżony ale nie do końca i ostatni lekki
całus w wargi muszelki. Każdy następny był już innym wielkim doznaniem, jego
język wsuwał się we mnie, a ja wiłam się z rozkoszy wplatałam palce w jego
głowę i przyciągałam ją do swojego ciała pożądając jego pieszczoty.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Oderwał się
kiedy była bliska szaleństwa, wstał i odpiął pasek spodni i zrzucił je z
siebie. Miał krótko przystrzyżone czarne włoski nad swoją erekcją, którą
płynnie zanurzył we mnie płynnym ruchem, zrobił jeszcze kilka takich ruchów
przytrzymując mnie za biodra, by objąć moje piersi i wchodząc we mnie całować
je.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Podnosiłam
klatkę jak tylko mogłam by mógł chłonąć w ustnych pieszczotach moje piersi, a
nogami oplecionymi wokół niego nadawałam mu rytm wejść tak mocnych, że
poruszałam się razem z ławką jęcząc z rozkoszy. Kilka szybszych pchnięć we mnie
i znów wolne pełne i mocne wypełnienie połączone z pieszczotą piersi. Czułam
jak moje ciało rozpada się na miliardy kawałeczków. Rozkosz z jednego miejsca
mojego ciała rozprzestrzenia się po całym ciele, aż zaciskać zaczęła się moja
pochwa w orgazmie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pochłonięta w
tej fantazji musiałam jednak wydawać z siebie pewne osobiste dźwięki, gdy skończyłam
dostrzegłem skuloną, lecz z otwartymi oczami wpatrzoną we mnie Julitę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wiedziała na
pewno, że na nią patrzę i nasze spojrzenia się tkwiły w sobie przez kilka
długich bardzo sekund.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Musiałam
jednak wstać, obmyć się choć troszkę czując nadmiar wilgoci. Gdy podążyłam do
łazienki czułam wzrok Julity na sobie, jednak nie odezwałam się na to ani
słowem. Gdy wracałam Julita odwrócona już była na drugi bok, położyłam się.
Zapisałam to wszystko i zasnęłam.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-43167218323547686162017-02-16T08:38:00.001+01:002017-02-23T14:35:52.711+01:00Pamiętnik Studentki cz 8<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień ósmy
tydzień drugi<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Julita zwijała
się bólu głowy, nie pamięta co piła i ile wypiła, ale za to doskonale wiedziała
jak bardzo niemożliwy jest ból głowy. Brała już trzecią tabletkę i wypiła dwie
półtoralitrowe butelki wody. Nie widzi mi się jej obecność na uczelni, podobnie
jak Oldze w związku z czym namówiłyśmy ją na sen, a same ruszyłyśmy na
uczelnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
O wykładach
nie ma co pisać, chyba większość czasu spędziłam na pisaniu z Pawłem i Julitą
dochodzącą do siebie. Nie ona jedna opuściła dzień na uczelni z grupy
integracyjnej – pierwszy studencki kac ma już na swoim koncie, a to dopiero
pierwszy tydzień.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy wróciłyśmy
z Olgą do akademika czekał na nas wykwintnie jak na warunki podany obiad, filet
z ryby z ziemniaczkami puree i surówką, a do tego dwie lampki białego wina.
Nakrycia były trzy, a lampki wina tylko dwie, więc Julita odpuszcza i słusznie.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Kiepska forma
sprawiła, że Julita poszła dalej odzyskiwać siły w trakcie snu, a ja z Olgą
zajęłyśmy się sobą, a właściwie swoimi telefonami. Umówiłam się na weekend z
Pawłem przyjedzie do mnie rano więc spędzimy sobotę razem, muszę zaplanować
gdzie go zaprosić, może jak dziewczyny nie będą miały nic przeciwko to zaproszę
go na chwile do naszej kwatery.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-90226616158763646112017-02-16T08:37:00.001+01:002017-02-23T14:35:38.338+01:00Pamiętnik Studentki cz 7<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień siódmy<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pierwszy dzień
wykładów, spodziewałam się chyba wolniejszego tempa, a tu na każdym wykładzie
tempo przekazywania informacji było dość spore, wielu rzeczy nie udało mi się
zanotować. Najgorsze było prawo administracyjne, profesorka korzystając z
rzutnika kładła folie z tekstem, który należało przepisać, tempo było zabójcze
widziałam jak niektóry po pierwszych trzech tekstach to zaczęli się poddawać,
to szukali możliwości współpracy umawiając się na przepisywanie po połowie
wyświetlanego tekstu i praktycznie wszystko z paragrafami z ustawy i kodeksu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Czy był dziś
jakiś ciekawy wykład – NIE!!!<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Cieszę się, że
jestem w pokoju i szykuję sobie paluszki rybne, choć to co się znajduje w nich
ciężko nazwać rybą…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
W między
czasie wróciła Olga zajadając się hamburgerem, czułam się pokarana przez ten
dzień. Ale mam nadzieję, że jutro będzie o niebo lepiej, a może po prostu
spokojniej.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pod wieczór
wróciła Julita, która już integrowała się z nowymi znajomymi. Pierwsze kroki
skierowała do łazienki, a następnie do lodówki w poszukiwaniu czegoś co
zaspokoiłoby jej wilczy apetyt po alkoholu.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-14894919894499372412017-02-16T08:36:00.003+01:002017-02-23T14:35:30.833+01:00Pamiętnik Studentki cz 6<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień szósty<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Co za wpadka…
Wstałam rano było koło szóstej, ale byłam tak zaspana, że jeszcze w ogóle nie
kontaktowałam, a bardzo chciało mi się siku, jak nic to zasługa wczorajszego
piwa o smaku tequili, więc w pół przytomna podążyłam do łazienki, gdy stanęłam
jak wryta i poczułam gorąco rozpływające się po moim ciele gdy zobaczyłam
wycierającą się po prysznicu Julię. Wiedziałam, że zamek jest zepsuty, obie
dziewczyny uprzedziłam o tym, a mimo to nawet nie zapukałam tylko się
wpakowałam jakbym sama tu mieszkała. Zmieszanie jakie mnie ogarnęło nie
pozwoliło mi nawet wydusić z siebie słowa, to Julia pierwsza powiedziała jak
gdyby nigdy nic:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Co tam?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Yyy…,
przepraszam…, nie wiedziałam…, że no…, że łazienka…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jest zajęta?
– Odpowiedziała jak gdyby nic się nie stało.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Yyy…, tak…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Zaraz wychodzę,
nie krępuj się.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Oparłam się o
umywalkę nie wiedząc do końca co począć, a Julia spokojnie kończyła wycieranie
swojej skóry o jasnej karnacji, myślałam że ta chwila się nie kończy, myśli o
zakłopotaniu ciągle kołatały mi w głowie, a zaczęły się już pojawiać też takie,
które krytykowały ją za tak długie wycieranie, gdy mój pęcherz tak napierał na
mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Założyła
jeszcze na siebie jeden ze swoich kompletów czarnej bielizny składający się z
biustonosza i czegoś w rodzaju stringów i tak wyszła z łazienki. A ja
pozostałam w niej sama ze swoim rozpalonym ze wstydu ciałem. Przypomniało mi
się też co kiedyś powiedziała Marta, choć dotyczyło to czegoś zupełnie innego,
nie do końca pamiętam czego, ale powiedziała wtedy ”niech się wstydzi ten kto
widzi”, jej jak te słowa teraz do mnie pasują.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy wyszłam
Julita siedziała na łóżku w samej bieliźnie przeglądając portale
społecznościowe w smartfonie. Usiadłam obok i jeszcze raz ją przeprosiłam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie ma za
co, nie Twoja wina że zamek od środka nie działa, a po za tym to jesteśmy
kobietami i jesteśmy tak samo zbudowane, nie mam nic czego ty nie masz, a Ty
nie masz nic czego mi brakuje i nie zadręczaj się tym, bo mi też i Oldze
również może się zdarzyć, że wparujemy do łazienki kiedy ty będziesz brała
prysznic. Żyjemy w akademiku takie rzeczy mają miejsce – położyła mi w tym
czasie dłoń na ramieniu, po czym jeszcze dodała – choć przytul się, żebyś
wiedziała że się nie gniewam i Ty również nie masz się za co winić.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Z lekkim
oporem przytuliłam się do niej, Julita pogładziła mnie po plecach w geście
podniesienia na duchu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No dobra
może zrobimy coś do jedzenia, wybierasz się na rozpoczęcie roku?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No tak.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No to się
zbieraj, ja zaraz się ubieram.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Ten dzień był
dla mnie zdecydowanie ponad moje tempo życia. W sumie ledwo zdążyłyśmy na
rozpoczęcie roku, a po drodze nie mogłam znaleźć żadnego tematu jakim mogłabym
nawiązać rozmowę z Julią, nie potrafiłam też rozwinąć tematów jakie ona
poruszała. Cały czas czułam się źle z tym co się stało rano.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Na wieczór
zorganizowałyśmy sobie butelkę różowego kalifornijskiego wina, którą we trzy
błyskawicznie opróżniłyśmy w toastach za pomyślne przejście semestru.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Po wszystkim
poprosiłam dziewczyny, abym to ja się umyła jako pierwsza, chcę jak najszybciej
zakończyć ten dzień i zasnąć, liczę że to mi pomoże wrócić do normalności
jutro.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-78470911521166854712017-02-16T08:36:00.001+01:002017-02-23T14:35:23.126+01:00Pamiętnik Studentki cz 5<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień Piąty<br />
<br />
Obudziłam się
późnym rankiem, a mimo wszystko jako pierwsza więc pospiesznie skorzystałam z
toalety korzystając z okazji bez ustalania kolejności. Postanowiłam też
przywitać dziewczyny czymś miłym więc zaczęłam przygotowywać pysznie
wyglądające piętrowe kanapki z plastrem wędliny, sera, liściem sałaty
głowiastej, całość przesmarowałam cienką, bardzo cienką warstwą majonezu i
podpisałam kanapki ketchupem. Dla każdej po dwie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pierwsza
przebudziła się Olga, a zaraz za nią zaczęła przeciągać się Julia. Aby szybciej
je rozbudzić powiedziałam głośno „<i>Śniadanie
podano</i>”. W trakcie ustaliłyśmy porządek dnia, w którym tak jak wczoraj
ustaliłyśmy pomożemy Oldze rozpakować rzeczy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Doszłam do
wniosku, że ilość osób rozpakowujących bagaż nie wpływa na skrócenie, a wręcz
na wydłużenie czasu. Nad wieloma rzeczami musiałyśmy się pogrążyć w dyskusji i
zachwytach. Mi najbardziej podobały się kraciaste koszule, które zauważyłam
również u Julii gdy jej pomagałam, Julii zaś spodobała się rozkloszowana
wielowarstwowa kremowa spódniczka.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy już
dokonałyśmy wszystkiego poszłyśmy do galerii. Z Julią znamy już rozkład
sklepów, więc jakbyśmy się rozdzieliły to bez problemu byśmy się odnalazły
umawiając się przy jednym z nich. Tak odwiedziłyśmy kilka sklepów z ciuchami,
dwie drogerie i sklep z dodatkami. Niekiedy bardzo ciężko było sobie powiedzieć
nie i choć wróciłyśmy bez dodatkowych bagaży to zdążyłyśmy porządnie zgłodnieć
i wracałyśmy z wielką pizzą na obiad, której zapewne wystarczy również na
kolację.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-49696072309894183892017-02-06T10:34:00.001+01:002017-02-23T14:35:15.095+01:00Pamiętnik Studentki cz 4<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień czwarty<o:p></o:p><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
W ciągu dnia
poruszyłyśmy temat mieszkania, że sumie mogłoby się to nam opłacać, ewentualnie
poszłybyśmy do pracy na pół etatu, albo na weekendy. Zaczęłyśmy zarzucać się
plusami mieszkania w wynajętym mieszkaniu i w akademickim pokoju, bardzo mi się
podobała nasza dyskusja i od słowa do słowa zaczęłyśmy przeglądać oferty
wynajmu. Choć ceny na tą chwilę były dość wysokie ze względu na rozpoczynający
się rok akademicki i sezon studencki, to wiele przyjemności sprawiało mi
przeglądanie zdjęć mieszkań i wyobrażanie sobie mnie na tych fotografiach w
tych pokojach. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Na tych
przyjemnościach zleciało nam pół dnia, a po wczorajszych wydatkach pozostałyśmy
w pokoju i tutaj przyrządziłyśmy sobie wszystkie posiłki. Przy okazji wspólnie
ustaliłyśmy, że jak wrócimy do przeglądania mieszkań to koniecznie zwrócimy
uwagę na kuchnie. Julita poopowiadała mi o swoich horyzontach i umiłowaniach
kulinarnych co zdecydowanie przypadło mi do gustu, bo któż nie lubi włoskiej
kuchni, letnich orzeźwiających sałatek, owocowych koktajli i wielu innych
rzeczy na myśl o których wprost ciekła mi ślinka, gdy Julita to wszystko
opowiadała no i ta pasja w jej głosie. Gdy zaczęła mówić o deserach musiałam
jej przerwać błagając o litość dla moich głodnych zmysłów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wieczorem gdy
już dogadałyśmy szybko kolejność wieczornej toalety i Julita już się szykowała do
pójścia do łazienki naszą uwagę przykuło pukanie do drzwi. Serce zabiło mi
mocniej i setki myśli i wyobrażeń w jednej sekundzie przebiegły mi przez głowę.
Julita odrzuciła swoje rzeczy na swoje spanie i w mgnieniu oka znalazła się pod
drzwiami delikatnie je uchylając.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nasza ostatnia
współlokatorka nieśmiało przekroczyła próg. Pierwsze wrażenie na jej widok to
skromna dziewczyna o nieśmiałym wyrazie twarzy, kasztanowych włosach spiętych w
kuc i grzywką kończącą równo z oprawką prostokątnych okularów, zadartym nosie i
niewielkim uśmiechem oddającym powitanie. Kurtka jeans i luźna biała bluzka
dość ciekawie się komponowały ze z czarną spódniczką za kolana, a zwieńczeniem
były klasyczne czarno-białe trampki. Przywitałyśmy się i od razu się
przedstawiłyśmy i wiem już, że mam przyjemność z Olgą.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Ustaliłyśmy,
że Olga rozpakuje się jutro, a dziś weźmie sobie tylko strój na noc i rzeczy do
mycia, gdyż jest już dość późno, ale jak to z nami dziewczynami, tak szybko nie
zaśniemy.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Po tym jak
pościeliliśmy jej łóżko za co była bardzo wdzięczna i widać po niej było zmęczenie
podróżą pochłonęłyśmy się w rozmowie i tak pomimo zmęczenia po podróży Olga wytrzymała
z nami do drugiej w nocy, zaplanowałyśmy na jutro rozpakowywanie się i małe tourne
po mieście.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-12359218100658902402017-02-06T10:33:00.001+01:002017-02-23T14:35:02.667+01:00Pamiętnik Studentki cz 3<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień trzeci<o:p></o:p><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wczoraj nikt
już się do nas nie wprowadził, więc dziś kolejny dzień wyczekiwania, w sumie
nie zostało też dużo czasu, bo jak nie patrzeć 1 październik już za trzy dni,
oczywiście to tylko oficjalne rozpoczęcie roku akademickiego i jest to jeszcze
czas na wprowadzenie się i aklimatyzację to ja nie chcę dłużej już czekać i
najchętniej już teraz bym chciała się dowiedzieć z kim jeszcze przyjdzie mi
dzielić pokój przez najbliższy rok, a może kilka lat.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wyruszyłyśmy
na zapoznanie się z okolicą bliższą i dalszą, naszym celem dziś było
zlokalizowanie punktów gastronomicznych koło akademika i uczelni, oraz za
namową Julii miejsc gdzie mogły byśmy iść potańczyć, w tej kwestii była
niesamowicie nieugięta i nawet na wiadomość, że nie jestem dobra w tańcach
zapewniła mnie, że będę sobie świetnie radzić bo zostanie moją personalną
instruktorką, przy okazji dowiedziałam się, że ma na swoim koncie doświadczenia
taneczne poprzez kilkuletnie kursy w szkole tanecznej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zjadłyśmy
obiad na mieście i po rachunkach widać, że to nie jest dla mnie opcja na
dłuższą metę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pod wieczór
czasu poświęciłam Pawłowi, a gdy Julita poszła się myć weszłam na Skype i
zobaczyliśmy się pierwszy raz od kilku dni, tak naprawdę to jeszcze nigdy tak
ze sobą nie rozmawialiśmy, w sumie mieszane mam uczucia po takiej formie
rozmowy, wolę jak jest przy mnie, blisko. Oczywiście pojawiły się pierwsze
pytania jak z odwiedzinami, ale nie byłam przygotowana na rzetelną odpowiedź
więc obiecałam, że się zorientuję w temacie, ale z wizytą w akademiku może być
spory problem, a już na pewno z noclegiem, może coś sobie wynajmie na noc, gdyż
sporą część dnia stracimy na czas podróży i niewiele z tego wyniknie dla nas, a
po takiej rozłące na pewno oboje będziemy chcieli spędzić trochę czasu na
osobności.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Po powrocie z
łazienki położyłam się, a Julia zaczęła mnie wypytywać troszkę o Pawła, zapewne
co nieco słyszała podczas pobytu w łazience, opowiedziała mi także o sobie, do
niedawna była w związku, ale nie ułożyło im się najlepiej, dużą rolę w jej
rozstaniu wywołał przyjazd tutaj i rozłąka. Gdy zmieniłyśmy temat rozmawiałyśmy
o mieszkaniu w akademiku i dowiedziałam się, że mieszkanie w tym pokoju i w tym
roku i z nią nie oznacza absolutnie, że będziemy tak mieszkały również w
następnych latach, bardzo możliwe jest zakwaterowanie w innych pokojach z
nowymi ludźmi. Jest to też niewątpliwie kwestia rezerwacji, można przecież
złożyć podanie na pewno i na przyszły rok kwaterunki pozostają bez zmian, ale
jest jeszcze jedna opcja, jak się grupa zorganizuje to można też wyprowadzić
się z akademika i wynająć mieszkanie z dobrym dojazdem do szkoły. I to by była
też dobra myśl mieszkanie na trzy osoby może nawet każda by miała swój pokój i
brak ograniczeń, mogłabym zaprosić Pawła. To na pewno temat do którego będę
chciała jeszcze wrócić i to szybko bo widzę w nim mnóstwo plusów.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-53998467045971715802017-01-31T07:48:00.001+01:002017-02-23T14:34:42.319+01:00Pamiętnik Studentki cz 2<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień drugi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
W sumie całe
te wprowadzanie do tego pokoju nie okazało się aż tak prostą czynnością jakby
to się zdawało, ułożenie w szafie wszystkich ciuszków, rozłożenie moich
kosmetyków, wacików, papilotków i innych akcesoriów w łazience i po półkach z
zachowaniem świadomości, że miejsca trzeba zrobić jeszcze dla dwóch osób
okazało się dość niełatwe i zanim się zorientowałam był już prawie wieczór a ja
głodna popędziłam do sklepu kupić chlebuś masło i troszkę wędliny. Nie
widziałam tu żadnej kuchni do samodzielnego przygotowania jedzenia, zapewne w
obawie przed nieodpowiedzialnymi studentami, ale na wszystko jest sposób, jak
już się wprowadzą moje współlokatorki to spróbuje poruszyć temat składki na
jakąś kuchenkę elektryczną. Zawsze to coś, bo nie wszystko przygotuje się w
mikrofali z korytarza, która nie jedno już przeszła sądząc po tym jak się
prezentuje, no i chyba wczoraj ktoś jej używał, a skoro słychać ją było zza
zamkniętych drzwi to można mieć pewne wątpliwości co do stanu urządzenia.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
No i jedyne co
mi wczoraj jeszcze pozostało to położyć się spać na tym tapczanie, w którym na
szczęście był pojemnik z pościelą i kocem. Spanie może nie należało do
najprzyjemniejszych ale idzie się przyzwyczaić.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Poranna
toaleta i słyszę jak ktoś przekręca kluczyk w drzwiach. Cóż nowa
współlokatorka, a ja co? W łazience ze szczoteczką w zębach i w różowej piżamce
w myszkę Miki wesoło machającą na dobranoc lub dzień dobry w zależności od pory
dnia. Kończę pospiesznie myć zęby opłukuje je wodą i przed drzwiami jeszcze
łapię mocny wdech, jakby za drzwiami miał stać wielce oczekiwany gość, a ja
jakbym zbierała odwagę przez powitaniem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Cześć,
jestem Kasia.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Cześć,
Julita, będziemy razem mieszkać widzę. – Stwierdziła uśmiechając się
serdecznie. – Łóżko po prawej widzę, że jest zajęte, chętnie wezmę te po lewej
masz coś przeciwko?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Skąd, że
śmiało możesz się rozłożyć. – Dopiero po chwili zrozumiałam jak to zabrzmiało,
ale chyba za długo to trwało, by sprostować swoją wypowiedź, więc spłonęłam
rumieńcem i zabrałam rzeczy do przebrania się i wróciłam do łazienki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Dzięki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Julita moja
pierwsza współlokatorka, śliczna dziewczyna, szczupła, wyższa o jakieś pięć
centymetrów, musi mieć około metr siedemdziesiąt, zadbane jasne blond włosy i
delikatny makijaż podkreślający jej pociągłą twarz. Jak dobrze dostrzegłam ma
mały kolczyk w nosie. Przyszła w luźnej błękitnej bluzce ze sporym dekoltem i czarnych
legginsach, a na stopach lekkie czarno-białe trampki. Ogólnie wydaje się być
całkiem spoko, ciekawe czy dojdzie dziś jeszcze trzecia, chciałabym już
wiedzieć z kim będę mieszkać, czekanie w niepewności jest nieprzyjemnym
doświadczeniem, lubię mieć dość szybko podawane na tacy to co mnie czeka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Może pomóc
Ci się rozpakować, mam to już za sobą i wiem, że to wcale nie jest hop siup.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jasne. –
Odpowiedziała z zadowoleniem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Powiedz mi
tylko co gdzie chcesz mieć, żebyś wiedziała co gdzie leży.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dostałam od
Julity wytyczne, aby lepiej wszystko spamiętać po jednej rzeczy od razu
położyłam na poszczególne półki, na górze swetry bluzy, środkowa półka topy
bluzki, trzecia spodnie i obok spódnice. Do szafy koszule, sukienki i szybko
się okazało, że zabraknie miejsca więc górna półka została przeniesiona do
szafy na wieszaki, a w jej miejsce powędrowały ręczniki. Bielizna i skarpetki
do najniższej szuflady, a kosmetyki do szuflady powyżej. Następnie zaczęło się
przekładanie rzeczy, aby uzyskać lepszą orientację w tym co się znajduje w
poszczególnych półkach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie wiem czy
powinnam pisać o takich rzeczach, ale jej bielizna to zawsze komplet zarówno
góra jak i dół musiały być zawsze kupowane razem, u mnie znaleźć można ledwo
jeden komplet i to taki który zafundowałam sobie na studniówkę, o całej reszcie
śmiało można powiedzieć, że każda część jest z innej parafii, może kilka rzeczy
na upartego łączę w komplet, choć wiem że nim nie są. Troszkę jej tego
zazdroszczę, no i większość to skąpe stringi, owszem tez mam ale nie aż tyle.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Opowiedziałam
jej o rzeczach jakie odkryłam do tej pory czyli o nie zamykających się drzwiach
do łazienki, mikrofali na korytarzy i jeszcze paru innych rzeczach na które się
natknęłam i jest to zapewne dopiero początek odkryć, opowiedziałam jej również
o pomyśle z kuchenką elektryczną i ten pomysł wyraźnie jej się spodobał.
Poruszyłyśmy troszkę tematów kulinarnych pewnie będziemy na zmianę kucharzyły,
a może nawet we trzy bo liczę również na podobną reakcję trzeciej lokatorki
tego lokum.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dalszą część
dnia spędziłam na lekturze książki, którą zaczęłam w drodze do tego miejsca z
domu, muszę też koniecznie znaleźć jakąś bibliotekę publiczną i założyć sobie
kartę, bo książki to jedna z moich pasji. Czytanie przerywałam gdy nadchodziły
wiadomości od mojego chłopaka, który nieprzerwanie przypomina mi o swojej tęsknocie,
a to dopiero kilka dni.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wieczorem
wybrałyśmy się do sklepu celem uzupełnienia zapasów dla Julity, a na jutro
umówiłyśmy się na wypad do galerii handlowej, nie ma nic lepszego niż zakupy na
poznanie drugiej osoby twierdzi moja najlepsza koleżanka z ogólniaka Marta.
Troszkę żałuje, że nie jesteśmy tu razem niestety wybrała rachunkowość i studia
rozpoczyna nad morzem, gdzie będą wynajmować pokój wraz ze swoim chłopakiem,
dla którego okolice morza to jedyne miejsce gdzie mógł rozwijać swoją pasję
związaną z żeglarstwem. <o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-10287314870234714802017-01-30T09:56:00.001+01:002017-02-23T14:34:32.754+01:00Pamiętnik Studentki cz 1<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dzień
pierwszy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Witajcie, mam
na imię Kasia, bardzo popularne imię wśród dziewcząt, ale mniejsza o to.
Właśnie zaczynam, że tak się wyrażę nowy etap w swoim życiu, po maturze
wybrałam się na studia administracyjne niestety w mojej małej mieścinie próżno
szukać dobrej uczelni na której mogłabym studiować, w sumie to nie ma żadnej
uczelni, jedynie filie prywatnych szkół. Decyzja jaką podjęłam to zapisanie się
na studia w stolicy. W między czasie załatwiłam większość formalności zaraz po
tym jak zostałam przyjęta, między innymi te najważniejsze dla świeżo upieczone
studentki administracji, czyli lokum. W sumie nie było aż tak proste jak mi się
wydawało, ale pomijając wszelkie przygody z tym związane jestem w Warszawie i
siedzę na łóżku, tapczanie, czymkolwiek to jest na meblu do spania i
rozpoczynam mój pierwszy w życiu dziennik. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Celowo nie
wskazuję dokładniejszej lokalizacji, abyście nie mogli mnie namierzyć, w sumie
nie wiem czy powinniście mi wierzyć, że naprawdę mam na imię Kasia, bo cóż może
moje imię jest tak rzadko spotykane, że od razu, bądź w niedługim czasie
została bym namierzona przez znajomych. Dlatego póki co chcę pozostać Kasią co
przyjechała do stolicy nie wiadomo skąd, ale z jakiejś mieściny i właśnie
wprowadziła się do akademika, pewna informacja to ta, że faktycznie będę
studiować administrację i to że wszystko co teraz będę tu zapisywać jest prawdą
i wydarzyło się naprawdę. Będą to również moje szczere przemyślenia, oczywiście
nie wszystkie, ale na pewno te którymi zechciałam się na podzielić.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Co tu napisać,
może opiszę ten lokal w którym zamieszkam przez najbliższe trzy do pięciu lat.
Byliście nad morzem w tanich pokojach gościnnych, jeżeli tak to ten pokój
takowe przypomina, spanie z jasnego drewna i część do spania trochę twarda z
jakiegoś zielonego materiału, na pewno nie skóra i nie welur, nie wiem jeszcze
jak się je otwiera i czy mogę liczyć na skrytą gdzieś pościel. Takie łóżka w
pokoju są trzy, zatem możliwe jest pojawienie się nowych osób, jak mniemam
dziewczyn, gdyż nie było nigdzie mowy o koedukacyjnych pokojach. Do każdego
łóżka można powiedzieć, że przynależy pusta szafa z pięcioma wieszakami na
start, zdążyłam się zorientować w wyposażeniu dwóch pozostałych, do tego proste
studenckie biurko z lampką do poświecenia sobie przy lekturze. Dodatkową mini
gwiazdkę lokal otrzymuje za wiszący kilkunastoletni przynajmniej telewizor jak
to mawia tato z dupą i dekoderem DVB-T. Całe szczęście jest WI-FI co otwiera mi
okno na świat i dostęp do tych informacji bez których nie byłoby mi łatwo się
obyć.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Plusik również
za łazienkę z prysznicem, co prawda będę ją dzieliła zapewne z dwiema osobami,
ale lepsze to niż toaleta na korytarzu, ale jest jeden mankament ktoś musiał
uszkodzić blokadę w drzwiach i nie jest możliwe zamknięcie się od środka, ech.
Trzeba to będzie zgłosić, na pewno jest jakiś serwis od nagłych wypadków.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Ciekawe jak to
jest z wizytami gości, tzn. na pewno mogę przyjść, ale jak wygląda kwestia
noclegu, myślę o swoim chłopaku w końcu nie bardzo mi się uśmiecha jeździć co
miesiąc do domu aby się z każdym zobaczyć, a tak to może by się udało żeby
czasem przenocował tu ze mną. Tylko zaraz współlokatorki tu będę, ciężko się z
tym wszystkim od razu oswoić. Rozpakuje się i do końca dnia będę miała wolne
dla siebie, no jeszcze może tylko wyskoczę do sklepu, gdyż posiadam tu również
małą typowo studencką lodówkę, zatem postaram się zasilić ją przez wizytę w
pobliskim dyskoncie/ Ciekawe czy ktoś jeszcze dziś się wprowadzi.<o:p></o:p></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-3348875668983256472016-12-31T17:33:00.000+01:002017-02-24T14:13:34.598+01:00Sylwester Nicoletta<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sylwester ostatnia okazja w roku
do zabawy i zarazem pierwsza w Nowym Roku. Wszystkie wampiry zostały zaproszone
na bal w nowym miejscu na obrzeżach miasta. Bal jak każdy jeden, w którym
uczestniczymy jest imprezą zamkniętą organizowaną przez strażników na mocy
porozumień między naszymi rasami. Na każdym balu oprócz ludzkich strażników
spotkamy ludzi, dawców, karmicieli, zwał jak zwał istotne jest to, że bezkarnie
możemy skosztować świeżej krwi, na co dzień dostępna jest tylko taka z lodówki
dostarczana prawdopodobnie ze stacji krwiodawstwa.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mniejsza o to, ważne aby
wykorzystać ten dzień maksymalnie jak tylko będzie można, a podstawą każdego
spotkania jest ubiór, to co kobiety i wampirki uwielbiają, acz wampirki nie
mają tyle problemów z dobraniem w krótkim czasie kostiumu na wyjście. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
I tak na ten wieczór
przygotowałam odważny strój w postaci czarnej króciutkiej spódniczki zadartej z
tyłu do góry, świadomie i umyślnie tak postąpiłam by widoczne dla każdego
zainteresowanego były moje obnażone nogi i bielizna w postaci koronkowych
stringów w brazylijskim kroju dających efekt podniesionych pośladków, lecz nie
odsłaniających całej pupy, ale na pewno znaczną jej część, która będzie wabić
większość męskich i wampirskich spojrzeń. Do tego krótki czerwony top kończący
się ledwo kilka centymetrów pod linią piersi i z dużym dekoltem spod topu
wystawały koronkowe wykończenia miseczek stanika dobranego do kompletu brazylian.
Z dodatków ubrałam czarne lakierowane koturny, a w uszach skromne kolczyki z
czarnym diamentem, w komplecie do nich równie skromny naszyjnik z trzema
czarnymi diamentami, oraz mała bransoletka z jednym takim kamieniem. Proste
włosy związałam w kuc, który przy dynamicznych ruchach przypominał gruby bicz z
tysiącami zakończeń.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Makijaż – oczywiście intensywna
czerwień na ustach, oczy zaś podkreślone grafitowym kolorem z domieszką brokatu.
Do wyjścia założę czarny długi płaszcz pod którym skryje wszystko, aż do
rozpoczęcia tego ostatniego wieczoru tego roku.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Na sylwestrowe szaleństwo
wychodzę razem z Niko, w jego wieczorowym stroju, składającym się z prostych
elementów, a może tylko na pozór prostych. Grafitowa marynarka w komplecie ze
spodniami, czarne pantofle i koszula biała niczym spadający dopiero płatek
śniegu, fryzura zaczesana do tyłu, już oczekuje mnie w wyjściu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W drodze na imprezę Niko nawiązał
nieoczekiwany przeze mnie temat:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Co powiesz na wspólne spędzenie
wieczoru? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Co masz na myśli, nie chcesz
dziś korzystać z karmiciela?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Eee... Może nie do końca to miałem
na myśli, we czworo, jak już znajdziemy karmicieli, może weźmiemy jeden pokój?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Wiesz, że nie powiem
"nie".<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Nie wiem. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Zatem skuszę się na Twoją
propozycje, ale następnym razem będzie po mojemu. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- To znaczy? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Jeszcze nie wiem, ale będzie po
mojemu. Możesz być pewny, że nie pożałujesz już się o to postaram. Zatem stoi
taki układ?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Skoro nie pożałuje to zgoda.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sama jestem ciekawa tego
eksperymentu, nigdy nie uprawiałam seksu z kimś innym w jego obecności podobnie
jak on przy mnie, czasem dajemy upust sobie i naszej seksualności, ale jeszcze
przyjdzie czas aby się tym podzielić. Teraz liczę na bogaty we wrażenia wieczór
po jego propozycji, dodatkowo wieczór w nowej lokalizacji, która ma być tak
zwanym <i>źródłem </i>jak to opisali
strażnicy na dostarczonym zaproszeniu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Gdy dotarliśmy to niestety muszę
szczerze przyznać, iż widok mnie nie powalił, obiekt który był zamkiem nie
należał absolutnie od pereł architektury i z zewnątrz prezentował się dość
mroczno. Stanęliśmy na podjeździe na wysokości bramy zamku, gdzie samochód
odebrał od Niko bellboy – młodzieniec, który byłby smakowitym kąskiem z resztą
jak cała reszta obsługi, która z kolei pokierowała nas w kierunku wielkiego
wejścia do zamku, gdzie mijani chłopcy witali nas skinieniem głowy w geście
przywitania. Po przekroczeniu progów zamku, nie wiem czy byłam pod wrażeniem,
raczej nie, a nawet na pewno nie, spodziewać się było można zamkowego wnętrza i
tak też było. Widoczny niewątpliwie był pewien wkład we wnętrze, myślą
przewodnią było stworzenie klimatu średniowiecznego zamku , a klimat ten
należało niewątpliwie połączyć z dzisiejszymi czasami.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Udaliśmy się do podziemi zamku, gdzie
skosztować można było wiekowych trunków jak głosił afisz przy zejściu do piwnic.
I prawie tak było, zeszliśmy dodo wielkiej zamkowej winnicy przesiąkniętej
zapachem beczek i wytrawnego wina, a same wiekowe wina liczyły sobie około stu
lat.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Obejrzeliśmy z Niko zamek, po
drodze spotkaliśmy kilkoro zaprzyjaźnionych braci i siostry wampirów między
innymi Mirabell, której dawno nie widziałam, zawsze jej imię kojarzy mi się z
jej onieśmielającym pięknem, domeną jej urody są ognisto rude włosy, drobne
piegi, uwodzicielski uśmiech i błękit oczu. Zawsze ubiera się w odcieniach
zieleni i błękitu, dziś jej kostium jest połączeniem szmaragdowej zieleni i
czerni ze złotymi dodatkami. Kiedyś żyłyśmy bardzo blisko, z racji tego iż już
długo się nie widziałyśmy wymieniłyśmy się kontaktami, może odświeżymy niebawem nasze relacje.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kierowaliśmy się już na dwór
zamku, który miał być centrum wieczornej zabawy sylwestrowej aby ocieplić ten
wieczór rozstawiono kilkadziesiąt grzewczych parasoli, które skutecznie
podniosły temperaturę i miało się wrażanie że jest ciepły letni wieczór.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Ugadałem się z portierem i
uzyskałem klucz do jednej z komnat w zachodniej wieży, jeśli byś chciała możemy
się tam udać z naszymi karmicielami jeszcze przed nadejściem nowego roku.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Jest coś jeszcze co już
zaplanowałeś, a ja jeszcze o tym nie wiem? – Spytałam mierząc go wzrokiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Nie w tej chwili, co powiesz na
drinka?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Spojrzałam na niego z
przymrużonymi oczami, które mówiły mu <i>nie
bądź wszystkiego taki pewny Słodziaku, jeszcze się znajdzie taka co da Ci kosza</i>.
Pomyślałam tak choć wcale mu tego nie życzę. Pokierowaliśmy się w stronę baru
gdzie zamówiliśmy drinki, ja cosmo, Niko wściekłego psa, ludzi nie było jeszcze
zbyt wielu to i wybór niewielki, mało było też wampirów, tak naprawdę to
wszyscy zaczynali się dopiero schodzić, a my już sączyliśmy drinki przy barze,
a właściwie to ja sączyłam, gdyż Niko od razu poprosił o następnego. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Miejsce przy barze było o tyle
dobre, że mieliśmy podgląd na wejście, więc mogliśmy od razu przeprowadzać
selekcję kandydatów i kandydatek. Niko trzema przesunięciami źrenicy oceniał
kobiety pojawiające się na Sali, gdy pojawiały się potencjalne kochanki w
większej ilości niż jedna od razu dokonywał porównania: buzia, biust, pupa i na
koniec całokształt.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Po wypiciu następnego drinka Niko
ruszył zapoznać już kogoś, zostawił mi krótkie <i>zaraz wracam. </i>W między czasie od tego zaraz wracam przystawił się
do mnie jakiś oprych wydawał się dość dobrze zbudowany, na tyle się
zorientowałam obrzucając go wzrokiem. Zaszedł mnie od tyłu, zwabiony moim
strojem jak mniemam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Nie wypada, abyś sama siedziała
przy barze. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Tylko Ci się wydaje, że jestem
tu sama.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Tak, a nikogo nie widzę, a Ty aż się prosisz aby porządnie
ktoś zerżnął Twój tyłek.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Może, ale to nie będziesz Ty. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie pierdol, potrzeba Ci takiego chuja jak mój, który
sprawi, że będziesz błagać abym skończył i dał Ci possać moją pałę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- A na koniec będę błagać Cię o upuszczenie chociaż strużki
Twojej krwi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- No bystra jesteś. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Odwróciłam się do niego i zrobiłam krok na przód po czym
chwyciłam go tam gdzie boli najbardziej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Coś Ci powiem, nie życzę sobie abyś się tak do mnie
zwracał, jeśli będę Tobą zainteresowana to dam Ci znać, teraz nie jestem, jak
powiedziałam, że nie Ty to znaczyło, że nie mam ochoty z Tobą nawiązywać
kontaktu. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Pokiwał jedynie głową w geście zrozumienia i spuścił wzrok
na ściśniętą męskość, już puszczałam uścisk, gdy dla pewności jeszcze raz go
zawiązałam. Ten gest spotkał się z wyrazem bólu i odgłosem cierpienia, oraz z
błagalnym przepraszam wyciśniętym przez zęby jak jądra poniżej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Po całkowitym zwolnieniu uścisku ten typ oddalił się
pospiesznie, zaś obok mnie zjawił się Niko z dziewczyną u boku.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Wyglądał jakbyś przeliterowała mu słowo NIE. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Coś w tym rodzaju, widzę że muszę się zacząć
sprężać. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie spiesz się zaczekamy na Ciebie tu przy barze, a tak w
ogóle to jest Sonia. Nikola.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Miło mi Sonia.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nikola. – Odparłam z uśmiechem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Sonia to ładne imię i ładna dwudziestoparoletnia dziewczyna
o blond włosach upiętych wysoko w koński ogon i opadający między łopatki. Na
nosie kilkadziesiąt piegów dodających urody, zielone oczy i usta pomalowane w
kolorze różu. Przyszła w jednoczęściowej różowej sukience, kolor ten nie był
intensywny można by go opisać jako dobrze rozbielony czerwony, jej krój można
podzielić na dwie części top połączony z szyfonową spódniczką, z czego top
wykonany z przezroczystego materiały z haftowanymi wzorami kwiatów róży, oraz
podszytym od spodu materiałem mającym przejąć funkcję biustonosza, oraz
zasłaniającym tak piersi jak i brzuch Sonii. Plecy w całości skryte zaś były
jedynie pod prześwitującym materiałem z haftami i zapięciem w postaci suwaka
kończącego się w drugiej części sukni na zwiewnym szyfonowym dole. Cała
sukienka kończyła się na kilka centymetrów nad kolanami co podkreślało figurę i
jasną karnację Sonii. Do tego dobrała kremową małą kopertówkę, delikatne złote
kolczyki i wisiorek, na samym dole szpilki z niskim obcasem w kolorze sukni.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Kiedy Niko kokietował Sonię przy barze, ja zlokalizowałam
osobę, którą porwę ze sobą, pamiętam go kiedyś już piłam jego krew, a i samo
spotkanie jak pamiętam nie było złe. Tylko nie pamiętam jak miał na imię, ale
to nie problem. Zostawiłam Niko, z krótkim <i>szykuj
się, zaraz idziemy</i>, po czym ruszyłam przed siebie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Cześć, dawno Cię nie widziałam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- O witaj! Muszę powiedzieć, że ja również dawno Cię nie
widziałem, a po naszym spotkaniu wypatrywałem Cię przez jakiś czas, zatem jest
mi bardzo miło, że się spotykamy teraz na koniec roku.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- I na początek nowego roku. – Dodałam – Co powiesz wspólny
wieczór?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- A czy Tobie się odmawia?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie przypominam sobie, by ktoś mi odmówił. –
Odpowiedziałam i skwitowałam to zagryzając dolną wargę, a mój kochanek chyba
dopiero teraz dostrzegł mój ubiór. – Choć przedstawię Cię mojemu przyjacielowi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wzięłam go za rękę i poprowadziłam za sobą do baru, czułam
jak jego wzrok utkwił w jednym punkcie u wysokim zwieńczeniu mojej spódniczki. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Niko chcę abyście się poznali.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nikolaos, Mikołaj, Niko, mów jak Ci wygodnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Patryk, po prostu Patryk. – Odpowiedział jakby skrępowany.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Sonia, tak po prostu. – Przedstawiła się kochanka Niko, a
dodając zaakcentowany zwrot <i>tak po prostu</i>
dała upust rozbawieniu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Macie coś przeciwko spędzeniu
tej nocy w czwórkę? – Rzucił Niko, a ja go zaraz poparłam dorzucając od siebie,
że to świetny pomysł.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zarówno Patryk jak i Sonia nie
odpowiedzieli używając słów, zaś niewerbalnymi środkami komunikacji
zaakceptowali propozycję rozmyślając niewątpliwie jak to spędzenie nocy ma
wyglądać, w gruncie rzeczy sama nie wiedziałam jeszcze, ale wiedziałam że
niebawem się przekonam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kręconymi schodami doszliśmy we
czwórkę pod stare drzwi komnaty, do której równie wiekowy klucz posiadał Niko.
Gdy go przykręcał w zamku słyszalny był ruch każdej zapadki, a następnie
skrzypienie wolno uchylanych drzwi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Panie przodem wskazał mój wampir
i tak pierwsza weszła Sonia zaraz za nią ja, a po mnie Patryk przepuszczony
przez Niko, który zaraz po wejściu zamkną drzwi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Razem z Sonią weszłyśmy na środek
tego pomieszczenia nic nie mówiąc, chyba również nie oddychając i tylko
rozglądając się wokół siebie. Tutaj poczuć się można było po królewsku,
powierzchnia tej komnaty na wierzy przerosła moje oczekiwania, była ogromna
niczym podwójny apartament, mnóstwo niezagospodarowanego miejsca podłoga
wyłożona starą startą jodełką, ściany obite wygrawerowanym drewnem, okna
wymienione ale wystylizowane na średniowieczne i zakratowane. Królewska
toaletka z siedzeniem pewnie tak miękkim, że będzie się miało wrażenie
siedzenia na chmurce, podobnie zresztą jak sześć krzeseł ustawionych wokół
okrągłego rzeźbionego stołu. Na ścianach kilkanaście obrazów przedstawiających
nieznanych mi arystokratów, może książąt, a może innych wielmożnych. A sufit to
jedno wielkie dzieło sztuki, które może nie przedstawiało nic konkretnego, może
było w tym coś tajemniczego. Ponadto z sufitu niczym pająki na wytworzonej
przez siebie nici zwisały kryształowe żyrandole, było ich cztery – wszystkie
identyczne – z elementem teraźniejszości w postaci oświetlenia LED. Ostatni i
najważniejszy element to łoże, którego absolutnie nie można nazwać małżeńskim,
to królewskie łoże z wysoko usytuowanym baldachimem, łoże szersze niż dłuższe,
cała nasza czwórka mogłaby się swobodnie w nim ułożyć w dowolnej pozycji i
zaczerpnąć królewskiego snu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Z dołu dobiegały takty muzyki granej
przez orkiestrę i postanowiłam to wykorzystać by porwać do tanga Patryka. Ten
taniec znakomicie pasuje do mojego stroju, a dynamiczne ruchy głową sprawiają,
że moje włosy oplatają szyję Patryka. To bardzo dobrze, że na niego dziś się
natknęłam, potrafi tańczyć tango i doskonale prowadzi. Niko i zniewolona w jego
objęciach Sonia obserwują nas, choć wiem, że spojrzenie wampira dokładnie mnie
lustruje.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Takie spędzenie wieczoru w
czwórkę to pomysł mojego przyjaciela, ale postanowiłam spróbować to wykorzystać
i przejąć w pełni inicjatywę. Swojego kochanka w tym tangu porzuciłam
odpychając go na miękką pufę ustawioną przy łóżku i pewnym krokiem tanga
znalazłam się po chwili przy Sonii, którą porwałam z objęć wampira.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
Od razu wykorzystałam walory jej
zwiewnej sukni nie zachowując już rytmu tanga, lecz bardziej skłoniłam się ku
ówczesnym tańcom. Jej sukienka zgodnie z moimi oczekiwaniami poddała się oporom
powietrza i podniosła ukazując jej śliczne jak i czerwone stringi. Postarałam
się, aby to nie speszyło Soni i zaczęłam z nią tańczyć, a do ucha wyszeptałam
jej <i>uwiedźmy ich</i>, na te słowa na buzi
zakwitł uśmiech i przytakująca odpowiedź. W naszym tańcu nie brakowało
erotycznych pobudzających gestów, takich jak między innymi przesunięcie dłoni
pomiędzy piersiami po materiale jej różowej sukienki, zmysłowym dotyku jej
dłoni po moim odsłoniętym brzuchu, czy objęć mojej piersi przez czerwony top
gdy stawała za mną i pokazywała jak drapieżną potrafi być kobietą, nie zabrakło
też kobiecych namiętnych pocałunków, po których spoglądałyśmy ucieszone po obecnych
tu mężczyźnie i wampirze, u których zauważalne okazywały się pulsujące ruchy w
spodniach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Gdy tylko nasi samce wyraźnie
zaczęli się niecierpliwić zabrałam Sonię na łóżko, gdzie pozbyłyśmy się obuwia.
<i>Teraz im pokażemy </i>porozumiałam się
jakby telepatycznie z tą gotową już na wszystko dziewczyną.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Siedziałyśmy na środku łoża z
nogami złączonymi drgnęłam lekko w jej stronę, a ona od razu odebrała to jak
chęć pocałunku, chciałam aby to wyszło od niej i tak się stało. Pierwszy
pocałunek to właściwie całus w usta, który zapoczątkował namiętne połączenie
się naszych ust i języków. Na ustach miała coś w rodzaju smakowego błyszczyka,
jej pocałunek miał smak słodkiej truskawki, nie mogłam się od niej uwolnić
położyłam jej jedną rękę na karku, a drugą na boku i zbliżyłam się do niej
trwając w pocałunku usiadłam na jej nogach okrakiem i smakowałam jej usta. Ręce
nie mogły wytrzymać w jednym miejscu i dotykały jej ciała przez materiał
sukienki, a za najczęstszy punkt dotyku obrały jej piersi. Sonia nie
pozostawała mi dłużna, skupiła się na mojej pupie pieszcząc pośladki, czułam
jak pasem moich majtek zaczyna wpijać się między pośladki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Przerwałam nasz niekończący się
pocałunek i uniosłam nieco ciało, wplotłam jej palce we włosy i przycisnęłam
jej głowę do mojego biustu. Sonia bezceremonialnie odsłoniła moje piersi
odciągając biust topu i miseczki biustonosza, piersi objęła od spodu w dłonie i
całowała mnie wpierw po sutkach, potem oblizywała obręb moich piersi po czym
ponownie skupiła się na sutkach i zaczęła je ssać jakby coś miało z nich zaraz
polecieć.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Patryk zaszedł mnie od tyłu i
ściągną czerwone ramiączka topu i czarne biustonosza do zgięcia łokciowego,
dalej pomogłam mu wyciągnąć je z moich rąk, a następnie podtrzymywał moje piersi
by Sonia mogła się dalej nimi zajmować. Dla tej dziewczyny to była również
możliwość pokierowania dłoni gdzie indziej i tak wzięłam jej dłoń i wraz ze swoją
zjechałam w dół i rozpoczęłyśmy ani delikatny, ani zbyt mocny masaż mojej cipki
wsuwając dłonie pod bieliznę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Lekko uniosłam się i od razu
chwyciłam jej rękę, która chciała opuścić moje łono, nie pozwoliłam jej na to i
oczekiwałam kontynuowania masażu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Za Sonią pojawił się w końcu
Niko, który witając ją w łóżku pocałował ją na wysokości łopatki i uchwycił
zamek sukni i by powoli zmierzać nim w dół. Gdy tylko doszedł do końca jego
dłonie bez zbędnego oczekiwania powędrowały pod jej rozpięta suknię i ujęły
jednocześnie obie piersi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Patryk odpiął czarny stanik,
który niczym już nie trzymany opadł pomiędzy mnie i Sonię, sam top ściągną do
wysokości spódniczki, w tym tez czasie jak Niko masował piersi Soni górna część
jej sukni opadła do przodu. Zareagowałam na to jak na świeżą krew. Nie mogłam po
prostu na nią tylko patrzeć i przywarłam do niej w krótkim, acz wściekłym
pocałunku trzymając jej buzię w dłoniach. Czułam jak nasze biusty się spotkały
i ze swoimi pocałunkami i dłońmi od razu pokierowałam się niżej. Wewnętrze
części moich dłoni odbierały niesamowite bodźce dotyku a docierając do twardych
jasno różowych sutków pragnęły je ściskać i pieścić. Jednak dalej tylko
muskałam je wnętrzem dłoni.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ręce wampira poruszały się w górę
i w dół po bokach dziewczyny, oczywiście gdy były już na górze to unosiły jej piersi
eksponując mi je niemal przed oczami, tego też nie wytrzymałam i skoczyłam do
przodu by namiętnie wypieścić je ustami, ręce Niko nie opadły przytrzymał je i
mogłam oblizywać jej sutki lekko przygryzając, a ciało Soni na to wszystko
reagowało wypinając się do przodu krzycząc więcej, podobnie jak ciche dźwięki
wydobywające z ust odgłosy rozkoszy. Obejmując jej piersi ustami i drażniąc
sutki językiem i zębami w delikatnych zgryzach, ręce trzymałam nisko na jej
biodrach i powoli zsuwałam z niej dolną część jej różowej sukni, po czym do pieszczot
piersi, do pieszczot Niko ujmującego jej piersi i całującego jej szyję,
dołożyłam pieszczenie pośladków.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Nie zorientowałam się jednak w
tym, że prawie sama zostałam rozebrana, właśnie Patryk nie wiadomo kiedy cały
rozebrany ściąga mi stringi z nóg i siada tuż za mną na kolanach i wchodzi we
mnie jednym pełnym ruchem. Ta cała scena w wykonaniu dwóch dziewczyn musiała go
doprowadzić do kresu wytrzymałości i musiał włączyć się czynnie do zabawy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ja nie zrezygnowałam mimo to z
Soni ściągając z jej bioder w dół pasek czerwonych stringów i stopniowo
odsłaniając starannie wydepilowaną cipkę. Zaczęłam zniżać tam głowę i cały
tułów, dla Patryka to będzie wygodna pozycja na pieska, dla mnie skosztowanie
jej skarbu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Niko też już nie będzie dłużej
czekał, kątem oka podpatruje jak zrzuca z siebie ubranie, a ja całuje Sonię w
miejscu gdzie wyraźnie wystaje kość miednicy i stamtąd moje pocałunki obsypują
jej podbrzusze, aż pierwszy w końcu ląduje na jej wzgórku łonowym całkowicie i
perfekcyjnie pozbawionym owłosienia. Takie kuciapki to aż się bez namysłu chce
pieścić ustami i języczkiem, którym tylko delikatnie przesunęłam po jej
szparce, a jej ciało od razu odskoczyło do góry w rozkoszy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Chciałam zmienić pozycję zanim
Niko podejdzie i mi ją zabierze, więc biodrami wykonałam mocny ruch do tyłu
mocno nadziewając się na męskość Patryka po czym dynamicznie do przodu by
opuścił mnie na chwilę. W tym czasie przewróciłam się na plecy i wsunęłam głowę
pod łono Soni i spod niego spojrzałam na Niko, który obdarzył mnie swoim
szyderczym spojrzeniem, gdyż zajęłam mu miejsce. Za to od razu wszedł na łóżko
i stanął naprzeciw Soni ze swą erekcją dając jasny sygnał czego oczekuje. Sonia
delikatnym ruchem dłoni ściągnęła do reszty napletek z jego żołędzia i wzięła
go do ust z początku powoli smakując następnie przyspieszyła, obejmując penisa
dłonią i ustami.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ja się zadowoliłam jej pysznie
słodką gładką cipką, językiem muskałam ją pomiędzy wargami, aż w końcu kciukami
otworzyłam jej wargi by zająć się najpierw łechtaczką, którą drażniłam czubkiem
języka, po czym przesunęłam go do dziurki gdzie wsuwałam język i smakowałam jej
wnętrza. Sonia pomagała sobie jeszcze ręką pieszcząc łechtaczkę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Leżąc tak na plecach przyjmowałam
również część Patryka w siebie, nogi oparte były o jego ramiona, on jeszcze je
dodatkowo przytrzymywał i przyciągał do siebie chcąc jeszcze choćby o milimetr
być głębiej we mnie. To wspaniałe uczucie mieć w sobie prawdziwego penisa
i spijać soki z mokrej słodkiej cipki, no i dotyk innych kobiecych piersi, jest
zupełnie inny aniżeli dotykałabym siebie, jest to o niebo przyjemniejsze doznanie,
jakby się odkrywało nowe horyzonty ludzkich ciał, sam dotyk skóry jest wyraźnie
inny, daje wiele dodatkowych przyjemnych w swej indywidualności bodźców.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Gdy tak odpływałam w doznaniach delektując
się nimi to poczułam jak ktoś zabiera mi Sonię. To Niko zszedł z łóżka i wziął
ją za biodra i odciągnął do tyłu, jej ciało opadło na mnie, a on wszedł w nią i
płynnymi ruchami swoich bioder rozpoczął penetrację słodkiej klęczącej na
czworaka Soni w pozycji na pieska, gdy mój wampir zwalniał tempo pochylała się
nade mną i obdarowywała moje ciało pieszczącymi pocałunkami tuż nad pozostałą
jeszcze na mnie spódniczką. Jej piersi poddające się grawitacji przyjemnie
muskały moje ciało dając mi jak i jej pozytywne doznania. Sonia sprawiała
wrażenie osoby, która nie miała do tej pory kontaktów seksualnych z inną
kobietą, lecz po tym co potrzebuje można mieć zgoła inne wrażenie, może to
wszystko instynkt mówi jej jak ma się zachować jak mnie pocałować jak objąć
moją pierś, jest inny dotyk, a może ja go tylko inaczej odbieram, ale czy można
aż tak odczuwać odmienność w pocałunkach i dotykach kobiety i mężczyzny. W
sumie nie ważne, chcę żeby Niko absolutnie nie zmieniał pozycji i utrzymywał
wolniejsze tempo, abym mogła być pieszczona przez tą małą tak jak teraz jedną
pierś masuje dłonią, a drugą języczkiem. Rozkoszne dreszcze wywołuje we mnie
gdy delikatnie tylko dotyka mojej skóry i przemierza ją dłonią od piersi w dół
przez brzuch gdzie używa również paznokci do łaskoczącego drapania, by wreszcie
dojść do mojego mons pubis.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Delikatny masaż warg obcymi
dłońmi w połączeniu z wypełniającym mnie penisem to doznanie jakiego
oczekiwałam, jest niemalże równie satysfakcjonujące jak picie krwi. Ta
satysfakcja trwała do póki Niko znów przyspieszył, a Sonia musiała zadbać o
utrzymanie równowagi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wyszedł ze mnie, złapał za ręce i
podciągnął do siebie podnosząc mnie z łóżka, po czym sam się położył w krótkim
oczekiwaniu, aż na niego wejdę. Wybrał tą pozycję by móc zająć się dodatkowo
Sonią, a właściwie jej piersiami, które w jej klęczącej pozycji wyglądały na
naprawdę okazałe i poruszały się w rytmie w jakim Niko wchodził do jej łona.
Weszłam na Patryka i jego członka, wypełniłam się nim i zaczęłam go ujeżdżać,
on zaś pieścił dłonią pierś Soni, a drugą trzymał na moim biodrze, nie mógł nic
poprawiać bo doskonale czułam czego oczekuje. Sonia przesunęła się nad mojego
ludzkiego kochanka tak by jej piersi usytuowały się nad jego ustami, wówczas
masował je i całował, pieścił i ssał sutki. Sonia osiągała tak swój orgazm, a
gdy tylko jej pochwa się rozluźniła Niko polecił jej by położyła się obok
Patryka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wampir usytuował się obok mnie,
nogi dziewczyny uniósł do góry i wszedł w nią pewnym ruchem i rytmicznie
rozpoczął doprowadzać ją do kolejnej ekstazy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ja również już prawie osiągałam
swój szczyt leżąc na moim kochanku skąpana w namiętnych pocałunkach, poruszałam
tylko biodrami by jego penis wychodził i wchodził we mnie jak najdalej i jak
najgłębiej, a jego ręce tylko spoczywały na mojej pupie i przesuwały się wraz z
ruchem bioder.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Nasze kąski leżały obok siebie, a
my byliśmy w pozycjach dominujących. Oboje Oni byli już bardzo blisko szczytu,
a po wampirze widać było już zainteresowanie ugaszeniem pragnienia. Oboje
przyłożyliśmy się do doprowadzenia ludzi do rozkoszy, ja poczułam pulsowanie
jego penisa w gotowości do spuszczenia się we mnie, Niko zaś czuł ponownie
zaciskającą się pochwę Soni, wymieniliśmy spojrzenia z wampirem spotkaliśmy się
w namiętnym pocałunku, który obojgu nam dał orgazm po czym jednocześnie
opadliśmy na nich i zatopiliśmy krótkie acz ostre kły w ich szyjach dzieląc się
endorfinami i częstując się czerwonym nektarem.<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-46929221099384655702016-12-27T10:39:00.000+01:002016-12-27T10:39:10.414+01:00Spragniony - Rozdział 5<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dalej pracuje
w banku, aczkolwiek szukam innej pracy szukam innego oddziału, do którego na
początek mógłbym się przenieść, nie jest to łatwe gdyż wyniki mojej pracy
spadły na łeb na szyję i nie ma zainteresowanych pozyskaniem takiego
pracownika. Atmosfera jak dla mnie jest napięta do granic możliwości jak
zbliżający się do bomby podpalony lont, czasem wręcz czekam tylko kiedy któraś
z nich poruszy temat tamtej nocy, kiedy stałem i spuszczałem się do prysznica w
łazience Kaśki i bomba wybuchnie. Lecz muszę mimo wszystko przyznać fantazja była
boska jedna z najlepszych lecz przez dłuższy czas nie mogłem się zebrać w
sobie, aby znów oddać się fantazjom. To był istny post, tak w głowie jak i we
własnym łóżku z żoną. I tak aż do okresu przed świątecznego kiedy wybraliśmy
się kilka razy na zakupy świąteczne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Tak tam coś we
mnie drgnęło, święta to piękny wystrój w sklepach, tysiące inspiracji, młode
hostessy niczym aniołki z koszykiem opłatków i telefonem w ręku. Śliczne młode
dziewczyny w strojach Elfów, Śnieżynek i Mikołajek częstujących słodkościami.
Na stoiskach z mocniejszymi trunkami zaś dziewczyny o długich nogach idealnych
figurach i absolutnie nie grzeszące urodą, choć wydaje mi się, że ze zbyt odważnym
makijażem, ale cóż takie są wymogi rynku. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Mnie jednak
zdecydowanie bliżej tym wdzięcznym Elfom, Śnieżynką i Mikołajkom, ubranym w płaszczyki,
króciutkie lub mocno rozkloszowane sukienki sięgające maksymalnie do połowy ud.
Przy każdym z tych małych roboczych stoisk z poczęstunkiem gdy tylko one stały czułem
jak odpływam z nimi do mojej erotycznej krainy, gdzie tylko ja jestem w stanie
dać im kochającego siebie, a one dzielą się ze mną swoim ciałem i uwalniają
mnie od wszystkiego co przyziemne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pewny jestem
tez tego, że ubranie pod krawatem i w garniturze też mi pomaga, uśmiechy
dziewczyn zachęcające do skosztowania słodkości jakich oferują są głębsze i jeszcze
bardziej oddziałują na moją wyobraźnię i pewność siebie. Gdy podchodzi do wózka
Aśka z kilkoma produktami, które wrzuca do koszyka czas iść dalej, dalej do
następnego stoiska gdzie zielone elfy częstują aromatycznym espresso, jedna z
elfek to śliczna dziewczyna gdy się do mnie uśmiecha ukazują się drobne ząbki a
za nimi języczek, to ona z rumieńcami będącymi efektem make-upu podała mi
jednorazowy kubeczek z kawą i to przy niej odpłynąłem totalnie. Podszedłem
tylko do Aśki zostawiłem jej koszyk i poleciałem do toalety.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Scenografia
jaka mi tu towarzyszyła jest do zmiany więc zamykam oczy i wracam na sklep do
stoiska gdzie częstują kawą:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jak ma na imię
ten elf co podał mi tą pobudzającą kawę? – Pytam jasno blond elfa w zielonym
płaszczyku i zielonej stożkowatej czapeczce.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ola. –
Odpowiada uśmiechając się jeszcze piękniej, a ja świdruje ją swoim spojrzeniem
i nakładam lekki uśmiech na twarz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Czy nie czas
na małą przerwę, zapraszam na kawę, tym razem ja podaje.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Obejrzała się
po koleżankach elfach jednej o ciemnych włosach, drugiej o brawie kasztanów, które
zaakceptowały jej przerwę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Jak tylko
wyszła okazało się, że jest osóbką sięgającą mi niespełna do ramienia.
Poszliśmy do dużego stosika z lodami gdzie również serwują kawę i usiedliśmy naprzeciw
siebie pogrążeni rozmową, która się płynnie toczyła dopóki jej stopa odziana w
elfi but z małym dzwoneczkiem nie zaczęła dotykać mojej łydki i się o nią
obcierać, a gdy to robiła jej twarz skrywała się za filiżanką ciepłej już kawy.
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Znasz jakieś
ustronne miejsce? – Spytałem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Mały
magazynek przy toaletach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Pójdę
pierwsza.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
I tak
podążyłem za nią, aż dotarłem do małego pomieszczenia z metalowym regałem na
ścianie i szafką na prostopadłej ścianie, z której Elfka Ola przenosiłam
ścierki i ręczniki rozrzucone i przy okazji przecierała powierzchnię.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie za
ciasno Panu?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Absolutnie i
nie Panu tylko Marek jestem. – Wyciągnąłem rękę geście przedstawienia, a Ola na
ten gest odwiązała pas płaszczyka, pod którym była biała prześwitująca bluzka z
dużym dekoltem, kończącym się niemalże równo z mostkiem białego stanika.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Od razu
zabrałem się za intensywne składanie pocałunków na jej szyi, a odpowiedzi
poczułem jak jej ręce mnie obejmują i ciągną do siebie. Od szyi do obojczyka, a
jej głowa odchyliła się do tyłu i oparła o ściankę z karton gipsu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Jej dłonie
zaczęły mocować się z paskiem u spodni, pomogłem jej jedną ręką i sama zajęła
się resztą, zrobiła to błyskawicznie i wyciągnęła nabrzmiałego penisa na
wierzch i trzymając go jak rakietę tenisa masturbowała mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dłonią
przemierzałem jej plecy w poszukiwaniu zapięcia stanika, który płynnym ruchem
rozpiąłem. Ola gdy tylko poczuła rozpinający się biustonosz mocniej ścisnęła
trzon penisa i masowała go w mocniejszym chwycie lecz nie co wolniej. Nakręcony
tak intensywną grą wstępną i ciekawością jej ciała ułożyłem dłonie na jej
obojczykach i wpatrując się w nią wsunąłem dłonie pod bluzkę po czym szybkim
ruchem spuściłem ręce po jej ramionach razem z płaczem bluzką i ramiączkami
stanika. Ukazało się tak przede mną jej ciało do przedramion, śliczne dość
jasne ciało dwudziestoparoletniej dziewczyny, studentki, jej piersi jeszcze
nieznacznie zasłaniały miseczki gładkiego stanika, spod prawej wyłaniała się
już różowa brodawka. A ona jakby zawstydzona swoimi małymi piersiami spuściła wzrok
w dół. Uniosłem jej buzie łapiąc ją za podbródek i namiętnie pocałowałem, wolną
dłoń zaś od razu wsunąłem do miseczki biustonosza i poczułem jak jej sutek robi
się twardszy, aż w mgnieniu oka stwardniał tak, że prawie cała brodawka
wchłonęła się do sutka. Nad tym sutkiem rozpocząłem dalszą pracę językiem, a
ręką już pobudzałem sąsiedni sutek. Jej palce wplotły mi się we włosy i dociskały
głowę do piersi. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Po tym jak zająłem
się jej piersiami schowałem głowę między jej udami i pocałowałem jej myszkę
kilka razy przez bieliźniany materiał. Pod spód wsunąłem palec, którym szybko
sprawdziłem nawilżenie jej pochwy. Wyciągając wilgotny palec ułożyłem go w hak,
który złapał jej stringi zacząłem jej zsuwać z jej nóg. Stringi zostały na jej
prawej nodze, nie chciałem poświęcać zbyt wiele czasu na szczegółowe rozbieranki.
<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Złapałem ją za
biodra i szczupłą białą pupę, przesunąłem ją na krawędź szafki, śliną zwilżyłem
żołędzia i zacząłem wpasowywać go do wilgotnej szparki. Ola jakby bezsilna
poddawała się temu wszystkiemu, a gdy czuła jak się w nią wsuwam jej klatka
podnosiła się do góry z cichym jękiem. Pierwsze wejście i poprawiamy ułożenie
naszych ciał drugie i ponowne uniesienie z jej strony. Złapała się za lewą ręką
za pierś, prawą podpierała się a ja podtrzymywałem ją z tyłu za biodro nadając
rytm jej ciału, drugą rękę trzymałem na jej buzi i wkładałem kciuk do jej ust,
w których był przygryzany drobnymi ząbkami i ssany językiem. Czując jak moje
ciało zaczyna się skręcać w podnieceniu
wyszedłem z niej i powiedziałem <i>Tyłem.</i>
Wiedziała czego chcę, zeszła z szafki odwróciła się do mnie tyłem rozłożyła
nogi jakby jakiś policjant miał ją przeszukać, penis ociekał mi już lekko jej
śluzem, ustawiłem się za nią i jeszcze raz się wspasowałem do jej szparki
oglądając te boskie pośladki i zacząłem szybkie głębokie wejścia. Szafka się
przesuwała nieznacznie w moim rytmie. Ola wsparta na łokciach trzymała się i
ściskała swoje małe zgrabne piersi, dla urozmaicenia zwalniałem na chwilę i
moje wejścia w nią były wolne i niepełne, wówczas masowała się, pieściła swoją
myszkę, brała do ust swój śluz, który musiał jej smakować i jeszcze bardziej ją
podniecać, gdy wracałem do szybkich ruchów dawałem jej znać o tym jednym mocnym
pchnięciem, po trzecim takim cyklu poczułem jak jej mięśnie zaciskają się w
niej, obejmując mojego penisa, to uczucie tak cudowne sprawiło że od razu
zebrała się we mnie cała moja energia i uszła ze mnie przez kilkunastocentymetrowy
przewód do jej wnętrza. Automatycznymi wręcz ruchami bioder dociskałem ją
jeszcze do szafki, przekazując jej cząstki siebie. Ola ciężko dyszała jedną
ręką mocno zaciskała pierś, drugą miała ściśniętą w pięść. <o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-8443528077970434892016-12-16T10:27:00.000+01:002016-12-16T10:28:34.505+01:00Nauka Jazdy<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><i>Nauka Jazdy</i></b></span></div>
<br />
<span style="text-indent: 14.2pt;">- Dziś mamy
egzamin wewnętrzny, prawda?</span><br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tak...<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- OK, będę
panią oceniał tak jakby zdawała pani egzamin praktyczny państwowy, w związku z
czym proszę się przyłożyć. - taka mowa motywacyjna nie wpływa na mnie
pozytywnie i już czuję napływający stres.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pojechaliśmy
na plac droga minęła bez zarzutu lecz ten etap nie był oceniany.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Proszę
ustawić samochód pomiędzy pachołkami, a następnie wyłączyć silnik. Egzamin
zaczniemy od zapalenia i wskazania świateł mijania, oraz proszę wskazać poziom
oleju silnikowego.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zamiast
włączyć zasilanie w samochodzie od razu zapaliłam silnik... Poczułam wzrok
instruktora zimny i karcący, zgasiłam auto i zaczęłam jeszcze raz, tym razem
poprawnie i włączyłam światła mijania.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Proszę
wskazać światła. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pokazałam dwa
przednie światła. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jakie
jeszcze światła palą się w tym momencie?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Pozycyjne z
tyłu i podświetlające tablicę. - odpowiedziałam stresując się wyraźnie, nigdy
nie lubiłam odpytywania. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Proszę
wskazać miejsce gdzie uzupełnia się olej i powiedzieć jak odczytać stan oleju.<br />
Wskazałam miejsce po czym zaczęłam odpowiadać. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Aby
sprawdzić stan olejku wyciągam wskaźnik i prawidłowy poziom poznam po tym
jak pozostawiony ślad będzie pomiędzy max, a min.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Coś jeszcze?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Samochód
musi stać na równej nawierzchni, nie powinno się sprawdzać gdy silnik jest
jeszcze gorący. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- OK, niech
będzie wsiadamy i proszę wykonać jazdę po łuku do przodu oraz cofanie, jazda ma
być płynna i zatrzymać należy się w kopercie po jeździe do przodu jak i wstecz.
Do tej pory jazda po łuku i pod górkę to była dla mnie formalność, teraz to
będzie tylko formalność.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Do przodu
spokojnie, ale wstecz coś mi nie idzie... bosko uderzyłam w teczkę... facet
idzie do mnie, otwieram drzwi. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jeszcze raz,
w tej chwili powinno być już po egzaminie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wypowiadając się
w ten sposób zamknął drzwi i odszedł żadnych wskazówek nic...<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wracam na
miejsce i zaczynam ponownie, druga szansa.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Sukces, tym
razem jakoś poszło mój instruktor wsiada i mówi. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Za bardzo Pani
zwalnia przed parkowaniem, prawie stanęła Pani w miejscu i już nawet na miasto
by Pani nie wyjechała. Drugie zadanie na placu tak zwana Górka, zjedzie
Pani w dół, po czym wjeżdża Pani kawałek tak aby cały samochód był na
wzniesieniu, zatrzymuje się i rusza pod górkę, proszę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
OK, wsteczny i
się staczam w dół. Tu mi nigdy nie szło źle. Puszczam sprzęgło, hamulec ręczny
i dodaje gazu, zgasł...<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jeszcze raz,
proszę się skupić, bo nie zaliczy Pani tego egzaminu. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Mówię sobie w
duchu tylko spokojnie i wykonuje wszystko ponownie, a tu... samochód zaczął
cofać zamiast jechać pod górę... Co jest to jakiś szaleństwo, jeny nie
zmieniłam biegu po tym jak cofałam, żeby się stoczyć. Szybko chciałam złapać za
dźwignię skrzyni biegów, ale złapałam instruktora na kolano, aż się poderwał,
zdażało mi się to już wcześniej na jazdach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-
Przepraszam... - Bąkam pod nosem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie ma za co
przepraszać, proszę zacząć jeszcze raz, tak aby nie dopuścić do jakiegokolwiek
błędu już dziś. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Tym razem
udało się płynnie podjechać zatrzymać się i ruszyć, ale mam świadomość, tego że
już dwa razy bym oblała.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wyjeżdżamy
na miasto, oczekuje że mnie Pani nie rozczaruje. Po wyjeździe skręcamy w lewo.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pierwsze 15
minut było spokojne, ale potem przejazd na zbyt późnym żółtym świetle, czyli
już czerwonym, nie zatrzymanie przed przejściem dla pieszych gdy paliła się
zielona strzałka, przejechana ciągła i totalnie nie wiedziałam już jak mam
wykonać zawracanie z wykorzystaniem zatoczki po lewej. Oczywiście samochód
zgasł cztery razy... <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Koniec
egzaminu. – Na te słowa czekałam tak, że niemal modlić się zaczynałam. – Co ja
mam z Panią zrobić Pani Dario?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie wiem,
kiedy będziemy mogli powtórzyć egzamin?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ja Pani
zaliczę to co dziś się odbyło pozytywnie, ale na państwowym tak nie będzie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- O matko
dziękuję! – Łzy mi się zebrały w oczach, bez wahania mógłby mnie oblać.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Musi Pani
jeszcze sporo poćwiczyć zanim zacznie Pani egzamin w WORDzie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wiem, ale
nie mam wolnych środków na kontunuowanie kursu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To nie
dobrze dla Pani, mogę Panią jeszcze poduczyć pod kątem egzaminu, ale nie
pracuję za darmo, rozumie Pani?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tak, jasna
sprawa.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ma Pani
męża, chłopaka, przyjaciela?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Mogę się z
Panią spotkać nieoficjalnie na spotkaniu, dziś po osiemnastej, możemy
porozmawiać o dokończeniu kursu bez wykładania pieniędzy, będzie Pani
zainteresowana?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie wiem co
powiedzieć, to jest jednoznaczna propozycja, nie padło tylko kluczowe słowo…
Przełknęłam ślinę, która stanęła mi w gardle i dalej myślałam co odpowiedzieć.
W jakiej on mnie postawił sytuacji, co ja mam zrobić, ciekawe ile czasu by
poświęcił. Spróbuje kontynuować temat, najwyżej się wycofam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Chyba wiem o
co Panu chodzi, nie wiem może byłabym zainteresowana, ale czy wyszkoli mnie Pan
za darmo do samego egzaminu?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tak, resztę
dogadamy i nie Pan już może tylko Sławek.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Daria.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Zatem Dario zostały
Ci dwie godziny jazd, ale skoro będziesz je chciała przedłużyć to może pojutrze
o piętnastej wykorzystamy je?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No dobrze…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Świetnie, a
i jeszcze jedno ponieważ chcę mieć, że tak powiem pewność do naszej nie pisanej
umowy, jak przyjdziesz na te jazdy pojutrze to proszę abyś założyła na przykład
jakąś mini spódniczkę. Nie chciałbym aby w razie gdybyś się rozmyśliła doszło
między nami do nieporozumienia.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tak,
rozumiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Głowa do
góry, wiele osób korzysta z darmowych jazd doszkalających.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Yhmmm…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Boże facet
zaproponował mi seks za dodatkowe jazdy, w sumie to zrobił mi się taki mętlik w
głowie, że nie potrafię racjonalnie myśleć. Jeszcze jakby tego było mało to się
zgodziłam, wstępnie może się zgodziłam. Jeszcze mogę się z tego wycofać, ale co
przyjdę za dwa dni w jeansach i powiem, że nie… A może zadzwonię do niego i
powiem mu, że przemyślałam i jednak nie wolę zapłacić. Tylko, że po tym jego
egzaminie to ja w ogóle nie czuję się na siłach aby zdawać główny egzamin… Ile
będą kosztowały mnie dodatkowe godziny na jazdy i niezdane egzaminy, wyjdzie
jeszcze może drugie tyle co za ten kurs. Muszę się z tym porządnie przespać,
mam jeszcze czas na decyzję. Dlaczego on złożył mi taką propozycję, przecież
nie jestem wcale ładna, nawet nie mam chłopaka i nie oglądają się za mną, a on
przecież jest całkiem przystojny… Muszę przestać o tym myśleć, co chwila
przychodzą mi kolejne pytania do głowy, jak zacznę szukać na nie odpowiedzi to
chyba oszaleje jeszcze do wieczora…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Dwa dni
Później<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Podjechał
samochód z Panem Sławkiem, Sławkiem. Widziałam jak zawiesił na mnie wzrok
analizując moją odpowiedź na zaproponowaną przedwczoraj przez niego umowę.
Założyłam jasno różową bluzkę i biały zapinany na guziki sweterek, do tego
kraciastą spódniczkę będącą nie rzadko symbolem uczennicy i białe podkolanówki,
pod spód zaś założyłam komplet gładkiej czarnej bielizny, stanik i figi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Z samochodu
wyszedł chłopak po jazdach, gdy podchodziłam do samochodu on wysiadał, a jego
wzrok lustrował mnie od dołu do góry. Nie wiem teraz czy nie ubrałam się nieodpowiednio,
ale nic już nie zmienię, wsiadam do samochodu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Witaj Dario,
miło cię znowu widzieć – rozumiem, że jesteś zainteresowana propozycją z
przedwczoraj?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tak, jak Pan
mówił… Tak jak mówiłeś, założyłam spódniczkę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Cieszę się,
że będziemy mogli jeszcze razem pojeździć, dziś odbędziemy normalne jazdy, jak
się będzie zbliżał koniec pojedziemy w pewne miejsce gdzie będzie dość spokojnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Dobrze…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie stresuj
się. Ładnie wyglądasz dziś, staraj się póki co jechać tak jak potrafisz,
będziemy szlifować to co jeszcze nie dzieje się tak jak powinno.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy jechaliśmy
trasą szybkiego ruchu położył rękę na mojej nodze i powiedział abym skupiła się
wyłącznie na drodze i utrzymaniu prędkości, w żadnym razie na tym co będzie
robił. Jego ręką przesuwała się w moją stronę, aż wsunął ją pod spódniczkę.
Robiłam co mogłam żeby nie myśleć o tym co jego ręka robi na moim udzie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Na następnym
zjeździe w prawo. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wiedziałam
już, że czas mojej lekcji z jazdy dobiegł końca, a jak skręcałam jego dłoń
dotykała już moich majtek, masował mnie tam tak jakby chciał się bez pytania
dowiedzieć czy depiluję okolice intymne. Tak jak się można było zorientować to
pod pewnego czasu nie robiłam pełnej depilacji zostawiając sobie duży trójkącik
skierowany uciętym wierzchołkiem w dół, zadbałam zaś o to aby żadne włoski nie
wychodziły poza granice ustanowione przez bieliznę.<br />
- Dario wjedź w uliczkę po prawej i dalej prosto jak dojedziemy do tych garaży
skręć w lewo. - Ma facet gniazdko pomyślałam sobie. - Po prawej będzie garaż z
numerem 53 zatrzymaj się przed nim ja go otworzę i wejdziesz do środka. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
-Dobrze. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Jak powiedział
tak zrobił i ja zrobiłam jak on powiedział. Zamknął drzwi garażowe i zapalił
światło, wyglądało to dość strasznie, ale wiedziałam po co to. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Usiadł na
fotelu pasażera, oparcie odchylił do tyłu i powiedział żebym zrobiła to samo
będzie mi wygodniej. Tak też zrobiłam, a gdy odwróciłam się w jego stronę
złapał moja rękę i skierował ją na swój zamek w spodniach. Na jego twarzy
wyrysował się uśmiech mężczyzny pieczonego w jego umiłowanym miejscu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Rozpięłam mu
zamek błyskawiczny i od razu na baczność stanął jego członek.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Ciekawe czy
zawsze jak jeździł ze mną nie miał na sobie żadnych gatek. Nieważne, starając
się nie dotykać go tam odpięłam mu pasek i guzik spodni po czym lekko
obciągnęłam je w dół.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Skóra na nim
prawie sama się ściągnęła z jego główki, w sumie wystarczył tylko lekki mój
dotyk, by ostatecznie ściągnąć się. Zaczęłam dość pasywnie powoli i nieśmiało
go pieścić, chciał szybciej i zachęcił mnie do tego otwarcie to mówiąc.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie oczekiwał
ode mnie niewątpliwie samego masażu, a ja nie do końca wierzyłam, że to
wystarczy. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Robisz
facetowi czasem loda? Nie krępuj się to zwykłe pytanie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Tak... -
odpowiedziałam niepewnie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No to pokaż
Dario co potrafisz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nachyliłam się
bokiem nad jego brzuchem plecami do niego i zaczęłam przymierzać się do
objęcia go ustami. Jego dłoń ułożyła się pomiędzy moimi łopatkami po czym
powędrowała do góry i we włosach miałam jego dłoń, która kazała mi wziąć go.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Z początku
robiłam co mogłam, aby nie dotykać go językiem, a najlepiej niczym choć
wiedziałam, że to nie jest możliwe. Na pewno nie chciałam jednego, aby strzelił
spermą do buzi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy tempo w
jakim sprawiałam mu tę oralną rozkosz realizowało jego pragnienie włożył rękę
pod moją bluzkę, ułożył na wysokości zapięcia stanika i zaczął małą w sumie z
góry skazaną na powodzenie batalię o otwarcie zapięcia stanika. Nie trwało to
długo a jak tylko stanik zwinął się jego ręką zaczęła podciągać mi bluzkę do
góry zmierzając do luźno ułożonej w miseczce piersi. Dłoń miał lekko
chłodną, więc gdy tylko zetknęła się z sutkiem ten jak szalony zaczął
twardnieć. To był mimo wszystko przyjemny dotyk i chyba nie chciałam, aby
zabierał przez najbliższych kilka chwil rękę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wyciągnął rękę
i złapał mnie za udo i pociągał mnie w swoją stronę, chciał abym się
przemieściła trochę, wzbudziło to we mnie chyba poniekąd oczekiwanie, że ma
ochotę i będzie chciał i mi sprawić oralną przyjemność, hmm pozycja 69 w
samochodzie, na samą myśl zrobiło mi się bardzo przyjemnie gdy tylko pomyślałam
jak będzie całował i pieścił językiem moją myszkę. Ulokowałam się obok niego, a
on swoją rękę włożył pod spódniczkę i przez materiał fig zaczął masować moje
wargi, zataczał kółka kciukiem i uciskał z lekka wejście do niej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Jedną ręką uchwycił
figi w miejscu gdzie przebiega od spodu szew i zaczął je zdejmować, nie
broniłam się przed tym bo całe to spotkanie zaczynało mi się podobać, wręcz
współpracowałam z nim kręcąc biodrami, aby ułatwić mu do zadanie. Ściągnięte
czarne figi wyrzucił na tylny fotel. Obserwowałam go kątem oka, widziałam jak
naślinił sobie dłoń, która zaraz po tym dotknęła mojej myszki. Nawilżał ją,
choć wydaje mi się, że w tej sytuacji nie było to konieczne, wiedziałam już że
raczej nie będzie mi robił minetki. Zamiast tego powiedział:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Już dobrze,
super się spisujesz, wejdź teraz na mnie i poujeżdżaj mnie trochę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zrobiłam to,
wsunęłam sobie jego penisa w siebie, czułam jak moja kobiecość otwiera się
przed nim, pozwalając mu wejść szybko i w całości, był nie był taki pokaźny,
ale dawał tą przyjemność na którą się nastawiłam. Minus jednak był jeszcze
taki, że byłam prawie cała ubrana w dalszym ciągu, nie miałam na sobie jedynie
majtek, no i miałam rozpięty stanik pod bluzką. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pozycja na
jeźdźca w samochodzie nie jest komfortowa, bynajmniej dla mnie jest za nisko.
Sama zadbać musiałam i nie bez problemu o ściągnięcie sweterka, no ale to może
będzie dobry sygnał dla Sławka mówiący <i>zajmij
się moimi ciuszkami</i>. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
W końcu jego
ręce podjęły się uwolnienia mnie z bluzki i zarazem stanika, spódniczka siłą
rzeczy musiała zostać, ale to już nie problem dla mnie. Jak jego dłonie zajęły
się masowaniem moich piersi od razu poczułam przypływ podniecenia, co objawiło
mi się mocniejszym napieraniem bioder na niego. Czułam jak moje ciało chce
więcej i dalej, mocniej i głębiej, nie za szybko, ale intensywnie. Moje
poczynania zaowocowały zwiększeniem aktywności Sławka usiłującego brać do buzi
całe piersi, język dopieszczał sutki na zmianę utrzymując je w niezmiennej
postawie, a ręce brały je w mocny chwyt.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Zejdź ze
mnie. Wyjdziemy z samochodu teraz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zeszłam z
niego uderzając oczywiście głową o dach, dobrze że nie obicie jest miękkie.
Wysiadłam z samochodu, a mój instruktor zaraz po mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Stań
naprzeciwko maski samochodu, połóż ręce na masce i rozchyl nogi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Uhm…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Grzeczna
dziewczynka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Powiedział to
i stanął za mną unosząc lewą ręką spódniczkę do góry, czułam w wtedy jego wzrok
przemierzający po mojej pupie, zwieńczeniem tego był siarczysty klaps, który na
pewno na kilka długich chwil zostawi ślad jego dłoni na pośladku. Po tym wziął
swojego penisa i namierzył czubkiem miejsce gdzie ma go włożyć, poruszał nim w
górę i w dół i wbił go we mnie. To było mocne pchnięcie, może nie do końca
przyjemne, ale jakby to mogło się podobać. Włożył ponownie ręce pod kraciastą
spódniczkę, której może specjalnie nie chciał ze mnie zdejmować bo wzniecała w
nim podniecenie i uchwycił moje biodra by ciągnąć mnie w jego stronę gdy tylko
wchodził we mnie. Po kilkunastu mocnych dźgnięciach, jego ruchy stały się
szybkie i straciły wyraźnie na sile. Przypomniał sobie również o moich
piersiach, a właściwie o jednej, gdyż jedna z rąk pozostała na moim biodrze.
Obejmował ją mocno, intensywnie tarmosząc i ściskać między palcami sutek. Gdy
tylko puścił pierś jego ręka chwyciła mnie za ramie i jego ruchy wyraźnie
zwolniły, spodziewałam się i słusznie kolejnych wolniejszych, lecz mocnych i
głębokich wejść. Zarówno wcześniej jak teraz większość z nich spotykała się z
moich jękiem rozkosznego bólu: <i>Ych… Ych…
Yyyycch… Aa… Aa… Aaachhh…<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wyszedł ze
mnie niespodziewanie i powiedział:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Wskakuj na
maskę, pewnie chcesz do buzi, co?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nie…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Zaraz dojdę
gdzie chcesz, żebym się spuścił? Na cycki? NA brzuch? Może na Twarz?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Na biust
może być…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jak z Ciebie
wyjdę kucnij przede mną, wtedy będę już kończył.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Ok.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
I nawet nie
zdążyłam dobrze dokończyć tego krótkiego zwrotu, gdy on już we mnie wchodził
kolejny raz. Tym razem uniósł spódniczkę do góry i wkasał ją w jej pas, by móc
oglądać moją myszkę. Poruszał bardzo szybko biodrami, a ręce opierał na moich
piersiach nachalnie je ściskając, jakby chciał je złapać całe zacisnąć w rękach
i wyrwać. Jęki rozlewającej się we mnie rozkoszy samoistnie wydobywały się ze
mnie, musiałam kontrolować jego zachowanie resztką trzeźwości umysłu, aby nie
zakończył tego we mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wysunął się i
zrobił krok w tył, zrobił to gdy tylko zaczął rozchodzić się po moim ciele
orgazm. Na w pół przytomna zeskoczyłam z maski samochodu, a on zaczął strzelać
jego wytrysk poleciał na moją twarz, biała sperma osadziła się na całej
niemalże długości mojej twarzy, zaczynając się na czole a kończąc w połowie
policzka. Następne strzały były mniej aktywne i lądowały na biuście, jedna z
kropel zawiesiła się na sutku.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Sławek mój
instruktor położył dłoń na moim podbródku i podniósł mi głowę do góry.
Popatrzył na mnie i się uśmiechną. Całą naszą przygodę skwitował słowami: <i>Było naprawdę bardzo dobrze, chętnie bym to
z Tobą powtórzył.</i><o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Mi też to się
podobało, choć podchodziłam do tego z niewyobrażalnym lękiem, to warto się
czasem wyrwać i zrobić coś szalonego, przygodny seks jest właśnie tym, ale to
tylko moje myśli, na jego słowa spuściłam wzrok i przekręciłam głowę na bok
jakbym coś zaobserwowała na podłodze i to skupiło doszczętnie moją uwagę.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-77912134593662266212016-12-05T10:23:00.002+01:002016-12-05T10:23:55.063+01:0029-11-2016 Nicoletta<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Na Andrzejkową
ucztę i zabawę przybyliśmy razem z Nico jego Subaru, organizatorzy dzisiejszego
wieczoru poinformowali wszystkich o możliwości przybycia już wraz z zajściem
pierwszych promieni słońca. My postanowiliśmy pojechać niego później około
dziewiętnastej zaparkowaliśmy Nico zgasił wóz i wyszedł, a ja sprawdziłam
jeszcze swój makijaż. Drzwi otworzyły się same, szarmancki gest Niko, który od
razu sprawia mi wiele przyjemności. Wystawiając nogę na zewnątrz zauważyłam
minimalny ruch w jego wyprostowanej postawie, wiem że na nią spojrzał,
założyłam czerwone cieniowane lakierowane szpilki na wysokim obcasie, krótką
czarną skórzaną mini podkreślającą nogi i wizualnie znacznie je wydłużającą, do
sukienki wkasana jest bluzka czerwona bluzka z dużym dekoltem, lecz gdy stoję
nie zdradza w żadnym calu mojej bielizny. Włosy wyprostowane, usta w kolorze
mojej ulubionej czerwieni, podobnie jak paznokcie, a oczy podkreślone
błękitami. Kolczyki i kolia na dzisiejszy wieczór to złoty komplet wysadzany
rubinami. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wyłaniam się z
drzwi samochodu i od razu spoglądam na Niko przystojnego wampira, ze
spuszczonym wzrokiem na mnie i uśmiechem wyrażającym poczucie dumy. Ma na sobie
bardzo ładną grafitową koszulę z refleksami, oddającymi każdy jego ruch i
czarne spodnie z wąskimi nogawkami podkreślające jego figurę i pasek dodający
wszystkiemu męskości i szyku. Do całości dołożył czarne półbuty znakomicie
dopełniające całości. Włosy zaczesał do tyłu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy tylko
wyszłam nastawił swoją rękę, abyśmy razem jak ostatnio wkroczyli do Sali, w
której tego wieczoru odbędą się główne uroczystości Andrzejkowe.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
To co
zastaliśmy to prawdziwe dzieło sztuki Salę, którą znamy po różnych odsłonach,
tym razem w Sali panował półmrok rozświetlany setami świec, na suficie upięte
były tkaniny tworzące morskie fale, takie wrażenie wywołane było nadmuchami
powietrza. Tkaniami obito również ściany, pozłacane świeczniki na nich były
zawieszone na wysięgnikach, aby nie doprowadzić do ryzyka zapłonu. <i>Chapeau bas</i> dla organizatorów za ten
wystrój. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Goście witani
byli czerwonym winem, oraz dołączanym do niego porządkiem wieczoru.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Organizatorzy
zaplanowali dla wszystkich zabawę polegającą na randkach w ciemno, dlatego w
Sali Balowej nie było żadnego człowieka prócz strażników. Tego wieczoru wampiry
nie wybierały sobie karmicieli, przy wejściu ustawiono fontannę ,do której
spadały niebieskie i różowe kule. Każdy wampir miał wyłowić sobie jedną,
wampirki miały do dyspozycji kule koloru niebieskiego, wampiry zaś różowego.
Dalej należało postępować zgodnie z instrukcją umieszczoną w kuli.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Kul było póki
co bardzo mało, zatem zdecydowana większość zajęła się towarzyskim spędzaniem
czasu. Czerwone wino lało się takimi strumieniami jak te wpływające do fontanny<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Sięgnęliśmy z
Niko po jednej kuli zgodnie z tym jak było zapisane, w kulach znaleźliśmy
zdjęcia ludzi, ja mężczyzny o ciemnych brązowych włosach, szczupłej twarzy w
okularach, ciemnym swetrze, bardzo przystojny i pewnym siebie. Zdjęcie zrobiono
polaroidem w tym budynku, ciekawe czy zaproszeni ludzi mieli wiedzę jak będzie
wyglądał ten wieczór. Na odwrocie był przyklejony kluczyk, oraz krótka notatka:
<i>Mam na imię Mateusz, znajdziesz mnie w
pokoju numer 24.</i> Niko w wyłowionej kuli znalazł zdjęcie kobiety, bo jakżeby
inaczej, również zrobione tutaj, to była szatynka, a pierwsze co rzucało się w
oczy to uwodzicielski uśmiech. Po minie Niko widać było, że bardzo dobrze
trafił. Na jego zdjęciu notka z odwrotu niosła następującą wieść: <i>Jestem Dominika, liczę że spędzimy miły
wieczór w pokoju numer 49, nie mogę się ciebie doczekać ;)<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- No to w
drogę. – Powiedziałam i ruszyliśmy razem z Niko w stronę pokoi. Niko
odprowadził mnie do drzwi mojego dzisiejszego lokum.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Widzimy się
nad ranem przy samochodzie?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jasne, baw
się dobrze i smacznego. – Puściłam mu oko i odwróciłam się do drzwi, w których
przekręciłam kluczyk.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- I tobie
również tego życzę. – Odpowiedział i pokierował się w stronę swojego pokoju,
obserwowałam jego chód z lekkim uśmiechem na twarzy, aż zniknął na rogiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nacisnęłam na
klamkę i weszłam do środka. Pokój – a jakże specjalnie przygotowany,
organizatorzy nie odpuszczają i dobrze, lubię podziwiać ciekawe wnętrza i być
zaskakiwana wystrojem, a strażnicy są w tym prawdziwymi mistrzami. Ściany
oklejone przyjemnym w dotyku materiałem w kolorze karminu. Pokój oświetlony
wyłącznie za pomocą płomienia świec, cały był przesycony zapachem wosku. Na
stoliku usytuowanym na środku przy sofie paliło się kilkanaście świec, niektóre
podgrzewały płyn w naczyniu zawieszonym niczym kocioł, jak się domyślam to
kociołek z woskiem. Od razu robi się gorąco, zadbano też o olejki w trosce o
wyeliminowanie poparzeń. Obok stoi również otwarta butelka czerwonego wina i
dwie napełnione w jednej trzeciej lampki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Postąpiłam
kilka kroków do przodu i zatrzymałam wzrok na łożu, które zamiast filarów miało
osadzone palące się świece. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nie zdążyłam
jeszcze wszystkiego objąć wzrokiem gdy pojawił się nieznajomy mi jeszcze
Mateusz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- O, witaj!<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Witaj,
jestem Mateusz. – Przedstawił się
podchodząc w moją stronę i ujmując moją dłoń po czym złożył na niej delikatnego
całusa. Bardzo rzadki gest i bardzo miły.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Nikola,
możesz mi mówić Nikola. Długo tu jesteś?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- W sumie to
od dziewiętnastej. Ostrzegali mnie, że mogę tutaj troszkę poczekać, ale okazało
się, że nie musiałem zbyt długo czekać. – Podszedł do mnie i zaczął dotykać
mojej twarzy wpatrując się we mnie głęboko. Wcześniej o tym nie wspomniałam,
ale wydawało mi się po tym zdjęciu jakie otrzymałam, że jego postura jest
bardzo zbliżona do postury Niko, teraz mogę jednak to stwierdzić w stu
procentach, ich postura jest niemalże identyczna. Jest przystojny to jedno, ale
wiele uwagi poświęciłam jego twarzy, jej kształty były bardzo pociągające,
wyglądał jak z obrazka, jak facet do którego wiele kobiet mogłoby się ustawiać
w kolejce. W sumie cieszę się jeszcze bardziej z takiego obrotu sprawy, a może
losowania.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Poczęstujesz
mnie winem?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Oczywiście,
proszę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Po tym jak
upiliśmy po trochu wina oddałam mu kieliszek i sama nie wiem czemu, ale
podeszłam i pocałowałam go w usta. Ten gest go trochę speszył, jednak szybko
przyjął pocałunek i zaangażował się w niego. Oprócz posmaku wina poczułam w
jego ustach słodycz owoców, to było dość przyjemne, gdyż najczęściej smakuje w
whisky i koniaku. No i fakt, że był nieco wyższy pozwolił mi delikatnie
przerwać pocałunek i położyć głowę na jego lewej piersi, a otwartą dłoń na
prawej. Tak pogrążyłam się w zamyśleniu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy tylko się
ocknęłam wiedziałam czego chcę oprócz jego buzującej w żyłach krwi, jego ciała,
miałam wielką ochotę go wykorzystać, ale sama nie wiem czego chciałam od jego
ciała więc uchwyciłam go za sweter i poprowadziłam za sobą w stronę łóżka. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Objął mnie
talii i znów mi się przyglądał, nie mogłam nie wiem czemu wytrzymać jego
wzroku, więc ponownie zaczęłam go całować. Zaczął wówczas korzystać ze swoich
dłoni i gdy jedną przybliżył mnie do siebie drugą nieśmiało przesunął na mój
pośladek, przytuliłam się do niego mocniej i zaczęłam mocnej oddychać, aby
wzmóc w nim więcej odwagi, a oddechy wcale ku mojemu zdziwieniu nie były
wymuszone, bardziej, a właściwie to były one naturalne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Odpiął kawałek
spódniczki uwalniając moją talię i wykasał z niej bluzkę, jeszcze kilka razy
powachlował nią jakby chciał podrzucić ją do góry, a ona opadała, aż w końcu
podciągnął ją do góry i ściągną ją ze mnie. Stałam przed nim w czarnym
koronkowym staniku i lekko rozpiętą spódniczką spod której już wyłaniały się
koronkowe czarne stringi. Jego dłonie powędrowały na moje plecy przytulając
mnie do siebie zsunął ręce pod luźną mini i zaczął ją zsuwać ze mnie, gdy jego
twarz znalazła się na wysokości dolnej części mojej bielizny pocałował mnie
przez nią.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Ujęłam jego
twarz w dłonie i gestami jakbym go chciała podnieść zachęciłam go do wstania.
Włożyłam dłonie pod jego sweter, pod którym była jeszcze koszula. Sweter
uniosłam dłońmi masując jego tors, dobrze zbudowany tors. Zdejmując uważałam na
to, aby nie zrzucić mu okularów, które niewątpliwie dodają mu uroku. Gdy
próbował je zdjąć, powstrzymałam go. I od razu zabrałam się za rozpinanie
koszuli, pod którą na szczęście nic nie było, nic prócz jego ciała, z którego
słyszałam uderzenia serca. Nie mogłam się pohamować, gdy tylko rozpięłam jego
koszulę pchnęłam go na łóżko, gdzie miękko opadł. Wdrapałam się na niego i
zaczęłam całować jego ciało zastanawiając się czemu nie oddaje jemu inicjatywy?
Usiadłam okrakiem poniżej jego pasa, piersiami schowanymi w biustonoszy przesuwałam
po jego podbrzuszu tak aby koronka pobudzała w nim mocniejsze bicie serca,
jednocześnie to wszystko wywoływało pulsowanie w jego spodniach. Całowałam jego
tors, podgrywałam brodawki i sutki, a jego ręce przytrzymywałam swoimi, jedyne
ruchy oprócz tych w jego spodniach to ruchy jego głowy podpatrującej co robię z
jego ciałem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zaczęłam się z
niego powoli i uwodzicielsko zsuwać jak wąż pełzłam po nim zatrzymując ręce na
pasku jego spodni. Gdy tylko go otworzyłam, próbował usiąść więc położyłam dłoń
na jego brzuchu każąc mu powrócić do pozycji leżącej i dalej zajęłam się zamkiem
w spodniach. Po tych operacjach na wysokości jego pasa zaczęłam ściągać z niego
spodnie i odsłaniać slipki z pulsującym wnętrzem. Otwartymi dłońmi zmierzałam
od jego kolan w wzwyż, aż wsunęłam dłonie pod slipki. Czuć po dotyku że dba o
siebie, był golutki, bez żadnego zarostu pewnie niedawno przed tym wieczorem
zafundował sobie depilacje okolic członka. W ciasnych slipach objęłam go
dłonią, drugą położyłam na jajkach i zaczęłam masaż, w ręku czuć było jego
pulsowanie, wręcz wyrywał się. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Podniosłam się
nieco tak, by spoglądając na masaż jaki mu oferuje przy okazji podziwiał skryte
w biustonoszu piersi, dolewając jeszcze odrobiną podniecenia, miseczką stania
muskałam o jego penisa. Ściągnięcie slipek było dla niego jak wstępny orgazm,
jakby go czymś odciążono, głęboko westchną w czymś w rodzaju ekstazy, ale nie
pozwoliłam mu na dłuższą przerwę od razu zaopiekowałam się jego męskością
utulając go ustami, bez próbowania, szybko pewnie przyjęłam go do połowy i z
zaciśniętymi lekko zębami, oraz mocno przyciśniętym język do jego trzonu,
zaczęłam poruszać głową, w górę i z powrotem w dół, przy ruchach w górę
smakowałam jego żołędzia jednocześnie składając na nim całusa. Po kilku
minutach mojej solówki zmieniłam pozycję, weszłam na łóżko kolana ułożyłam w
okolicach wysokości jego żeber, a pupę wypięłam mu w twarz jednoznacznie dając
mu do zrozumienia czego oczekuję. Jeszcze nie zdążyłam się wtenczas pochylić a
on już ściągał moje stringi i całował pośladki. Tak to lubię. Przez chwilę jego
penis spoczywał tylko w mojej dłoni, czekałam na jego język wsuwający się we
mnie, a gdy tylko go poczułam opadłam na niego i mocniej naparłam biodrami na
jego twarz, aby postarał się język wsunąć głębiej, mocniej. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Szkoda, że
język nie może być tak długi i twardy jak penis, kobiety potrafią przyjąć
całego penisa tak jak cipka, a mężczyźnie nie włożą języka tak daleko do pochwy
jak swojego penisa. To wielka niesprawiedliwość takiego ukształtowania, ale są
plusy i minusy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Opuszczając
myśli wracam do pieczonej cipki i do pieszczenia ustami członka, już po pierwszym
kontakcie z ustami czuć co mu się podoba. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdy poczułam,
że Mateusz jest coraz bliższy zakończenie zaprzestałam masażu ustami, oddałam
się za to jeszcze na trochę masażowi jego języka w mojej dziurce. Siły z jego
ust odchodziły w związku, a moja cipka była mokra jak rzadko kiedy, wykorzystując
to nadziałam się na niego układając się jak amazonka na rumaku i wprawiłam
swoje ciało w ruch, bez przygotowań, oboje już byliśmy mocno rozgrzani, ręce
Mateusza szybko powędrowały na moje biodra, skąd po linii talii unosiły się do
napotkania małej przeszkody. Dłońmi usiłował podnosić miseczki czarnego
biustonosza, nie udawało mu się to, ale to tylko jego gra, wsuną dłonie pod
fiszbiny i dłonie układał pod piersiami nie podążał w stronę sutków, jakby
chciał mnie podrażnić, ale ja na to nachyliłam się w jego stronę, aby okazać mu
biust unoszony przez stanik, dało się wyczuć w mojej pochwie, kto był zwycięzcą
w tej zabawie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Uległ i
zasięgną od razu zapięcia na plecach i po chwili moje piersi mogły odetchnąć
powietrzem i ułożyć się na jego ciele. Sutki od razu stwardniały do granic
możliwości co niewątpliwie sprawiło przyjemność Mateuszowi. Z pozycji na
jeźdźca wyskoczyłam niczym z siodła i przyklękłam na czworaka obok. Wystarczy
na razie mojej małej dominacji. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Pozycja na
pieska jest moja ulubioną, w której kontrolę przejmuje mężczyzna, miałam w
życiu różnych kochanków, z którymi przechodziłam przez tą pozycję większość
tylko łapie za biodra i pcha się we mnie jak najszybciej i najmocniej,
lecz nie dziś, dziś mogę czerpać rozkosz z seksu z Mateuszem. Gdy jego ręce
trzymają mnie za biodra jego penis wchodzi we mnie płynnie, nie za wolno i nie
za szybko i tak głęboko jak tylko można. Czuje się przy tym jakby podziwiał
moje ciało, gdy zabiera ręce z bioder pieści moje pośladki, rozchylając je na
boki. Nieśmiało kciukiem drażni małą ciemną gwiazdkę pomiędzy pośladkami,
otwarcie pytam:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Chcesz go
tam włożyć?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Yyy, nie mam
prezerwatywy. - odpowiedział szybko speszony bezpośrednim pytaniem. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- To nie
problem, pytanie czy chcesz go włożyć w moją pupę?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Chciałbym...<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- Jak ze mnie
wyjdziesz to kondomy są zawsze w szafce po prawej i lewej sobie na
wszelki wypadek. - Odparłam pewnym, dość obojętnym tonem, choć prawdę mówiąc
miałam sporą ochotę na anal. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
- A nie
zechcesz mi pomóc? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Gdyby nie to,
że świetnie się spisuje skarciłabym go wzrokiem, ale myślę zrobię to dla niego
i odskoczyłam do przodu a jego penis wysunął się ze mnie. Z szafki wzięłam
paczkę prezerwatyw oderwałam kawałek
folijki i z wyciągniętą gumką podeszłam do Mateusza.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Nałożyłam ją
na jego żołędzia i lekko ściągnęłam, aby następnie ponownie objąć go ustami i
mocno je zacisnąć. Aby jego wzwód był pełny chwyciłam pewnie jego jądra i mocno
wymasowałam. Kończąc zakładanie prezerwatywy ustami doszedł troszkę za daleko,
a nie chcąc się dławić jego penisem puściłam go i skończyłam zakładanie dłonią.
Penis miał już swoje wdzianko, a już całkiem ekstra został nawilżony.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wróciłam do
swojej uległej pozycji gotowa przyjąć go. Poczułam dotyk jego dłoni na odbycie,
lekko mną rzuciło do przodu, a zaraz potem poczułam, że nawilża jeszcze mnie
swoją śliną i dopiero po tym przykłada swojego penisa trzymając go w ręku mocno
wbija się we mnie powoli. Ja swoją ręką sama zadowalam się masując się po
swojej małej czując jednocześnie jak wypełnia mnie od tyłu powoli posuwa się do
przodu wykonując delikatny ruch do tyłu i trochę większy do przodu sukcesywnie
mocniej się zagłębiając. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Wszedł tyle
ile tylko mógł, teraz przyspiesza swoje ruchy a ja się czuję jakbym go miała
wydalić i z powrotem go przyjmuję. Z czasem jego podniecenie sięga zenitu i
słuchać przerywany oddech, wiem że zaraz dojdzie pozwalam mu skończyć we mnie,
gdy dochodzi mocno zaciska dłonie na moich biodrach, to pewnie jeden w
większych orgazmów w jego życiu, ja jednak muszę działać teraz szybko póki jego
krew mocno pulsuje wypycham go z siebie i wskakuje na jego plecy szybko
rozcinając mu skórę wysysam swoją nagrodę. Ciepłą krew z nutą rozkoszy, opada w
nieludzkiej ekstazie na bok a ja razem z nim. Spijam ostatnie krople, jego ciśnienie
krwi spadło, ale już śpi i to wszystko wyjaśnia. Ja się czuję napełniona i
pełna energii. Świeża krew zawsze ma w sobie to coś.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Zostanę dziś
na noc do rana, z zasady tego nie robię, ale on jest inny jakiś, smaczny i w ogóle
nie wiem jak to nazwać.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
Niko wspominał
mi też, że od ludzi z którymi było mi dobrze i smacznie powinnam zabierać
adresy, dane kontaktowe, aby w razie potrzeby mieć swojego karmiciela gdzieś na
wyłączność, sam miał kilkanaście już takich kobiet. Ja do tej pory tego nie
robiłam, ale pomyślałam czemu nie, może to nie głupie, zaczekam aż się wybudzi
i poproszę go jego namiary.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-26506678109773421112016-11-29T10:41:00.002+01:002016-11-29T10:41:35.466+01:00Polucja<div class="MsoNormal">
Polucja zwana zmazą nocną, Panowie to mają życie śpią sobie,
śnią im się piękne kobiety, sceny erotyczne, fantazjują sobie we śnie i doznają
wytrysku, sennej ejakulacji. Ciekawe jakie są wasze reakcję po przebudzeniu <span style="font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-19369217008869211502016-11-29T09:44:00.001+01:002016-11-29T09:45:03.333+01:00Ejakulacja kobieca<div class="MsoNormal">
Panie również doświadczają ejakulacji, następuje ona poprzez
wyrzucenie, wydobycie się płynu w trakcie stymulacji seksualnej w różnej
formie, w zbliżającym się orgazmie, lub w jego trakcie.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
O ile u mężczyzn sprawa jest prosta i aż tryska to u kobiet
nie było to aż tak oczywiste, choć podobno rozważania w tym temacie sięgają
czasów Arystotelesa. Kobiece płyny na pewno jeszcze nie jednokrotnie będę
jeszcze poddawane badaniom, ale kluczowe jest to że pewnie każda kobieta może dostać wytrysku, ejakulacji.<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-70378433088983458442016-11-29T09:42:00.002+01:002016-11-29T10:03:00.724+01:00Ejakulacja<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f7/Ejaculation_educational_ani_short.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f7/Ejaculation_educational_ani_short.gif" /></a></div>
<br />
Ejakulacja to słowo wywodzące się z łaciny: <i>eiaculatio </i> i onacza wytrysk nasienia, spermy z penisa w
skutek stymulacji seksualnej wywołanej poprzez odbywanie stosunku seksualnego,
masturbacji czy też polucji. Do ejakulacji wytrysku dochodzi poprzez skurcze w
penisie, które powodują jej wyrzucenie, wystrzelenie, czy jakkolwiek tego nie
nazwać <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Niestety dość często dochodzi to zaburzeń ejakulacji,
objawiają się one poprzez:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wytrysk przedwczesny – często panowie mają z tym do
czynienia w młodym wieku w trakcie pierwszych doświadczeń seksualnych, chęcią
osiągnięcia szczytowania bez dawania obopólnej przyjemności z seksu, na skutek
nadmiernego podniecenia, poprzez rzadkie kontakty płciowe z partnerem, długi okresy
bez współżycia, a także na skutek chorób<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wytrysk opóźniony – to pojęcie z kolei przeciwne ejakulacji przedwczesnej,
tutaj oczywiście do wytrysku dochodzi zbyt późno, a wpływ na to ma podłoże
nerwowe, psychologiczne, problemy zdrowotne, czy też spożycie alkoholu, lub
zażywanie pewnych leków.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wytrysk wsteczny – gdy nasienie zamiast zostać wyrzucone
wpływa do pęcherza moczowego. Powodem takiej sytuacji może być np. choroba,
zażywanie pewnych leków, zabieg chirurgiczny.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Brak wytrysku – inaczej anejakulacja ma miejsce gdy dochodzi
do zaburzeń funkcjonowania narządów mężczyzny, powodem mogą być urazy narządów,
powikłania pooperacyjne, ciężkie choroby, przyjmowanie leków, oraz oczywiście
czynniki psychologiczne.<o:p></o:p></div>
Odnośnie męskiej części tego pojęcia dodam jeszcze, że jeden
wytrysk, taka całkowita porcja to ejakulat <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><br />
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8301706357730450402.post-51175654554887482332016-11-28T14:50:00.000+01:002016-11-28T14:54:10.279+01:00Spragniony - Rozdział 4<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Pamiętaj, żebyś się spił tam i
nie przyniósł sobie wstydu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- No jasne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Jak będziesz wracał to bądź
cicho będziemy już spały.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Dobrze, wrócę jak tylko się
skończy, Kocham was.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Już dobrze, idź zamknę drzwi
tylko na dole żebyś mógł wejść.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Spotykamy się w centrum pod
Rotundą, dla mnie idealne miejsce jedna stacja metrem i jestem, pewnie
będę pierwszy, a może lepiej żebym się
chwilkę spóźnił. Iza i Kaśka pewnie przyjadą razem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Jest za dziesięć dziewiąta,
wychodzę z metra i widzę dwie super dziewczyny, Iza i Kasia wyglądają
zniewalająco. Kasia założyła prześwitującą bluzkę z cekinami na wysokości
piersi, schowaną pod bolerkiem, oraz obcisłą skórzaną spódniczkę przed kolana,
szpilki na około pięciocentymetrowym obcasie i małą torebeczkę której zmieścić
można jedynie małą portmonetkę i telefon, Iza zaś… Iza w czarnej skórzanej
ramonesce, pod którą ma białą bluzkę z kołnierzykiem wykończonym haftem jakby
jakiś tatuaż i perłowymi guzikami, do tego tiulowa czarna spódniczka i szpilki
na nieco mniejszym obcasie, a do tego czarna torebka w kształcie koperty.
Liczę, że dobrze wybrałem swój strój zakładając czarną kurtkę, białą koszulę,
czarne spodnie i pantofle .<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Cześć, mam nadzieję że długo
nie czekacie? – w odpowiedzi na to pytanie otrzymuje buziaki w policzek od obu
pań, nigdy się tak nie witaliśmy w pracy i przypomina mi to czasy szkoły
średniej, co nie zmienia faktu, że jest to bardzo przyjemne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Przed chwilą przyjechałyśmy. –
Odpowiada Iza. – To co lecimy, wybrałyśmy z Kasią lokal, nie masz nic
przeciwko?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Absolutnie nie, zatem panie
przodem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Mamy jeszcze godzinkę, –
wtrąciła Kasia – więc może wejdziemy na jakiegoś drinka jeszcze?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- No właśnie… - Podsumowała Iza<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Niedaleko jest mały pub, gdzie
podają drinki i piwo no i będziemy mieli po drodze, co wy na to?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Oboje z Izą przytaknęliśmy i
ruszyliśmy, dziewczyny szły bardzo blisko siebie pod rękę, a ja tuż obok
dotrzymywałem im kroku. Gdy dotarliśmy na miejsce dziewczyny zamówiły sobie
drinki ja wziąłem jasne piwo z beczki. To odpowiednie startery na dzisiejszy
wieczór. Iza i Kaśka spotykają się od czasu do czasu i to widać świetnie się
czują w swoim towarzystwie, ale nie zapominają też o mojej obecności i zaraz po
tym jak poruszają jakiś swój temat szybko przechodzą na tematy ogólne w których
możemy uczestniczyć wszyscy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Zaraz otwierają budę, zbierajmy
się później będzie tłoczno. – poinformowała nas Kaśka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Podejdę i zapłacę za napoje,
spotkamy się przy wyjściu. – Proponuję.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Dobrze Marku, później się
rozliczymy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Do zapłaty za cztery drinki i dwa
piwa sto piętnaście złotych, muszę zapłacić kartą, kurde będzie się z czego
tłumaczyć w domu. Ale nie to jest dziś najważniejsze, płacę i idę do dziewczyn.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Przed dyskoteką jesteśmy trzy
minuty po otwarciu, Iza płaci za wszystkich na raz za wstęp, udajemy się do
szatni, po czym od razu rezerwujemy sobie stolik blisko parkietu i baru. Z głośników dobiega dość
nowoczesna muzyka, ale wpadająca w ucho i łatwo będzie się wczuć, imprezę
zaczynamy od kolejnych drinków i piwa z toastem za dobrą zabawę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Kaśka odstawiając swoją szklankę
z drinkiem opuszczając rękę złapała mnie za kolano, spojrzała się na mnie i
lekko skonsternowana zabrała rękę z lekkim uśmiechem tak jakby w odpowiedzi na
mój uśmiech, po czym złapała Izę za rękę i głośno powiedziała:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Na parkiet!<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Iza szybko odstawiając swoją
szklankę złapała mnie za rękę i pociągnęła za sobą. Tańczyliśmy w małym
trzyosobowym kółku blisko środka parkietu. Oczy za często odchodziły mi w
stronę spódniczki Izy, która przy niemalże każdym jej ruchu falowała do góry. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Młody brunet przyłączył się do
nas trojga swoimi pewnymi ruchami niewątpliwie imponował Kaśce, która dość
często spoglądała na niego, aż w końcu lekko się od nas oddaliła. Iza zabrała
mnie do stolika.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Cała Kaśka, zawsze to samo
dorywa jakiegoś młodziaka i zapomina o całym otoczeniu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- A Ty co wówczas robisz?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Idę po drinka, albo przyłączam
się do tłumu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Chcesz coś jeszcze z baru?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Sex on the beach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Słucham?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Powiedz Sex on the beach i będą
wiedzieli co chcesz. – odpowiada z delikatnym uśmiechem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Jasne, zaraz wracam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Wróciłem z dwoma drinkami, przy
stoliku pojawiła się już Kasia, która od razu złapała jedną ze szklanek, na co
Iza zareagowała lekkim uśmiechem, pewnie domyślała się, że drugi był dla mnie.
Wróciłem do baru po piwo. A dziewczyny w między czasie zniknęły od stolika.
Usiadłem i zlokalizowałem je na… balkoniku, tańczyły same ponad
kilkudziesięcioma osobami na dole. Popijałem piwo i gapiłem się na nie na ich
ruchy, ich taniec był taki erotyczny, a co najbardziej mi się podobało…
patrzenie na nie z dołu… Takich rzeczy się nie zapomina jak ich zgrabne nogi,
uda, pośladki, które częściowo się odsłaniały szczególnie u Izy noszącej bez wątpienia
czarną bieliznę. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Od tego patrzenia czułem jak
rośnie w spodniach mój przyjaciel. To najlepsza impreza w moim życiu. Dziewczyny
tańczą trzymając się za dłonie w odległości, która pozwala wymieniać im swoje
oddechy, gdy w tańcu schodziły w dół ich nogi się przeplatały, a figury te
kojarzyły mi się jednoznacznie i jednoznacznie reagował mój przyjaciel. Gdy
ręce Kasi przypadkiem lub też nie muskały biust Izy doznawałem szału
rozpierającego podniecenia, gdyż zaraz po tym Iza odwróciła się do Kasi i wystawiła
pupę, nasza ruda koleżanka uwodzicielsko przesuwała rękę po boku jej uda
podnosząc kusząco i nagle puszczając, potem jak jedno ciało kontynuowały
taniec. Ręka Izy spoczywała na policzku Kaśki i dziewczyny szeptały do siebie,
jakby prawiąc sobie komplementy, gdy DJ zmieniał muzykę, dziewczyny pocałowały
się, nie był to namiętny pocałunek kochanek, ale pocałunek który można odczytać
jako piękne dziękuję.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Schodząc jeszcze raz mogłem
nacieszyć oczy widokiem bielizny Izy, a również jej dekoltu, gdyż nie zauważyłem
tego wcześniej, a może dopiero teraz rozpięły się dwa guziczki jej bluzki,
uchylając piękny widok jej złączonych podniesionych push-upem piersi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Na chwilę tylko wróciliśmy do
stolika przyniosłem następne drinki i piwo. Nie do końca pamiętam już, które
ale grunt, że jest fajnie. Szybko wypiliśmy napoje i we trójkę ruszyliśmy na
parkiet, tam o mało co nie zaliczyłem upadku, zaczynam tracić równowagę, ale
nic się nie stało, oparłem się tylko kilka osób lecąc do tyłu, obrzucono mnie
kilkoma niepewnymi spojrzeniami i bawiłem się dalej z dziewczynami na ustach,
których pojawiły się rozbawione uśmiechy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Marku zaczynamy się zbierać,
już prawie trzecia. – Zakomunikowała mi Iza.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- O matko, kiedy ten czas
zleciał, skoczę jeszcze po picie jedno przynieść wam wasze sexi drinki?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Nie na dziś już starczy,
dziękujemy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- To ja lecę po szybkie piwo.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Po tym jak szybko wypiłem ostatni
złoty napój, dziewczyny zabrały mnie w stronę szatni, odebraliśmy ubrania i
opuściliśmy lokal.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Marku wracasz do domu? –
zapytała Iza.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- A jest inne wyjście?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Jedziemy do mnie z Izą, jak
chcesz mogę Ci zorganizować miejsce na kanapie?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Jeśli to nie będzie dla was
problem to chętnie, nie będę nikogo budził w domu. – A tak naprawdę spędzę z
wami jeszcze trochę czasu, dwie dziewczyny i ja w jednym mieszkaniu, wszyscy
troszkę pijani.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- To jedziemy do mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Troszkę nami kołysało po tym jak
wyszliśmy z ciepłego samochodu i zaczęliśmy wspinaczkę na drugie piętro do
mieszkania Rudej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Idę od razu pod prysznic. –
oznajmiała Iza zaraz po tym jak weszliśmy do mieszkania i pokierowała szybko
swoje kroki w stronę łazienki po drodze zostawiając obuwie, ramoneske, oraz
rozpinając bluzkę, zanim weszła dostrzegłem zarys gładkiego białego stanika.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Będziesz chciał się odświeżyć?
– pytane padło ze strony Kaśki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Jak to nie będzie problem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Pójdziesz jak my się umyjemy
nie masz nic przeciwko, chyba co?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- W żadnym wypadku. –
Pokierowałem się na kanapę do salonu i znużyło mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Przebudziłem się i w pierwszej
chwili szok nie wiem gdzie jestem, udało mi się szybko odtworzyć cały wieczór.
Pokierowałem się do łazienki wziąć prysznic, lecz uchylone drzwi sypialni
zanadto wzbudziły moją ciekawość. Iza i Kaśka leżały przytulone do siebie, Iza
w bluzce i czarnych majtkach, Kaśka w koszuli nocnej barwy czerwonego wina. Ten
widok musiałem wykorzystać udając się pod prysznic…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Kładę się cicho obok Kaśki rękę
kładę na jej udzie i tak jak ona tańcu z Izą podciągam do góry materiał jej
koszulki nocnej. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Palcem delikatnie rysuje
połączenie jej uda z pośladkiem delikatnie ją wybudzając. Gdy się budzi
przykładam palec do ust sugerując ciszę. Nie protestuje więc wracam do
podnoszenia jej koszulki a ona pomaga mi unosząc ciało dzięki czemu nie
napotkamy żadnego oporu. Z łatwością odsłaniam jej pełną pierś z ciemną
brodawką i nabrzmiałym sutkiem, które od razu obdarowuje pocałunkiem. Chwyta
mnie dłonią za głowę i przytula do swoich piersi. Moje dłonie przemierzają w
tym czasie w delikatnym dotyku ciało Kaśki i zatrzymują się na gumce jej
majtek. W tym kierunku podąża też głowa, która pożegnała na pewną chwilę
ponętne piersi i raduje ciało pocałunkami na niektóre z nich ciało chowa się w
lekkim dreszczyku. Gdy pojawiam się na wysokości środka jej ciała ozdobionego
poprzez piercing odchylam głowę do tyłu i spoglądam na czerwony kamień kolczyka
rozkosznie prezentujący się na jej ciele. Obejmuje go ustami w chwili ich
dotyku ciało reaguje w poznanym już mi dreszczu lecz zaraz powraca i pozwala na
objęcie ustami i lekkie drażnienie językiem. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Ruda chce jednak czegoś innego i
nie pozwala mi na dłuższe pieszczoty pępka i dłońmi opartymi na ramionach
spycha mnie dalej. Będąc twarzą nad jej łonem ściągam powoli jej bieliznę
napotykając niewielki około półcentymetrowy na szerokość pasek krótkich na trzy
milimetry naturalnych blond włosków łonowych.
Jej biodra unoszą się, a majtki szybko opuszczają biodra, uda, aż
zostają rzucone w kąt łóżka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Tu gdzie teraz utkwiony mam wzrok
nie ma żadnych ozdób ciała, choć żadne by mnie nie zadziwiły. Językiem muskam
wyraźną szczeliną od samego jej początku do złączenia skąd swój bieg zaczyna
nieprzerywana ciągła blond włosków. Odchylam głowę lekko na bok i tym razem
językiem zbieram jej ciemną wargę sromową odsuwając ją nieznacznie w stronę
uda, puszczona raca na swoje miejsce, a ja odkręcam głowę na drugi bok i to
samo czynię z drugą z warg, lecz tym razem po puszczeniu całuję jeszcze
wewnętrzną stronę uda, które na ten gest odskakuje. Ponownie wracam do jej
szczelinki, którą tak łatwo rozstąpić i obejmuje ją ustami a język zaczyna
wykonywać zmienne ruchy zaczynając od góra-dół zmienia na prawo-lewo i ponownie
góra-dół i prawo-lewo tylko szybciej. Zaczynam odczuwać przy tym pierwsze
zmiany w kubkach smakowych więc głowę układam niżej pomagając sobie dłonią
która wcześniej trzymała jej udo, rozchylam wargi możliwie szeroko i zapuszczam
język do tunelu prowadzącego do jej wnętrza. Wyraźna zmiana posmaku jej łona i
jedno znaczny znak, że jest już prawie w pełni przygotowana mnie przyjąć, lecz
bez pośpiechu najpierw wsuwam i wysuwam swój język z tego tunelu rozkoszy. Na
koniec jeszcze raz obejmuje cipkę ustami dokładnie nawilżam.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Ustawiam się do wejścia w pozycji
misjonarnej penisem dotykając jej warg. Jeszcze ostatnie nawilżenie tym razem
mojego członka i wchodzę w nią płynnie i nie do końca, powoli się wysuwam nie
opuszczając już jej łona i wchodzę ponownie troszkę głębiej. Iza leżąca i
jeszcze śpiąca obok lekko się porusza, patrzymy na nią jednocześnie z Kaśką.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Oboje chcemy ją wybudzić. Ruda
muska jej blond włosy przesuwając dłoń w dół. Ja koniuszkami palców sunę po jej
udzie tylko nie znacznie zbliżając się do krawędzi bluzki, w której leży
jednocześnie wykonując delikatne pchnięcia pomiędzy rozłożone nogi Kaśki. Aż
nadchodzi ten moment kiedy leniwym ruchem odwraca się na plecy i spogląda na
nas zmęczonymi i zaskoczonymi oczami. Iza próbuje zrozumieć co tu się dzieje i
ma prawo być w szoku widząc mnie nagiego uprawiającego seks z jej najlepszą
koleżanką z pracy i to jeszcze w tym łóżku, tak w tym łóżku w którym ona leży.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Tym razem Kaśka przykłada palec
do ust i gładzi zewnętrzną częścią dłoni jej policzek, tymi gestami skutecznie
skłania Izę do opanowania szoku i zachowania spokoju, po czym delikatnie
przysuwa się do niej. Kaśka delikatnie podkłada dłoń wewnętrzną częścią dłoni
pod policzek Izy i okazuje chęć pocałowania jej.<br />
Iza niczym wiedziona czarem pełznie w naszą stronę, jej usta wiążą się z ustami
Kaśki, przez nie szczeliny między ich załączonymi ustami dostrzegam energiczną
pracę ich języków. Moja ręka, która tylko na chwilę opuściła ciało Izy znów
czerpie radość z dotyku jej ciała na biodrze pod bluzką. Wszystkie te bodźce,
które odbieram sprawiają kobiecie, w której łonie pulsuje mój penis zasłużoną
przyjemność.<br />
Dłoń Kaśki spod policzka przenosi się na podbródek a właściwie tylko jej palec
wskazujący, który powolutku budując oczekiwane pożądanie przesuwa się po ciele
Izy do pierwszego złączenia bluzki w postaci zapiętego guziczka.<br />
Kaśka tak pokierowała tą grę, że ciało Izy aż prosi o kolejny krok. A może to
nie jest ich pierwszy raz tego się teraz na pewno nie dowiem, ale sposób w jaki
działają na siebie daje powody do przemyśleń i fantazji.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
W końcu Kaśka ulega napięciu
jakie zebrało się w Izie i odpina guzik śnieżnej bluzki i paznokciem sunąć po
jej ślicznej jasnej skórze dociera do następnego. Iza leżąc na plecach sprawia
wrażenie jakby podniecenie wbijało ją głęboko w łóżko. A Kaśka kończy już swoją
zabawę w odpinanie guziczków, gdy odpinała przedostatni widziałem wyraźny zarys
piersi Izy jakby miała bardzo duży dekolt, lecz wraz z odpięciem ostatniego lewa
strona koszuli opadła na łóżko, a pierś z małym mocno zmarszczonym i jak widać
już bardzo twardym sutkiem okazała nam się. Na ten widok i na widok jej słodkiego
pępka mój penis przypomniał Kaśce gdzie się aktualnie znajduje.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Swoją rękę pokierowałem pomiędzy
uda Izy, aby móc zacząć pieścić jej małą najlepszą przyjaciółkę. Pewnie pod
wpływem tego jak została przygotowana grzecznie podniosła prawą nogę lekko do
góry i gdy moja dłoń dotykała jej przez materiał czarnych majtek została dociśnięta
uniesioną jeszcze przed chwilą nogą.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Dłoń Kaśki dyskretnie znalazła
się też na obojczyku Izy i pod tą częścią koszuli, która zasłaniała prawą pierś
i z zarysowaną na nie wypukłości sutka. Płynnym ruchem pozbawiła Izę
praktycznie w całości górnego odzienia, na co Iza zareagowała małym
dreszczykiem jakby doszedł ją lekki powiew chłodnego powietrza i popieścił
rozgrzane ciało.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Iza podniosła się i ja również
zmieniłem pozycję, Ruda podciągnęła nogi do siebie, a ja usiadłem na stopach
prostopadle do niej, wszedłem i objęła mnie nogami chcąc docisnąć maksymalnie.
Iza na czworaka wyciągnęła się jak kocica, pupę wypinając w moją stronę, dłoń
układam jak jej kroczu i masuje, a ona kręci biodrami w lewo i prawo zerkając
na mnie uwodzicielsko i wzrokiem informując mnie czego chce. Jedną ręką przytrzymuje
jej majtki za gumkę na plecach. Na to jej reakcja jest natychmiastowa, zaczęła
wyciągać się do przodu zostawiając mi w ręku bieliznę, a oczom ukazała piękny
obraz bladych pośladków i cipki z wąską szparką. Z bielizny uwolniła się szybko
i od razu znalazła się pomiędzy mną i Kaśką układając się na niej i całując ją.
Ciężko mi było dostrzec co w tym czasie robią ich usta, ale nie było mi ciężko,
lekko poślinić dłoń i otwartą zacząć masować jej muszelkę. Ona naprawdę
wyglądała jak prześliczna biała muszelka, masując ją powoli staram się wsunąć
środkowy palec do środka, a to przychodzi mi bez trudu. Jest wilgotna i ciepła
i to jest moja Iza, wysuwam się z Kaśki i podnoszę się z pięt na kolana i
wpasowuje członka między wargi Izy, dalej wykonuję lekkie pchnięcie nie
przerywam go nie napotykając żadnego oporu i jestem w środku. Przyspieszam
wykonując kilka szybkich ruchów i łapie ją mocno za biodra i wykonuję mocne
pchnięcie. Iza trakcie całowania Rudej wydała błogi dźwięk rozkoszy, ten ruch powtórzyłem
jeszcze trzy razy lecz jęk rozkoszy był taki sam, ponownie zdecydowałem się na
szybsze tępo po którym nastąpiły mocniejsze pchnięcia.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Po czterech, pięciu takich cyklach
nasz trójkąt zmienił swoje miejsca. Położyłem się na łóżku, na mnie wsiadła Iza
ze swoją idealnie ogoloną muszelką. Opadła na mnie i zaczęła mnie całować, jej
piersi muskały moją klatkę twardymi sutkami, czułem jak główka penisa ociera się
o ścianki jej pochwy do wprowadzało mnie w stan, w którym byłem gotowy skończyć
w każdej chwili. Kaśka dołączyła do nas siadając za Izą i odciągnęła ja ode mnie
do siebie trzymając ją pod piersiami. Gdy Iza była na mnie w klasycznej
niemalże pozycji na jeźdźca Kaśka masowała jej biust, z mojej perspektywy widok
który jest pragnieniem każdego mężczyzny. No i ten widok całujących się
namiętnie kobiet, coś bezlitosnego dla mojego penisa. Ich tańczące języki i
ruchy Izy na mnie… Czuję jak dochodzę w niej a jej pochwa jakby stawa się
węższa. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Marek, co Ty do cholery
robisz??<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- O tak Iza już dochodzę, jeszcze
raz, mocnej… Tak… Jesteś wspaniała… Jedyna… Ach…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- O kurwa… – na głos Rudej otrzeźwiałem…
waliłem konia i fantazjowałem o Izie i Kaśce, które stoją w progu łazienki…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Yyy…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Ubieraj się i wypieprzaj z
mojego mieszkania!<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Kasiu… – ale jej już nie było
poszła zaraz za Izą, której twarz wyglądała jakby ktoś naznaczył na niej wielką
paskudną szramę…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- Co za pojeb…! – usłyszałem
zmywając spermę z kabiny prysznica…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
- To nie tak jak myślicie –
powiedziałem już sam do siebie, bo któż mógł słyszeć mój niemy głos…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Wychodząc z mieszkania Kaśki uzmysławiam
sobie, że to koniec. Nie wiem jak ja się pokażę teraz w pracy, cały oddział
będzie żył tym co się wydało na tej imprezie jeżeli to wyjdzie na jaw, jeżeli
dziewczyny będą chciały mnie zniszczyć. <o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 14.2pt;">
Jedyne wyjście to szybko znaleźć
inną pracę. Jak powiem Aśce, że chcę zmienić pracę tak z dnia na dzień zaraz po
imprezie, od razu zacznie coś podejrzewać i węszyć. Kurwa dlaczego nie
potrafiłem zapanować nad sobą i utrzymać knota na wodzy. Muszę się uspokoić i
póki co robić dobrą minę to partii szachów w której jestem w wiecznym szachu…<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06327425971035655323noreply@blogger.com0